Skocz do zawartości

Kazik123

Pasjonat
  • Postów

    430
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kazik123

  1. Sytuacja ulega zmianie i stąd pozwoliłem sobie nawet na zmianę nazwy tematu.... W skrócie , jak pisałem wcześniej otrzymałem email z przedszkola o potwierdzonym wyniku covid u jednej z pań i z tego powodu wszyscy rodzice i osoby zamieszczające idą na kwarantanne, w połowie dnia dzieci wracają do domu ....mamy 21.10 , 22.10 otrzymuje telefon z sanepidu, podaje dane całej naszej rodziny w.tym nr telefonu, pesele itp. Oczywiście zostaje poinformowany że za złamanie kwarantanny możemy otrzymać karę do 30 tyś. zł Mam po kilku godzinach otrzymać SMS z potwierdzeniem i linkiem do aplikacji "kwarantanna domowa"...mijają kolejne godziny i nic . Dziś mamy 24.10 i do tej pory zero odzewu, w międzyczasie kilkakrotnie dzwoniłem do NFZ gdzie miały trafić dane które spisał sanepid, okazuje się że osoby z takimi danymi nie sa umieszczone w systemie. Jeśli nie ma nas w systemie to tak jakbyś nie byli na żadnej kwarantannie , nikt nie sprawdzi czy po kontakcie z osobą zarażoną siedzimy w domu .oficjalnie możemy chodzić po sklepach i obmacywac produkty, spotykać się z innymi itd. W podobnej sytuacji są inni rodzice, wyjątkiem jest rodzina która podlega pod inny oddział sanepidu. Jako podsumowanie mogę jedynie powiedzieć że sporą grupa rodziców przestrzega kwarantanny dobrowolnie, ale z drugiej strony wiem że kilka osób nie ma zamiaru siedzieć bezczynnie jeśli nie ma nadzoru. Jeden z rodziców zadzwonił do sanepidu na nr. Alarmowy oraz na policje. Z nr sanepidu dowiedzieliśmy się że sami mamy dzwonić na nr sanepidu który przyjmował nasze dane i nic nie mogą zrobić, ale to dopiero w poniedziałek... Policja poinformowała nas że nie może przyjąć zgłoszenia ponieważ nikogo z nas nie ma w systemie i to tak jakby nie było nas na kwarantannie. Na koniec dodam że wątpię aby to był wyjątkowo przypadek, i nikt już nad tym nie panuje. Osobiście brałem poprawkę na całą sytuację Covida ale do czasu jak znajomy to załapał, mówił że objawy jak grypa x 2 lub nawet x3 , ale to na 100% nie była grypa bo ja kilka razy w życiu przechodził. Dlatego życzę dużo zdrowia i obyśmy nie wpadli w kwarantanne nadzorowaną przez PL sanepid ... Powodzenia
  2. Minął kolejny dzień siedzenia na tyłku Wczoraj około 12-30 babka z sanepidu wklepała nasze dane do systemu, że oficjalnie jesteśmy na kwarantannie i niby miałem dostać link do aplikacji , albo przywitać się przez płot z dzielnicowym....A tu zero kontaktu. Teraz sam nie wiem czy do nich dzwonić , ponieważ w necie krążą informację o nie zaliczeniu kwarantanny i została przedłużone Co o tym sądzicie?
  3. Już miałem telefon z sanepidu i mam siedzieć na kanapie jeszcze cały przyszły tydzień. Teraz jeszcze jedno pytanie dla osób który miały okazję siedzieć na kwarantannie, dokładnie chodzi o to że około 12 miałem telefon z sanepidu o kwarantannie i mam czekać.....ale na co ? W necie czytałem że ma mi przyjść SMS z linkiem do aplikacji, inni piszą że przyjedzie dzielnicowy... Jak to wyglądało w waszym przypadku?
  4. No właśnie , w tym jest problem że pracujemy w trójkę, znajomy podpowiada żeby siedzieć na tyłku w domu bo mogą nakazać dezynfekcji warsztatu ( nie wiem czy mają takie prawo) Jeśli na zmianę będę tam przebywał. Druga sprawa to po jakim czasie zostaliście poinformowani Sanepidu o kwarantanne ? Narazie mam tylko informację z przedszkola że cała rodzina idziemy na kwarantanne i że mamy czekać na telefon....
  5. Witam wszystkich Mam mały dylemat odnośnie kwarantanny na którą zostałem wysłany, dokładniej mówiąc to u córki w przedszkolu jedna osoba z dyrekcji ma covid....niby córką nie miała żadnego kontaktu...ale mimo wszystko idziemy wszyscy na kwarantanne. W związku z tym mam pytanie, otóż mieszkam w domku i na tej samej działce jest :dom, garaż, duży ogród oraz jeszcze jednen budynek gdzie mam warsztat w którym prowadzę działalność gospodarczą... czy na kwarantannie mogę w nim pracować np wieczorem jak już nikogo nie ma, bo normalnie to pracuje z dwoma braćmi , oni np na zakładzie od 7 do 15 a ja wieczorem coś bym dłubał... Jak to z prawnego punktu widzenia ? Oni mogą pracować, bramą od posesji ma być zamknięta A ja na kwarantanne w domu....i nawet do ogrodu mam nie wychodzić? Jeśli ktoś się orientuje to serdecznie dziękuję za informację.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...