-
Postów
335 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Flaha
-
Problem pojawił się dość niedawno i niestety narasta, jak mi się wydaje. Podczas hamowania czuc drżenie samochodu i słychać takie "łup łup łup". Myślałem, że to z przodu (zwichrowane tarcze, już kiedyś tak miałem) ale jak zaciągnąłem delikatnie ręczny to okazało się, że to z tyłu. To są tylne tarcze, a więc nagrzewają się dużo mniej i nie powinny były się zwichrować, tym bardziej, że nie miałem ostatnio ani ostrych hamowań ani wjazdów w kałużę z rozgrzanymi tarczami. Dziś wieczorem okazało się gdy wracałem z pracy, że takie delikatne drżenie i rytmiczne łupanie zaczyna być słyszalne także podczas jazdy gdy nie hamuję-jakby niewyważone koła. Pomyślałem, że może mam luźne śruby kół, ale okazało się że są dokręcone jak trzeba. Gdy w garażu zacząłem ruszać tylnymi kołami to się nieźle zdziwiłem-oba mają poosiowy luz. Gdy się nimi szarpie rękami słychać stukanie i czuć 2-3milimetrowy luz. Panowie, co to qzwa może być??? Nagle padły mi oba łożyska? A może coś z piastą? Jestem nieźle zmartwiony, bo potrzebuję auta, w sobotę wesele kolegi, a wizyta w warsztacie dopiero w środę. Jak myślicie, można z tym na razie jeździć? Miał tak może już ktoś z Was?
-
Swoja drogą, tak sobie przypomniałem kilka minut temu, był swego czasu na TVN Turbo w Top Gear test Audi A6 TDI dot. max liczby km możliwych do przejechania bez tankowania i sugerowano tam, że lepiej i oszczędniej jest toczyć się z górki ze zdjętą z gazu nogą. koniec końców od dziś nie jeżdże na luzie i już! hehh..
-
Jakoś do tej pory ten preparat nie wpadł mi w oczy (co prawda wierząc w moją niunię nawet się za takim czymś nie rozglądałem :mrgreen: ), jednak czytając Wasze opinie o nim i informacje z netu postanowiłem spróbować. Jutro zakup.
-
wymieniłem najpierw tył, jakiś czas później przód, w takiej kolejności mi padały. Trochę to dziwne no bo przód jest cięższy, ale cóz, tak już było. Nie zauważyłem żadnych negatywnych objawów, ale autko ma zaje... twarde zawieszenie, ciut nawet za twarde jak na polskie drogi (bardzo często padają mi wahacze).
-
Witam. Ostatnio pewien znajomek, z którym przy browarkach gadałem o naszych autkach uparcie twierdził, że toczenie się na tzw. luzie, np. z górki, szkodzi skrzyni biegów. Nigdy podobnej opinii nie słyszałem, ale facet twierdził kategorycznie, że tak jest. Sprawa jest dla mnie istotna bo mam na trasie do pracy kilka fajnych górek, z których zawsze korzystałem żeby oszczędzić troszkę paliwa. Co Wy na to, rzeczywiście nie taczać się na luzie???
-
sorki jeśli OT. A zmiana samych wtrysków coś da? Bo w okolicy nie mam nigdzie warsztatu gdzie mógłbym zachipować autko a kilka kucy więcej byłoby mile widziane, hehh.
-
w książce "sam naprawiam" coś tam o tym było, chyba można regulować wyświetlanie In1. Dokładnie chodzi o zmienne okresy przeglądów, doczytaj, bo nie dam rady skopiować tego fragmentu tekstu (str. 326).
-
dzięki za informację, no tak mi się zdawało, bo ile razy koło zdjemowałem, to nic nie widziałem, ale myślałem, że może są jakoś sprytnie schowane - wszak to Audi, nie??
-
Sorki za OT, ale czy jest jakiś dodatkowy wyświetlacz do czujników klocków? Nigdy mi nic się nie świeciło, a jakoś nie zaglądałem do kocków czy mają czujniki czy nie. A może w 1,9 tdi z 1995r. nie było jeszcze czujników?
