chris.lkr

:gwizdanie:

to daj jakieś przykłady tych małych browarów

jest to samoróbka wykonana w Polsce. był o tym odcinek na TVN Turbo w Legendy PRL. Mikiciuk przedstawiał w tym odcinku jeszcze jeden taki "dziwaczny" (aczkolwiek ciekawy) pojazd.

Wczoraj w placówce PZU osobiście złożyłem pismo (za potwierdzeniem odbioru) w/g wzoru, który napisała mi arielka (dzięki bardzo ). Teraz cierpliwie czekam na ich odpowiedź. Pozdrawiam.

W dniu jutrzejszym mam zamiar złożyć osobiście w placówce PZU taki oto dokument: Dotyczy: szkody z obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych powstałej w dniu 2011.03.01 w pojeździe marki AUDI o nr rej. ............. Numer szkody: PL20110301............ Na wstępie pragnę serdecznie podziękować za przedstawianą mi propozycję ustalenia bezspornej kwoty odszkodowania. Jednocześnie, powołując się na Ustawę z dnia 22.05.2003 o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152) art. 14 pkt. 5, żądam o przysłanie mi szczegółowego kosztorysu, z którego wynikałoby iż faktycznie wartość naprawy przewyższa różnicę wartości pojazdu sprzed i po wypadku. Do ww. kosztorysu proszę również dołączyć pełną dokumentację na podstawie której obliczyli Państwo wartość mojego auta przed zaistniałą kolizją. Czy Waszym zdaniem coś jeszcze dodać lub usunąć? O wszystkich poczynionych czynnościach przeze mnie jak i PZU postaram się na bieżąco Was informować. Pozdrawiam.

Autko oczywiście że mam zamiar naprawić ale wolałbym to zrobić we własnym zakresie a nie przez warsztat na fakturę gdyż np co do zderzaka to korci mnie aby korzystają z okazji wymienić go na poliftowy a nie jestem pewien czy PZU by to zaakceptowało. O sprzedaży to nawet nie ma mowy. W weekend spróbuję napisać jakieś pismo do PZU z prośbą o przedstawienie mi szczegółowego kosztorysu z naprawy oraz dokumentacji dotyczącej wyceny auta przed zaistniałą kolizją. Jakimi ustawami (paragrafami) się podeprzeć aby miało to jakiś konkretny wygląd? Czy owe pismo dostarczyć osobiście do placówki PZU (za potwierdzeniem odbioru)? Czy wysłać je poleconym do Białegostoku? Pozdrawiam.

troszkę już się zorientowałem w temacie lakierowania i będzie to jakiś 220 - 300zł. za element. [br]Dopisany: 11 Marzec 2011, 23:23_________________________________________________ale panowie, co robić? brać kasę? czy z marszu pisać odwołanie od proponowanej "szkody całkowitej"?

zgadza się, jest rysa ale na przednim lewym błotniku bo ta kobitka jak walnęła w moje audi to przesunęło się ono z prawej na lewą stronę ale tylko przodem. tył auta pozostał prawie w tym samym miejscu co przed uderzeniem.

tył jest nie ruszony. jedynie ucierpiał przód auta.

W dniu 01.03.2011 na jednym z parkingów została "okaleczona" moja A4. Sprawcą była kobieta w podeszłym wieku kierująca leciwym już czinkłaczento. Z ciekawostek tylko dodam iż owa Pani najpierw dała gaz do oporu i uciekła z miejsca zdarzenia aby po ok 10 min powrócić i udając skruszoną przyznać się do winy (oczywiście w obecności jakże szanownego Pana Policjanta , który dość szybko się pojawił na miejscu zdarzenia). Ale żeby tego było mało to w momencie uderzenia przesunęła moje audi na stojący po lewej stronie samochód czego efektem jest nieduża rysa na moim błotniku a w tym drugim aucie wgniot na prawym błotniku. Całą sprawę jeszcze tego samego dnia osobiście zgłosiłem w oddziale PZU. Dnia 07.03.2011 pojawił się rzeczoznawca. Popstrykał fotki, pozadawał parę pytań, rynkową cenę auta przed kolizją wyliczył na ok. 11000zł. i stwierdził że jego zdaniem to raczej będzie "szkoda całkowita". Z moich oględzin wygląda to tak: - prawy błotnik do wymiany + lakierowanie, - lewy błotnik do lakierowania, - przedni zderzak do wymiany + lakierowanie, - maska do lakierowania, - prawa lampa wraz z kierunkiem do wymiany, - w momencie kolizji z klimy uleciał gaz (było słychać syczenie). Nie wiem co jest uszkodzone bo jeszcze nawet nie ściągałem zderzaka ani nadkola aby tam zerknąć. Nie wiem czy to wszystkie uszkodzenia bo auta jeszcze nie oglądał mechanik z "krwi i kości". Tak na obecną chwilę wygląda moje Audi: Szczeliny na masce: prawa strona lewa strona Połamane zaczepy prawej lampy: W dniu wczorajszym otrzymałem takie oto pismo z PZU: Szoku jako tako nie doznałem bo spodziewałem się takiego obrotu sprawy ale szczerze powiedziawszy to za bardzo nie wiem co teraz robić. I tu pojawia się moja WIELKA PROŚBA do Was Klubowicze: - czy możecie tak mniej więcej oszacować koszt naprawy mojego auta, - czy zgodzić się na tę kwotę odszkodowania, którą proponuje PZU. Chciałbym poznać Wasze opinie na ten temat bo jeśli jest szansa aby "wyrwać" trochę więcej grosza to jestem gotowy powalczyć z PZU. Z góry Serdecznie Dziękuję :good:

