Irek, pytałem mojego kolegę, znanego dziennikarza motoryzacyjnego o opinię na ten temat ... cóż mogę powiedzieć ..... czarno to niestety widzi. Cytuję:
Po lekturze wątku wnioski są następujące:
1) Jeśli usterka występuje po więcej niż 24 miesiącach od kupna auta, to na gruncie prawa polskiego można skoczyć producentowi (patrz ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, ale pewnie na gwarancji robią to bez problemu). Wyjątkiem byłyby kwestie blacharskie.
2) Akcje serwisowe ogłaszane są przez koncerny bardzo oszczędnie i tylko wtedy, gdy jest ryzyko dla bezpieczeństwa (zwarcia elektryki lub mechaniczne problemy z zawieszeniem czy też układem kierowniczym)
3) Zmiana numeru części czy nawet samej części niczego nie znaczy, bo to rutyna. Najczęstszym powodem takiej zmiany jest po prostu zmiana poddostawcy części.
4) Mamy (jeszcze) GVO, nikt nikomu nie każe naprawiać tego w ASO. Z pewnością są części tańsze i niekoniecznie od razu zamienniki (IV kategoria GVO, czyli AM).
Mogę zapewnić że kolega wie co mówi