Witam. Że nieszczęśćia chodzą parami, to najpierw padł mi kilka dni temu zaworek n75, a jak dziś zapytałem mechanika, który go wymieniał o dźwięk dochodzący spod silnika (od jakiegoś czasu go słychać), to stwierdził, że padło łożysko (zdaje się mówił, że oporowe sprzęgła). Dźwięk jest metaliczny, nierównomierny, jakby coś metalowego, jakaś blaszka gdzieś dzwoniła, szorowała. Nie jest jakoś mocno głośny, przy zamkniętych szybkach trzeba się dobrze wsłuchać. Pojawia się po wciśnięciu sprzęgła i ustaje gdy je zwolnię. Jesli to awaria tego łożyska, to pewnie trzeba wyjmować silnik/skrzynię, tak? No i pojawia się następne pytanie, czy przypadkiem nie trzeba będzie wymieniać docisku i sprzęgła? Ile w ogóle wytrzymują sprzęgła w Audi? Moja ma 180kkm i tak się zastanawiam czy przypadkiem przy tej okazji, jeśli będzie zdejmowana skrzynia, nie wymienić za jednym zamachem i sprzęgła. Miał ktoś z was podobnie? I jakie to koszty są mniej więcej??
Ps. sorki, że taki długi post mi wyszedł, ale problemy niuni to poważna rzecz i chciałem dobrze opisać :mrgreen: ...