Mesiah

Witajcie. Od kupna auta borykam się z dość słabymi hamulcami oraz złą kulturą pracy silnika (wibracje foteli , efekt jakby wypadał zapłon). Po heblach dużo nie oczekiwałem bo na razie mam jeszcze z przodu lite tarcze a tył był wykończony na maka (klocek brał tarcze może na 1.5cm szerokości). Zdziwiłem się trochę kiedy zrobiłem tył na tip top , tarcze+ klocki ferodo zaciski sprawne a hamulce nie poprawiły się ani trochę. Niby tył nie ma aż takie wpływu na skuteczność hamowania ale różnica powinna być odczuwalna. Szukałem przyczyny i po częsci chyba znalazłem. Ezektor podłączony do serwa okazał się zabity na amen. Moczyłem go kilka dni w benzynie ale w końcu go wywaliłem i zamówiłem poprawioną wersje z ASO. Dzisiaj chciałem ją zamontować. Niechcący wzięło mnie coś żeby dmuchnąć w wężyk od serwa. Okazało się, ze powietrze do serwa da się normalnie wdmuchać ale co gorsze da sieje również zaciągnąć i tak bez końca. Złożyło się akurat tak, że miałem w garażu pompkę próżniową (ściskana gruszka). Podłączyłem ją na pałę taśmą izolacyjną i okazało się, że w ogóle nie trzyma ciśnienia. Pompka podnosi się tak jakby nie była nigdzie podłączona tylko, że o połowę wolniej. Potwierdzicie, że serwo nadaje się do wymiany? W ogóle serwo nadaje się do naprawy czy trzeba wymieniać je na drugie używane w niewiadomym stanie? Jeszcze co do kultury pracy. Czy nieszczelne serwo może mieć na nią wpływ? Ezektor nie zabezpiecza dolotu przed cofaniem się powietrza z serwa? Niby był on niesprawny a na nowym jeszcze nie sprawdzałem ale po podłączeniu i odłączeniu przewodu od serwa kultura pracy silnika nie zmieniała sieani trochę.

I to właśnie jest ocena po zdjęciach. Jeśli to nie przekłamanie obrazu to coś z zawiasem jest nie tak. EOT nie o tym temat.

Styczności z B6 za dużo nie miałem ale to nie wygląda na "wrażenie" : https://plus.google.com/photos/103344824460604702490/albums/5989606043080585201/5989606434236690450?pid=5989606434236690450&oid=103344824460604702490

W tej Twojej B6 z przodu (z tyłu niby też) przy tak lekkim obniżeniu masz większy negatyw niż u mnie przy -70 Koła leżą jakby mu tonę na maskę wrzucił. Wszystkie B6 tak mają? Bo kiepsko to wygląda.

Ani jednej rzeczy nie wymieniłem w ciemno. Ecu też musiałem bo zgubiłem jedyny kluczyk i wymieniałem komplet stacyjka, immo , ecu i wkładki. Świece , przewody i cała reszta to u mnie pakiet startowy w każdym nowo zakupionym aucie. Poduszki sprawdzone i są ok. Wiek auta nie ma tu nic do rzeczy i to błędne rozumowanie. Są auta 50 letnie które chodzą jak zegarki. Jak pisałem auto po kupnie było ok i w trakcie coś mu odwaliło. 19 lat w rok czasu nie minęło. Kumpel tez ma a4 1.8 adr tylko, ze 97r i jego ma dużo lepszą kulturę pracy. U mnie są tez wahania mocy a to nie jest normalne i to nie wina wieku auta. Nie wiem skąd u Ciebie info o wypadaniu zapłonów itp. Gdzieś czytałem, ze w starszych tego nie pokazywało. U mnie nawet na starych przewodach z mega przebiciami (dyskoteka w nocy) oraz obruszonymi ceramikami w świecach (rdzeń świecy się kręcił i latał na boki) błędu związanego z zapłonem nie pokazało ani razu a powinien przy takich usterkach.

Wstrzymaj się jeszcze. Mam dojście do gwintów nie jeżdżonych u nas (na pęczki). Coś tam będę miał to dam znać. Ostatnio poszły 4 komplety i jestem pusty na razie.

