Witam
Jestem współwłaścicielem prosiaka 911; auto ma mniej niż 10 lat. Drugi właściciel to osoba niespokrewniona ze mną. Auto jest zarejestrowanie i ubezpieczone w pl.
Posiada pakiet oc+ac.
Wczoraj 2gi wsp. pojechał do Myślenic. Samochód został zaparkowany gdzieś na bocznej ulicy koło domków. Brak oświetlenia, kamer itp.
Po powrocie okazało się, że ktoś rozkwasił cały przód. Wjazd na oko małym autkiem, ale dość energiczny.
Straty oszacowane na miejscu: zderzak, wzmocnienie, prawdopodobnie mocowania lamp, spryskiwacze.
Reszta wydaje się cała, auto normalnie jeździ, brak jakichkolwiek dziwnych odgłosów. Wydaje mi się, że nic wielkiego nie wyjdzie ponad to.
I teraz pytanie: jak dobrze zgłosić takie zdarzenie ? Chcę zrobić to z AC, tzw:szkoda parkingowa. Nie mamy świadków, nagrań z kamer, po prostu 0.
miejscowi nic-nie-widzieli-i-nic-nie-slyszeli.
Nigdy nie miałem takiej przygody więc zwracam się po porady do bardziej doświadczonych kolegów.