Skocz do zawartości

hak64

Pasjonat
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hak64

  1. 1. Wycena szkody jest obowiązkiem ubezpieczyciela, a naprawa pojazdu nie wymaga udokumentowania poniesionego kosztu fakturami (orzecznictwo sądów), poszkodowany ma prawo bowiem nie naprawiać pojazdu lub sprzedać go w stanie uszkodzonym, a odszkodowanie i tak mu przysługuje. 2. Kalkulacja kosztów naprawy przy szkodach likwidowanych z OC pojazdu sprawcy nie może być wyliczona z amortyzacją (wytyczne KNF). Poszkodowany ma prawo domagać siię zastosowania części oryginalnych, jeśli pojazd jest w okresie gwarancji producenta, był dotychczas serwisowany, lub poszkodowany wykaże szczególny interes w zastosowaniu części oryginalnych. 3. Nie ma możliwośći przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego poprzez zastosowanie zamienników. To tylko wizualne odtworzenie estetyki pojazdu (orzecznictwo sądów). Użucie zamienników w naprawie powoduje, że poszkodowany może ponieść stratę przy ewentualnej odsprzedaży (zamienniki świadczą o kolizyjnej przeszłości pojazdu). Ponadto przy ewentualnej kolejnej szkodzie rzeczoznawca dokonujący oględzin zastosuje w kalkulacji kosztów naprawy zamienniki jeszcze gorszej jakości. 4. Nie ma obowiązku uzgadniania z ubezpieczycielem kosztu naprawy jeśli naprawa nie wykracza poza zakres prac określonych w kalkulacji szkody, koszt naprawy nie przekracza cen stosowanych przez ASO i nie przekracza wartości pojazdu przed szkodą.
  2. Nie kupuj używek, ani tanich zamienników, a przed wymiana kolejnego sprawdź temperaturę otwarcia w garnku z gorącą wodą.
  3. Podobny, nie oznacza taki sam. Opisz objawy, bo to one dają jako taki obraz sytuacji.
  4. Wycena szkody to obowiązek ubezpieczyciela i to oni oszacują wartość Twojego auta. Z ich wyceną co prawda możesz się nie zgodzić, ale żądanie korekty wymaga solidnego uzasadnienia. W Twoim przypadku trudno będzie o takie uzasadnienie. Rzeczoznawcy to inteligentni ludzie i potrafią dostrzec istotne czynniki, decydujące o wartości pojazdu. Sam fakt, że reflektory nie były oryginalne, poduchy nie wystrzeliły (być może ich nie było), świadczy o kolizyjnej przeszłości Twojego wozu, to zaś bezpośrednio przekłada się na szacunkową wartość samochodu. Obawiam się więc, że Twoje 19 tyś jest tylko pobożnym życzeniem.
  5. Kolego, może ubezpieczyłeś się od wszelkich ryzyk, ale pewnych kwestii nie przeskoczysz. Ubezpieczyciel nie zapłaci za naprawę przekraczającą wartość pojazdu przed szkodą (znaczy, zapłaci 100% owej wartości, ale resztę zapłacisz TY). Jeśli więc szacunkowa wartość Twojego wozu wynosi około 15 tyś, a koszt naprawy wyniesie 18 tyś, to 3 tyś wyłożysz z własnej kieszeni.
  6. Rozumiem, że to szkoda z AC. Trudno więc będzie o dobre pieniądze, bo w tym przypadku ubezpieczyciel użyje w kalkulacji szkody zamienników. Może Cie uratować jedynie posiadanie polisy z tzw, opcją serwisową, gwarantującą możliwość naprawy bezgotówkowej w serwisie. Ale tu też Cię nie pocieszę, bo patrząc na rozmiar szkody obawiam się, że ASO wyceni ją jako całkowitą (koszt naprawy przekroczy wartość auta) - zwłaszcza jeś.i masz wystrzelone poduchy (nie napisałeś).
  7. Może nowe auto? Kolego weź sprawdź miernikiem, czy coś nie żre prądu. Sprawdź także sprawność akumulatora pod obciążeniem. To zdecydowanie tańsze rozwiązania, niż wymiana akumulatora, czy innych części.