-
A może to stuka Ci któryś z wahaczy a nie amorek? Ps. Ja mam u siebie sportowe sprężyny i normlne amorki (wcześniej były sportowe ale jak padły wstawiłem normalne KYB). Co sądzicie o takim zestawieniu, dokłądnie odwrotnym jak u Bushiego? Ps. Bushi, autko po zmianie sportowych amortyzatorow na normalne stoi mi nieznacznie wyżej, w moim wypadku to kwestia ok 1-2 cm. (tak mi się przynajmniej jakoś wydaje).
-
też bym obstawiał uszczelkę pod głowicą..Na zimno nie pali Ci gorzej? Na bagnecie oleju albo u spodu korka wlewu oleju nie nie osadza Ci się taka paskudna szarawa maź? Nie przybywa oleju? A sam płyn chłodniczy i spód jego korka nie jest pokryty drobinkami oleju albo sadzy? A jak tak pogonisz niunię ok 150km/h to temperaturka nie skacze Ci ponad 90stopni? Hmmm, a może coś dziwacznego robi Ci się z termostatem???
-
Uszczegóławiając-te wypryski nie są innego koloru, nie widać spod nich warstwy podkładu. Wyglądają tak, jakby ktoś od spodu wypchnął warstwę lakieru czymś ostrym, np. igłą... Takie małe, drobne, spiczasto zakończone. Tak czy owak - dzięki koledzy za słowa otuchy. W następnym tygodniu jadę do lakiernika, więc będę wiedział na czym stoję. A po głębszym zastanowieniu się- najwyżej pomaluję, a co , będzie chociaż ładniej i młodziej wyglądać... Za bardzo jestem do niej przywiązany i przyzwyczajony, żeby zmieniać na inne. Pozdrówka.
-
Wczoraj zobaczyłem coś, że aż mnie zatkało... Autko umyłem ręcznie na wiosnę, później bywałem już tylko na myjce, więc się jakoś lakierowi specjalnie nie przyglądałem... Pojawiły mi się na lakierze niuni takie paskudne małe wypryski, średnica ok 1mm, lakier nie popękany, tylko jakby od spodu coś go wyparło... Naliczyłem ich dwa na dachu w okolicy anteny z tyłu jakieś 15cm od górnej krawędzi tylnej szyby, trzy na lewym tylnym słupku, mniej więcej w połowie jego wysokości i chyba z 10 poniżej tablicy rejestracyjnej z tyłu (w tym na jednym jest widoczne pęknięcie lakieru)... Aż się boję to głośno powiedzieć, ale to tzw. burchle, zaczątki rdzy??? Przecież A4 jest niby CYNKOWANE?? Jutro zarzucę w dzień fotki. Wiem, że moje autko zanim je kupiłem miało przygodę z elemenami krajobrazu, ale to było uderzenie przodem, a tu taki syf na dachu , słupku i tylnej klapie???? Panowie, na blacharce nie znam się nic a nic, powiedzcie co robić, bo aż mi serducho krwawi. Sprzedawać, ratować (tylko jak)? Qzwa i to w momencie, kiedy kupiłem niuni nowe kompletne sprzęgło, fele, radyjko i wymieniłem połowę wahaczy....
-
noo, ładniutkie :smile: , takiego wzoru właśnie szukam. Pozdrówka.
-
KODY USTEREK VAG : VCDS / VAG-COM: uitleg - tips - trics
-
Witam. Zalałem dziś sobie Shell Helix Diesel Plus 10w40 (tak, ak, wiem że tdi tylko na full syntetyku ma chodzić, ale u mnie od zawsze był niestety semisyntetyk i już nie odważę się tego zmienić). Jak na razie wrażenia niezłe. Ładnie autko pracuje. Cena 135zł za 5l - była promocja na stacji 4l + 1l niby gratis. Pozdro
-
A może to po prostu coś ze wspomaganiem??? Może pompka świruje?
-
kooooszmar... Natomiast bardzo podoba mi się to autko po transformacji...;-), generalnie - przód jest piekny... Lusterka i progi nie.
-
ja u siebie lałem Castrol Antifreeze, polecił mi go znajomek, który wcześniej przetestował w swojej audiczce. Nie narzekam. To koncentrat, który trzeba odpowiednio rozcieńczać. W moim regionie zimą jest zaje...sty mróz i nigdy nie miałem najmniejszych problemów.
