Mój brat miał kiedyś takie auto.. identyczny kolor, spody też malowane w taki braz z szarym. Tylko środek miał granatowy. Silnik siedział 2.1 Tubo Diesel.
Osiągami to nie powalało, ale jako terenowóz coś wspaniałego. Fotele trochę nie wygodne, a ta ławka na tyle bez zagłówków to już w ogóle porażka
Nawet zaliczyliśmy niezłego dzwona w ogrodzenie.. skasowaliśmy 3 przęsła, parę wysokich betonowych słupków Jeep miał do roboty maskę i zderzak bo nigdzie nie można było tego kupić. Normalne auto roztrzaskało by się konkretnie, a tu szkody dużo mniejsze. Jak blacharz klepał zderzak to płakał :grin::grin: