moi mili koledzy, dzięki za cenne uwagi, ale nie zakładajcie z góry, że źle wykonałem procedurę czyszczenia turbo, biorąc pod uwagę fakt, iż robiłem to nie pierwszy raz. Wykonanie w moim wydaniu nie polega na rozebraniu, przedmuchaniu i złożeniu. Niekiedy, jak widzę, że syf totalny to zostawiam turbo na noc zamoczone np. w ropie, a dla przykładu, przedmuchiwanie, nie polega na dmuchaniu siłą płuc, tylko za pomocą sprężarki. O reszcie nie będę pisał, bo Wy i tak wiecie jak to powinno się robić.
co do reszty to tak:
- PSJ, w zimie raczej na tak,
- N75 zastąpiłem N18 i dalej pupa,
- gruszka chodzi gładko, bez oporów i raczej w całym zakresie,
- wszystkie wężyki podciśnienia szczelne i raczej w porządku, bo nie tak dawno wymieniałem wsio na silikon,
- układ dolotowy też raczej szczelny, ale i tak na dniach będę rozbierał cały układ, bo co do intercoolera nie mam pewności czy jest OK.
Czy za pomocą VAG'a sprawdzę czy leją mi wtryski? Pytanie zapewne dla wielu bardzo banalne, ale moja wiedza na ten temat jest jeszcze dość uboga.
Pozdrawiam.