AVF i 2.7 bIT jak się objeździ to też nie jedzie (i to pierwsze nawet bez Quattro) :> Spadek mocy owszem występuje, ale bez przesady - zwykły zjadacz chleba nawet by się nie poznał.
Chyba raczej ideą posiadania Quattro nie jest przyspieszenie lepsze/gorsze o 0.5 - 1.0 s, tylko poprawa bezpieczeństwa i trakcji
Że spalanie nieco większe - owszem, ale w granicach przyzwoitości - jak ktoś lubi poszaleć, to i FWD mu possie
Że opony powinny być jednakowe na 4 kołach - owszem, nie ma śmigania na gównianych kapciach na różnych osiach - poprawa bezpieczeństwa
Wnioski i dedukcje z czytania posta:
Jedynie auta zrobione jak Siwy Poźka nadają się do Quattro (bo to 1.8T po modach) :laghing2: skoro AVF, AFN, 2.6 są za słabe, żeby się pobawić :>
A tak poważnie, to do zabawy jest Misza, albo STi, bo A4 to kloc i jeździ tylko po prostych :gwizdanie: