częstsze wymiany kabli zapłonowych i świec, i ustawianie przerwy bo do gazu powinna być mniejsza niż standardowo, droższy przegląd, szybsze niszczenie oleju, wydechu, sondy lambda = częstsza ich wymiana, wypalanie źle ustawionych zaworów i gniazd = szybka śmierć całego silnika, strzały mogące zniszczyć np. przepływomierz, który w przeciętnym aucie jest wart kilka tyś. zł (nowy), serwisowanie instalacji (czyszczenie, wymina membran itd.), możliwość uszkodzenia cewki zapłonowej czy tranzystorów mocy (do przeskoku iskry jest potrzebne wyższe napięcie) która też sporo kosztuje, ogólne problemy wiążące się z montażem w kiepskim zakładzie - czasem auto nie chce nawet zapalić, zapiekanie się wtryskiwaczy (jeśli są nieużywane), jeśli jest źle odłączona to też niszczenie pompy paliwa, no i koszt samej instalacji;
jeśli auto jest nowoczesne, to często użytkowanie go na gazie powoduje większe koszty niż jazda na benzynie - szczególnie, gdy ktoś chce by gazu paliło tyle co benzyny (co jest nienaturalne, bo powinno ok. 20% więcej) - wtedy śmierć silnika szybka (przegrzewanie, wypalanie, pierwsza pewnie uszczelka głowicy padnie) - bilans i fizyka są nieubłagalne - silnik albo pali paliwo, albo siebie
Troszke zboczylem z tematu ale moze sie przyda