Witam
Sytuacja bardzo mnie zaskoczyła, otoz tydzien temu moj znajomy nie mogl odpalić samochodu vw polo 2003 1.2 12V pod blokiem. Co najlepsze później okazało się u mechanika, że auto nie posiada ECU, na miejscu zbrodni nie było żadnego śladu prócz niedomykających się z klucza drzwi kierowcy. Mam gdzieś na kompie numer seryjny tego ECU wiec problemu z zakupem używki za 150zł nie będzie.
Mam nadzieje że opcja dopasowania IMMO do ECU wedle tego FAQ przebiegnie pomyślnie:
Włącz zapłon
uruchom Vag-com (lub inny podobny program np. vwtool) pokasuj bledy w silniku i Immo
wejdź w Immobilizer (adres 25)
wybierz: Adaptacja (adres 10)
Wybierz kanał 00 (dla przeprowadzenia adaptacji)
Jeśli będzie się pytało o wartość to wpisz "0"
Zatwierdź.
Zakończ transmisję.
Wyłącz zapłon i włącz ponownie.
Lampka sygnalizacyjna immobilizera w liczniku powinna zgasnąć po 1 sekundzie.
Natomiast pytanie, czy zlodzieje ukradli ECU po to by je sprzedać, czy mieli jakiś inny cel, typu wyprowadzenie pinu z auta i pozniej jego kradziez.
Pierwszy raz spotkałem się z takim czymś że kradną komputer w aucie.