Tylko po drodze na księżyc trzeba zmienić wałek
Się śmiejesz, ale kolega z pracy ma Pasiora B6 z 2005r. z dieslem 2.0 pod machą - to chyba ten najbardziej awaryjny z tego co kojarzę - i pokonał nim już z zapasem dystans jaki dzieli Ziemię od Księżyca Na szafie ma już ponad 416tys.km, przy czym osobiście wyjeździł nim ~260tyś. Jak niemal każdy kupił go jakoś 6-7 lat temu z udokumentowanym przebiegiem 160tys. km Z tego co mówił to nic przy silniku nie robił (dopytam dla pewności)... rok czy dwa lata temu zajechał do ASO bo mu coś ABS zgłaszał błąd - winowajcą był zanieczyszczony czujnik (swoją drogą poza ASO chcieli go naciągnąć na jego wymianę... ) i przy okazji wymienili mu za darmo wtryski ! ! ! W ramach jakieś zaległej akcji serwisowej.
Bo na te 2.0 narzekają ludzie, którzy ich nigdy nie mieli ja w firmie miałem 3 sztuki i z żadnym problemów nie było.. 3 lata temu jak sprzedawałem (rocznik auta 2007) to najwięcej przebiegu miał ok 330 tys. I wymienione tylko wtryski na akcji
jak się dba tak się ma. Tyle w temacie. Jak katujesz silnik to i najlepszy zajedziesz