Pozostaje też jeszcze kwestia, że tak to nazwę psychiczna... Żonie to nie przeszkadza? Dziecko 4 lata potrzebuje obu rodziców w tym wieku, wychowywać nikogo nie zamierzam, tylko mam tutaj na myśli, że skoro źle nie jest to może warto ryzykować?
Kurierka to nie jest taki zły interes.. I nie prawdą jest, że nie jest rozwojową pracą... To znaczy zalezy jeszcze pod jakim względem. Zawsze można kupić własnego busa i iść na własną działalność, oczywiście wszystko poprzez dogadanie się z pracodawcą. Pracodawcom jest to na rękę. Nie muszą się martwić ani o paliwo ani o samochód, kasa dla niego co do czego taka sama a zachodu ma mniej. Ojciec kiedyś robił, 6000 lekko wyciągał, ZUS'y i inne opłaty nie są takie straszne jak na działalność. Niestety musiał zrezygnować, bo jego wiek już nie pozwalał na pracę od godziny 6:00 do 22... Taka trasa, był ogarnięty, ale mimo wszystko taka trasa, tyle paczek że ciężko było robić, nieraz z nim jeździłem to wcale wcześniej nie wracaliśmy. Do dziś żałuje (ojciec), że nie wziął jakiegoś kierowcy dodatkowego, we 2 trasa byłaby robiona szybko a hajs ten sam. Z czasem można kupić drugiego busa, zatrudnić kierowcę, potem kolejnego. Tylko problem jest wtedy, gdy samochody nawalają, dobrze też jest mieć cośw zapasie... Choćby jakieś małe kangoo albo jakieś berlingo za te pare tyś zł. Nie mówię oczywiście o realizacji tego planu w ciągu 2 miesięcy.. Na wszystko potrzeba czasu