-
Byłem dziś na vag-u. I wiecie co???? qzwa, błąd 575!!! załamka.. Sam już nie wiem, czyżby, tak jak piszesz zdeniu, padł po niecałych 3 tygodniach uzytkowania zaworek N75? Co prawda poprzednio auto zamulało przy prędkości powyżej 120km/h, a teraz przy prędkości powyżej 150km/h... Znajomy mi mówił, że gdzieś tam (nie pamiętam jak to nazwał, zdaje się "feldung") mógł się nazbierać olej i blokuje przepływ nadmiaru powietrza z turbawki, przez co objawy są podobne do awarii zaworka N75... No ale by to znaczyło, że silnik ma przedmuchy i wali olejem, a wcale nie jest tak tragicznie-nie muszę go dolewać w jakichś kosmicznych ilościach, tylko w normie. Panowie pomóżcie-co może być przyczyną???? Może rzeczywiście spróbować założyć drugi zaworek?
-
przepływkę zmieniałem 2 lata temu, to pierbur, więc nie padają podbono prawie wcale, zaworek natomiast był nowiusi.... Autko ganiam solidnie dopiero wtedy gdy się nagrzeje.... :-(... Qzwa, sam nie wiem co jest... A może być, że nowy N75 tak szybko padł???? Po 15.00 będę na vagu, obadam co i jak.. Jak ja nie cierpię jak się coś z autkiem dzieje nie tak, wqur... ące na maxa to jest...
-
Problem jak w temacie.. Już raz o tym pisałem, więc sorki, że powracam do tematu ale zamknięty i nie wiem jak teraz zedytować.. (żeby nie było, że posty nabijam;-)), Mechanik wymienił N75 i pomogło, ale dziś problem znów się pojawił, w jakieś 3 tyg od wymiany. Silnik 1z, więc kierownic turbawka nie ma... Jutro się podepnę pod vag i będę wiedział lepiej. Te zaworki mogą tak szybko padać???? To możliwe???? dodam, że auto nie bierze nadmiernie oleju, nie kopci za bardzo, nie spala za dużo, jest wszystko ok.. Tylko to zamulanie przy większej prędkości... :-(... Jakbym w pewnym momencie zdjął nogę z gazu..
-
tylko i wyłącznie nowy.. moim zdaniem. Pozdr i powodzenia.
-
Spanky, u mnie jak padła przepływka, było nieco inaczej, auto nie tyle się muliło, co spalało o 1/3 paliwa więcej.hmmm... chyba, że mechanik zrobił ze mnie balona i wziął kasę niby za przepływkę, a tak naprawdę za regulację czegoś tam... :mrgreen: ... eee..., nie, przepływkę mi wstawił nową.
-
Też dostałem za prędkość, 100zeta i 2pkt. Ale jak widzę jak niektórzy jeżdżą, to włos mi się jeży i sam im bym napier.... mandaty po 1000. Dziś tez u mnie w mieście koleś zdjął dzieciaka na pasach. Miał do skrzyzowania ze 100m ale chciał i tak, baranek, się popisać przed laskami które obok siedziały. Wyobraźcie sobie ile zostaje z takiego kajtka jak go trafi autko sunące ok 100km/h. Jak ktoś dużo jeździ albo ma taką robotę, że mnóstwo tego ogląda, zmienia się mu postrzeganie kwestii "mandacików" i "psów z suszarkami". Możecie się chłopaki zrzymać, że się przemądrzam itp, ale nie daj Bóg, żeby Wam ktoś kto zakozakuje o jeden raz za dużo na drodze zrobił krzywdę-wtedy każdy, kto teraz zgrywa figo-fago i dowcipkuje, będzie narzekał, gdzie ta psiarnia i czemu nie pilnowała porządku. Żeby była ścisłość-jestem przeciwnikiem wlepiania przez idiotów mandatów na siłę, propozycji "a może mandacik na pół" (takich je... ię na potęgę i jak się dowiem to upier...lę), czajenia się za krzakami, prowokowania itp. Przepisy są po to, żeby do nich mądrze podchodzić.. i przede wszystkim zyciowo. Hmm, nie lubicie mnie już, co??? Psie pozdro i sorki za długi post.