Ludzie ogarnijcie się. Nie przejrzałem całości tematu ale wydaje mi sie, ze z nas wszystkich tylko DEV ma jakieś poważniejsze doświadczenie w heblach. Każdy pierdo..nie od siebie jakiś typ i co z tego? Taki wątek może ciągnąć się latami i żadnej korzyści z niego nie będzie. Ja dodam zaraz , że jeżdżę tylko na chinolu typu max gear i lepszych nie ma. ATE w tej chwili to syf i koniec. Sprawdzone i przetestowane. Ferodo i OZ są pewnie wiec po co pierdzielić jak można kupić pewniaka.

Uczucie jest jakby wypadał zapłon. Takich wątków odnośnie 1.8 jest sporo to chyba ich jakaś przypadłość. Ecu nie pokaże mi wypadającego zapłonu bo nie ma takiej funkcji. Nie pamiętam ale chyba dopiero od 97-98r pokazuje to w błędach. Czuje wibracje na fotelu. Nie takie synchroniczne tylko chaotyczne bez ładu i składu. Czuć to też na kierownicy i całym aucie. No jak wypadający zapłon nie da się tego inaczej opisać. Jak pisałem wyżej wszystko wymienione. Sprężanie równo po 14.5 a każdym garze pomysłów brak a wkurza to niemiłosiernie. Do tego Jak auto chodzi na jałowym biegi i wcisnę mu nagle gaz czy to do połowy czy do końca jest bu z dolotu i auto się nie wkręca na obroty dopiero po 0.5s lagu idzie ładnie do odcięcia. Ogólnie jest nie tak jak być powinno bo zaraz po kupnie auta nie było tych objawów.

Faktycznie mała różnica. Działaj i zgarniaj ap

Poszalej na dziurach i masz AP A co do gwintu. Twoja historia jest dość dziwna. Wygląda na to, że nowe TA są gorsze niż stare. Miałem do czynienia z tymi gwintami po dużo większych przebiegach i takich jaj nie było (mowa o wersji do ośki). Może zaczęli je robić z jeszcze gorszych stopów. Uchwyt pękł standardowo czyli przy samym spawie (bynajmniej tak mi się wydaje patrząc na zdjęcie). Może kiepskich spawaczy mają Pójdzie Ci ten gwint , pojedziesz do nich a oni oddadzą Ci kasę. Wątpię żeby dali Ci 2x droższy gwint. No chyba , że serio równi ludzie albo dali Ci to na piśmie. Tak czy inaczej sytuacja żenująca.

Witajcie. Orientuje się ktoś czy padnięty ezektor może mieć wpływ na prace silnika? Jest po prostu do kitu. Wszystko porobione , błędów brak ba nawet ecu zmienione i jest źle. Wypadają zapłony itp. Wiem , że mam skopany ezektor bo jest zabity syfem (stara wersja) i z tego powodu mam słabsze hamulce ale co z silnikiem? Niby jest podłączony do dolotu ale na chłopski rozum nie powinno miec to wpływu na zachwiana pracę silnika (jest zabity a nie nieszczelny)..

Spoko zdaj raport.

Według moich obliczeń na "banie" przy springach -40 zejdziesz tym amorem gdzieś do 60-cm od ziemi do rantu błotnika. Jak chcesz się upewnić to jutro Ci dokładnie sprawdzę. Te 600zł to według mnie bdb cena o ile amory są ok. No ale ja bym się targował Zaproponowałem mu 500zł + kw to nic nie odpisał ale wcześniej odpisał, że nie sprzedaje samego przodu. Chyba się machnąłem. Na upartego to powinno zejść jeszcze niżej, Jak dla mnie problemu z regulacją nie będzie (o ile nie wypadnie Ci w połowie stopnia bo zażyczysz sobie 5mm w górę lub w dół ) tylko dowiedz się jakie są springi z tyłu. Pewnie -40.