dostęp faktycznie jest kiepski i jedyne co mogę poradzić to rozkręcić tę złączkę która jest między katem a środkowym tłumikiem i wtedy całą rurę wraz z przykręconym do niej katalizatorem wyciągasz do góry przez komorę silnika.

Zawór N75 to ten zakreślony w żółtym kółku:

Ja w swoim "dizelku" kata pozbyłem się jakiś rok temu. Z wycięciem go nie ma co zwlekać bo po tej operacji to tylko same plusy. Najlepszy z nich to na pewno gwizdanie turbinki :gwizdanie: W moim przypadku autko nie zaczęło kopcić tylko na początku trochę drażnił mnie ten zapach w garażu po odpaleniu samochodu (ale to tylko kwestia przyzwyczajenia). Po wycięciu czuć było że auto troszkę "odżyło" ale trudno mi to zweryfikować gdyż przy okazji wyczyściłem turbo, wywaliłem EGR i powymieniałem wężyki podciśnienia na silikonowe (stare były tak sparciałe że szkoda gadać). Zamiennik katalizatora wykonałem własnoręcznie na zbudowanej wcześniej konstrukcji drewnianej (lepsza byłaby metalowa) a spawanie to już tylko formalność. było: jest: Pozdrawiam!

po co kupować jak można je zrobić samemu

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Temat można zamknąć. Pozdrawiam.

Prostownik ten jest firmy EuroTec (czy jakoś tak), nie posiada amperomierza. Prostownikami typu "zrobiłem to sam" to raczej nigdy nie ładowałem aku i raczej nie będę ładował.

Przy panujących przymrozkach powoli zaczyna podać mi akumulator Przed porannym rozruchem woltomierz pokazuje ok 11V. Posiadam akumulator o parametrach 74Ah / 640A "bezobsługowy" (następny będzie już 77Ah ) oraz prostownik 5A (bez zmiennej regulacji prądu ładowania). Jak długo powinien ładować się ten akumulator takim prostownikiem? Pozdrawiam.

co do termostatu to radzę kupić ori gdyż z tymi zamiennikami to różnie bywa

Ja u siebie w plastykowej okładce na książkę serwisową ('97) znalazłem taką naklejkę z której wynika że Audi "daje" 14 lat gwarancji na poduchy.

A kolega Worf to kiedykolwiek demontował i czyścił turbo? Bo to że potrzebna jest pomoc drugiej osoby to jakaś totalna bzdura. Mając trochę oleju w głowie można to zrobić samemu.

Niestety ale brakuje mi czasu aby się za to zabrać. Jestem zmuszony przełożyć wymianę tego uszczelniacza dopiero może na drugą połowę marca. Jak będę to naprawiał to postaram się zrobić fotostory z opisem. Sam widzisz że na forum uzyskałem minimalną pomoc dotyczącą wymiany tego uszczelniacza, ale dowiedziałem się od różnych osób (oczywiście ogarniających ten temat) że nie jest to jakoś specjalnie skomplikowane. Co do kosztów to potrzebny jest nowy uszczelniacz (016409399B, 45x60x8), nowy olej przekładniowy (ja wybrałem Mobil Mobilube SHC 75W90, 2 litry) oraz jakiś smar do przegubów (smar też zakupiłem ale już nie pamiętam jaki to był). Pozdrawiam.

kup konkretną petardę (jakąś może małą bombę :gwizdanie:) i odpal ją w bezpiecznej odległości od samochodu :polew: :polew:

U mojego ojca w aucie Centra z niewiadomych przyczyn padła po około sześciu miechach. Sprawdzaliśmy co tylko się dało i okazało się że to nie z winy samochodu. W sklepie odmówili przyjęcia (chociaż aku był jeszcze na gwarancji) tłumaczc to: "złą eksploatacją akumulatora". Podobno jest coś takiego że mogą nie uznać reklamacji. Trochę kiepsko z ich strony bo staruszek zawsze jak była taka potrzeba to wymieniał na Centre ale teraz po tej ostatniej akcji to ma ich głęboko w d...e.

A gdzie tak słyszałeś że TRW się skiepściło?