  8. To nie zmienia faktu, że uszkodzenie maski (nawet malowanej pędzlem) powinno zostać ujęte w kosztorysie i co najwyżej winna być zastosowana korekta za wcześniejsze naprawy.
  9. Kolego, Pisz ze zrozumieniem, to inni nie będą mieli problemu z czytaniem, a napisałeś: co było odpowiedzią na to:
  10. Nie załatwiaj niczego na telefon. Jeśli chcesz zadzwonić, to weź później napisz i wyślij maila za potwierdzeniem odbioru. Ubezpieczyciele zwykle "olewają" telefony, ale maile zostawiają ślad i stanowią dowód w ewentualnej skardze, na opieszałość postępowania likwidacyjnego. Przyjazd rzeczoznawcy to ich koszt i będą chcieli tego uniknąć, więc jeśli fotki uszkodzeń potwierdzają uszkodzenie maski, to powinna ona zostać zakwalifikowana do "naprawy" (lakierowania). Ponadto zgodnie z technologią powinny także być polerowane (cieniowane) przyległe elementy (jeśli maska, to oba błotniki przednie). Ty masz także jeden z błotników zagięty, więc nawet jeśli nie zakwalifikowali go do "wymiany" a tylko do "naprawy", to sąsiadujący element (drzwi) powinny być polerowane.Nie mam wglądu do kosztorysu i niestety nie mam możliwości zweryfikowania jego poprawności, ale opisane przez Ciebie szkody powinny zostać wycenione na ponad 2 tyś ( i to bez wymiany części), Oględziny były zrobione, więc czym się martwisz? Masz prawo zrobić (naprawić) cały samochód, a i tak do 3 lat od zdarzenia możesz walczyć z ubezpieczycielem o dopłatę do odszkodowania jeśli czegoś tam w kosztorysie nie uwzględniono. Nie zapominaj tylko, żeby mieć własne fotki uszkodzeń, bo ubezpieczyciele lubią ściemniać, że zaginęły.
  11. Tak trudno napisać, czy z własnej, czy kogoś winy ? Wbrew pozorom likwidacja szkody z OC i AC bardzo się różni. W pierwszym przypadku masz prawo do naprawy na częściach oryginalnych, samochodu zastępczego, zwrotu kosztów holowania, przeglądu, itp. W drugim zaś to ubezpieczyciel dyktuje warunki (zapisy w umowie). Bez fotek uszkodzeń i kosztorysu trudno określić, czy rzeczoznawca popełnił gdzieś błąd i czy sama wycena jest zrobiona rzetelnie.
  12. Łatwo wyliczysz. W kosztorysie masz zastosowaną stawkę rbg w wysokości 50 zł, co może być właściwe dla wioskowego kowala, ale nie dla ASO, bo tam stawki rbg zaczynają się od 120 zł. Niestety nie widzę jakie są uszkodzenia pod skorupą zderzaka (a sądząc po zagnieceniach z pewnością są) i może się okazać, że zderzak oraz belka, ślizgi i zaczepy wymagają wymiany, a wtedy koszt naprawy przekroczy 3 tyś zł.
  13. Dość słabe są fotki (nieczytelne) Mylisz się, są mierniki powłok lakierniczych, które to "ogarniają" Za mała szkoda, żeby angażować rzeczoznawcę (to koszt powyżej 200 zł). Wystarczy jeśli fachowiec (lakiernik posiadający warsztat) określi rzeczywisty koszt naprawy. To wystarczy do uzasadnienia odwołania i żądania korekty wyceny ubezpieczyciela). Nie musi zażądać, wystarczy jeśli poinformuje ubezpieczyciela, że w związku z żenująco niska wyceną szkody (uniemożliwiającą przywrócenie pojazdu do stanu przed zdarzeniem) skorzystasz z likwidacji szkody w trybie serwisowym. Jak już będziesz u lakiernika, to zrzuć zderak i sprawdź czy nie ma innych uszkodzeń. Jeśli są, to wyślij opis i fotki uszkodzeń ubezpieczycielowi z żądaniem korekty wyceny.
  14. Jeśli zderzak był oryginalny i nie był wcześniej naprawiany, to masz prawo domagać się wymiany na nowy. Z tym że "wymiana" przysługuje jeśli zderzak jest pęknięty, ma dziurę, lub ułamane mocowania,
  15. hak64

