Najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie będzie gwint. Ustawisz auto dokładnie jak chcesz .
Jeśli najeżdżasz na garby zwalniające najeżdżaj pod kątem trochę ,koło wjedzie pierwsze i auto zacznie sie podnosić.
Moje mam na gwincie znacznie niżej niż Twoje i daję radę.
Napisałeś że wymieniłeś komplet zawieszenia , tzn rozumiem wszystkie tuleje ,wahacze ,sworznie, poduszki pod amorami itd ?
Powinieneś wg mnie zrobić listę co zrobiłeś i po kolei przejrzeć co być może pominąłeś .
Kupiłeś LEDy , które mają wentylator z tyłu i przedłużony mają tym samym cokół żarówki dlatego nie pasują musisz rzeżbić i wejdą.
Z tym oślepianiem to ... każde długie oślepiają szczerze mówiąc ale te nie mają homologacji na stosowanie w autach poruszających się po drogach publicznych.
Hmmm , w dalszej kolejności sprawdziłbym
= bicie piast
= łożyska kół
= poduszki pod silnikiem / pod skrzynia wymieniona rozumiem ze skrzynią/
= poduszki amorów rozumiem wymienione razem z zawieszeniem .
Kuwa gdzieś musi być luz skoro telepie budą.
Hmmm, może czas się 'czepić' tarcz hamulcowych bo jeśli to na 200% nie koła to jeszcze to się obraca i może wibrować , tyle że powinno to być odczuwalne przy hamowaniu ...tylko.
Nic się się nie stanie bedzie nieco twardziej bo profil opony niższy. Tyle
Zawieszenie masz normalne nie utwardzone.
Tak jak napisałem ogarniesz jazdę po miesiącu.
Dostosujesz prędkość i bedzie ok po miesiącu , masz 1BE więc nie jest twardo. Po za tym masz wyżej u mnie miska nad ziemią jest 7 cm i daję radę ale od 25 lat jeżdżę obniżonymi autami.
Pewnie przejdziesz potem na niższe zawieszenie bo dopiero wtedy auto wygląda , duże fele to nie wszystko.
Ja u siebie mam 225/35/19 na gwincie dość obniżonym /niżej niż u Ciebie/. Po za tym po jakich ty dziurach jeżdzisz i jak szybko to też jest istotne bo każdą oponę można rozwalić nawet balon na kraterze.