W takich sprawach zawsze możemy znaleźć za i przeciw..
U mnie naprawdę już czasami jest za nisko bo np. wjeżdżając do szkoły (syn tak chodzi) już zachaczam spodem.. taki podjazd, że musze pod kątem wjeżdżać lub wogule.. na podwórko mam tak że zostaje parę cm od dokładki.
Z ostrożnością masz 100% rację..ja będę uważał, żeby nie przytrzeć ale wiesz jak to jest z kobietami (żonka też jeździ autkiem).... 'no uważałam przecie'