    Wgniecione drzwi

    Te drzwi powinny zostać zakwalifikowane do wymiany. Jeśli to szkoda z OC sprawcy, to masz do wzięcia ponad 2 tyś. Do kosztu zakupu drzwi dolicz jakieś 600 zł (koszt lakierowania).
  16. Prawie dobrze, ale nie ta kolejność! Najpierw szkodę wycenia rzeczoznawca ubezpieczyciela, dlatego warto umówić się z nim i podjechać na jakiś warsztat, gdzie mechanik zdemontuje zderzak do oględzin (ubezpieczyciel i tak musi zwrócić koszt pracy tego mechanika). Mając wycenę ubezpieczyciela możesz zlecic sporządzenie nowej niezależnemu rzeczoznawcy, który nie rozszerzając zakresu prac, zrobi kalkulacje kosztów naprawy w oparciu o ceny oryginalnych części i normalnej (nie głodowej) stawki rbg. , Tego nie rób. Brud, a raczej naniesione na nim zmiany (przetarcia) wskazują kierunek ruchu. Wiem to jest akurat prosty temat, ale lepiej dmuchać na zimne. Rzeczoznawca oglądając umyty zderzak będzie miał trudność ustalić, czy zdarzenie miało taki przebieg, jak to opiszesz, a raczej nie chcesz by w kosztorysie znalazł się zapis (brak związku ze zdarzeniem).
  17. Dokładnie tak. Uszkodzenia wskazują, że uderzenie było dość silne. Poprawna ocena uszkodzeń wymaga zdjęcia zderzaka, na wizytę rzeczoznawcy umów się więc w miejscu, gdzie jest to możliwe. Wycena na podstawie tych fotek, to wróżenie z fusów. Lakierowanie zderzaka, to koszt około 500 zł, ale podejrzewam, że masz uszkodzoną ścianę tylną i podłogę bagażnika, a to już podnosi koszt naprawy do ponad 2 tyś.
  18. Napisz odwołanie!~Uzasadnij, że byłeś w warsztacie, gdzie zdemontowano zderzak, ujawniono przy tym inne uszkodzenia, niewidoczne wcześniej i oszacowano że koszt naprawy prekracza 7 tyś. Powinni sami podesłać rzeczoznawcę, bo tryb uproszczony (wycena szkody na podstawie fotek) stosuje się przy szkodach do 5 tyś zł. Nie! Napisałem przecież: "Na podstawie takiego kosztorysu niezależny rzeczoznawca może sporządzić kosztorys oparty na normalnej stawce rbg (około 100 zł) i cenach części oryginalnych" (u mnie kalkulacja kosztów naprawy wynosi 250 zł z VAT, a komplet pism odwoławczych 150 zł)Do niezależnego rzeczoznawcy nie musisz jechać z autem. Zakresu prac naprawczych nie można zmieniać, bo to wymaga akceptacji likwidatora szkody (ubezpieczyciela). Wystarczy więc kosztorys ubezpieczyciela i fotki uszkodzeń. Teraz doczytałem, że masz uszkodzoną chłodnicę, a to kolejny tysiąc, plus robocizna i wymiana czynnika klimy. Koniecznie żądaj oględzin rzeczoznawcy i umów się z nim w warsztacie, gdzie mechanik zdemontuje zderzak (kosztem pracy mechanika i tak obciążysz ubezpieczyciela).
  19. Dopłacą ci co najwyżej 40% różnicy. Napisz odwołanie, uzasadniając rzeczywistymi cenami części zamiennych i powinni dopłacić. Jeśli nie, to wtedy zażądaj oględzin pojazdu i szczegółowej kalkulacji kosztów naprawy. Na podstawie takiego kosztorysu niezależny rzeczoznawca może sporządzić kosztorys oparty na normalnej stawce rbg (około 100 zł) i cenach części oryginalnych. Do ugrania masz minimum 4 tyś.
  20. To zdecydowanie za mało! Skorupa zderzaka 1702 zł, maska 1746 zł, wspornik zamka 1036 zł (oryginały), dolicz do tego katkę grilla, reflektor, oraz lakierowanie. Moim zdaniem 7 powinno być z przodu.
  21. Taaa. Każdą wycenę zrobią z największą starannością, tyle, ze wycena zostanie u nich, a poszkodowanemu zaproponują ochłapy w postaci dopłaty do wypłaconej przez ubezpieczyciela jałmużny.
  22. A od kiedy to ubezpieczyciel może decydować o twojej własności? Za przeproszeniem g. ich to obchodzi, gdzie, za ile, i czy w ogóle będziesz naprawiał swoje auto. Nie możesz jedynie przekroczyć zakresu robót określonego w kalkulacji naprawy (jak masz do lakierowania zderzak i błotnik, to nie możesz obciążać ubezpieczyciela lakierowaniem np dachu).
  23. Normalne zasady. Od każdej transakcji powyżej 1 tyś zł trzeba odprowadzić podatek. Jeśli jednak wynajmiesz auto (od osoby prywatnej) na 9 dni przy stawce dobowej 100 zł to do skarbówki nie musisz latać.
  24. Przy szkodach z OC sprawcy, samochód zastępczy przysługuje zawsze. Jeśli jest to naprawa częściowa, to na tzw "technologiczny okres naprawy", przy czym auto mozna wynająć nawet od osoby prywatnej (warunkiem jest potwierdzenie najmu stosowną umową z określoną stawką dzienną /kwoty około 100 zł za dobę bez problemu przechodzą/).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...