To brzmi może abstrakcyjnie palić nowe sprzęgło ale za radą kolegi z tego forum , który miał podobny problem i tak zrobił , zrobiłem i ja i jest super Auto rusza jak nówka. A już chiałem wymieniać poduszki, przeguby, ustawiać pompę wtryskową, czyścić nastawnik i robić inne cuda wianki, a pomógł taki zabiegł jak palenie A mianowice zrób tak: wrzuć IV bieg i puszczaj sprzęgło dodając gazu niedopuszczając do zgaśnięcia motoru, a jednocześnie do ruszenia. Jak ujrzysz dym spod maski i poczujesz w środku spaleniznę to zabieg możesz uznać za udany Wszystko powinno trwać nie dłużej niż 5-7 sekund. Jeśli nie zauwazysz różnicy to zostaw sprzegło w spokoju U mnie efekt był już widoczny po pierwszym paleniu. Ale da utrwalenia - powtórzyłem drugi raz