stoi za 600zł na allegro. Najlepsze jest to, ze mam takie amory u siostry w aucie. Tył to weitec ultra gt a amory są robione przez alko (wersja sport). Bardzo dobre amory o ile nie dobite. Regulacja talerzykiem-skok co ok 12-15mm 6 poziomów. Wysokość amora taka jak w ori masz na bodaj drugim stopniu od góry. bez wątpienia Sławek

Weiteca można porównać do weiteca. Mam taki gwint i już od groma ich sprzedałem. Porównywałem bezpośrednio do kw v1 (bez helpera) i zero różnic. W ogóle weitec to grupa KW. Bynajmniej była bo weitec już nie istnieje jako taki. Teraz to bodaj ST Suspension. Ogólnie jeżdżą na weitecu latami po naszych drogach i jest ok. Gwint jest raczej z tych bardziej komfortowych o ile gwint taki może być. Według mnie do tych 800-900zł za super stan nie mają konkurencji. Idzie kupić H&R do tysiaka ale jest rzadziej spotykany i zazwyczaj brak tyłu o B5. No ale trzeba przyznać, ze jest cholernik niezniszczalny. Twardy jak cholera ale daje radę i nie wylewa. Z tego co słyszałem to robią je na wkładach bilsteina (nie wiem czy to przerobione B8) może dlatego tak się trzymają.

Chinol to chinol i koniec. Dobrze, ze wkleiłeś to zdjęcie. Może uchronisz co niektórych przed błędnym wyborem.

ESK nie polecam. Albo HSK albo odpuść Hertza. Jak chcesz jakościowej zadymy w aucie do pakuj DLS R6A

Ogólnie ciekawy zestaw. Tylko dwie uwagi. Po pierwsze kiepski sub i tak jak piszesz mógł nie nadążać a po drugie to głośniki z tyłu nie są potrzebne. Wprowadzają tylko chaos do muzyki. Ogólnie im mniej źródeł dźwięku tym łatwiej je ogarnąć i osiągnąć satysfakcjonujący efekt. Muzyka przecież jest tworzona pod stereo a nie quadro. Tak poza tym to ładnie groszem sypnąłeś. Ciekaw jestem jak gra ten HK CA470 którego miałeś. W życiu go nie słyszałem.

Nie warto dawać tysiaka za nowy gwint bo to będzie szajs. Sprzedałem tu na forum już z 4 komplety gwintu. Np taki weitec , stan ideał cena 800-900zł. Wciąga te wszystkie MTS czy FK nosem. Chłopaki latają i są zadowoleni. Sam też taki mam i nie ma nawet porównania to TA czy FK które też miałem. Do tysiaka kupisz bardzo fajny gwint i tyle. Jak dozbierasz do 1200 to i KW v1 się znajdzie choć nie rozumiem ich ceny bo w niczym od weiteca nie jest lepszy. Bynajmniej mowa o nowszej wersji bez helpera na dole.

Jestem tego świadomy. Nie wiem zobaczymy. Mam dwie opcje do wyboru. Prześpię się z tym.

No ja chce założyć kata tylko z powodu dźwięku i może trochę smrodu benzyny (skład spalin niby w normie). Ja nie mam puszki po kacie ale wspawaną zwykła rurę a dźwięk mimo to jest kiepski i głośny. Najtańszy jakiś chiński tłumik dedykowany kosztuje 140zł a za 200zł są katy bosala do 2l poj. Myślę, że warto dołożyć. Na pewno nie wydam 400zł.

Błąd czy nie błąd. Może jest i uczciwy ale lepiej sprawdź. My jesteśmy ciekawi co tam masz bo też szukamy kata a Ty przy okazji dowiesz się jakiego masz speca.

Ja Wam koledzy nic nie podpowiem bo temat na razie porzuciłem (sprzedałem felgi). Teraz mam już nowe i też będę chciał je malować ale to tak kwiecień-maj.

To też by mnie zbawiło. Ciekawa opcja.

Nie nic z tych rzeczy. Chodzi tylko oto czy Cię nie naciągnął. Piszesz, że nie wiesz jaki to kat a to błąd. Powinieneś dokładnie wiedzieć i spisać sobie numer części żeby porównać ceny. Teraz wszyscy wszystkich dymają.