Skocz do zawartości

Michał

Zbanowany
  • Postów

    8344
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał

  1. aaaaa że niby takie b6, tylko lepsze bo plastiki się nie łuszczą
  2. [b5,5 AFN Q++] :decayed: Kowi co to za 5,5?
  3. Michał

    [B5 AVG] Zamiana turbo

    z pewnoscią nie patrząc z tyłu na kłęby dymu to jest OK bez dymu nie ma ognia a tak serio, to ma być chyba mod budżetowy (wymiana turbiny z przymusu, a nie chęci kręcenia motoru) więc moim zdaniem turbo AWX+soft+podziurawione nadkole a'la S4 da radę fmic to kolejne koszty, a jak już jest turbo i fmic to przydałyby się wtryski, a później pompa itd itd... zresztą co Ci będę mówił
  4. Michał

    [B5 AVG] Zamiana turbo

    tutaj masz wszystko opisane, AVG to praktycznie to samo co AFN http://www.a4-klub.pl/smf/empty-t80069.0.html;highlight=awx jeśli chodzi o intercooler to zostawiłbym ori jeśli w planach masz tylko turbo+program
  5. Dziku tak z ciekawości masz może w ofercie oleje Liqui Moly? konkretnie DIESEL SYNTHOIL 5W-40
  6. jak już bym robił to full przelot o większej średnicy a kata już dawno nie mam Dopisany: 04 Marzec 2011, 16:33_________________________________________________ Pogoda dopisuje więc porezałem przez weekend kilka drobiazgów -dokładka PDC, jeśli trafię sterownik w dobrej kasie to będzie ori parktronic, a jeśli nie to allegrowy zestaw -ori gumowy wąż w kształcie S (ten między turbo, a rurą IC) zamieniony na dużo mocniejszy elastyczny wąż zbrojony Jest to olejoodporny wąż zbrojony o nazwie IVALO, ciśnienie robocze to 5 barów (rozrywające 15 barów) więc w zupełności wystarczy i nie nadmucha się jak stary kondom, średnica 51mm, odporny na przetarcia i uszkodzenia mechaniczne. Co prawda miałem robić ten kawałek z kwasówki, ale wpadłem na pomysł z wężem i wydaje mi się że lepiej się sprawdzi, bo będzie dodatkowo tłumił drgania. Zobaczymy czy da radę. -rozpórka dolna od Labiel'a on board, fotek brak :>
  7. fotele fajne, ale upier*olone jak stół u Durczoka kanapę też będziesz przekładał? bo teraz to trochę lipnie...
  8. sam szprejami malujesz?
  9. mojeeeeee :slina: jakby tylko były tańsze...
  10. ale do latania po wsi sie nie nadaje za wysoki
  11. e e e kurfa hamuj bajere
  12. te a Ty wybrałeś już kolor kółek na nowy sezon? BTW dzięki wujek za ogarnięcie wysyłki :notworthy: :notworthy:
  13. http://moto.allegro.pl/kola-felgi-mercedes-clk-c-w203-w204-i1489660825.html na biało plus dobra gleba
  14. taki inwazyjny czujnik parkowania?
  15. ależ mi się dramatycznie nie podobają te felgi :decayed:
  16. kooorwa :kox: co eSa to eSa jakieś mądre koło planujesz na sezon? bo się nie doczytałem
  17. była fura sokolnh'a widziana dzisiaj z bliska w Jaworznie u mechanika świetnie się prezentuje, chociaż klubowych oznaczeń brak [br]Dopisany: 04 Marzec 2011, 20:16_________________________________________________ooo ta:
  18. no kupe... ale teraz jest grupówka z forum skody czy coś, wziąłem pierwszy wolny termin :gwizdanie: wydech zostawiam na razie ori, zobaczymy co to padło pokaże na rolkach
  19. też tak chciałem ale Aligator nie robi sprzęgieł, więc pomyślałem że zrobię wszystko za jednym zamachem i w jednym warsztacie, zwłaszcza że był tak polecany... człowiek uczy się na błędach zresztą jebać go i tym sposobem dopiero na 14 marca jestem umówiony na diagnostykę w Dynosofcie
  20. czyzby lada chwila zagościł ociągający sie program taki jest plan [br]Dopisany: 21 Luty 2011, 19:06_________________________________________________ 250-300zł, ale nie polecam... no chyba że masz mocne nerwy http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=118451.msg2239640#msg2239640
  21. Dziku jak zawsze ekspresowo :notworthy: szacunek
  22. Czytając te posty zastanawiam się czy trafiłem do tego samego Rafała, o którym tutaj mowa... Zaznaczę że nie chciałem oddawać auta byle komu, chciałem żeby wszystko było zrobione profi, bez półśrodków i przez osobę która naprawdę zna się na rzeczy. Zachęcony opiniami długo się nie zastanawiałem. Moja przygoda z tym człowiekiem rozpoczęła się od telefonicznego umówienia terminu i dogadaniu kilku spraw technicznych. I tak oto w środę 16.02 o 9.00 rano zaprowadzam auto na Dębową (pominę fakt że spóźnił się pół godziny, przez co ja spóźniłem się do pracy). Zlecenie raczej nieskomplikowane bo: wymiana turbiny, wymiana wtryskiwaczy, lekka przeróbka dolotu i wymiana sprzęgła razem z dwumasem. Zaznaczę że praktycznie wszystkie części miałem w bagażniku, z uszczelkami, wężykami i innymi pierdołami włącznie. Porozmawialiśmy, pooglądaliśmy auto i ustaliliśmy wstępny termin odbioru auta na piątek 18.02 wieczór lub sobotę 19.02 w godzinach południowych. Zadowolony podejściem do klienta i terminem realizacji w spokoju oczekiwałem na telefon. Długo nie czekałem bo w czwartek wieczorem zadzwonił Rafał, chciał żebym zobaczył w jakim stanie jest mój pasek rozrządu (wymieniany 15tys km temu przez innego mechanika), więc następnego dnia o 9.00 jestem w warsztacie (znowu się spóźnił, a ja dzięki temu spóźniłem się do pracy). Stan paska nie jest istotny dla dalszego rozwoju sytuacji, więc go pominę, ale przy okazji dowiedziałem się co się dzieje z autem. Stan na piątek 18.02 to: wymienione wtryskiwacze (info dla mnie, że wszystko ok, auto pali normalnie, jakiś czas lekko kopcił, później przestał), poluzowana rurka zaopatrująca turbinę w olej (info dla mnie,że prawdopodobnie potrzebna będzie nowa bo ta była zapieczona, częsta przypadłość). Tak więc termin odbioru przesunie się na poniedziałek 21.02, co jest zrozumiałe. Cierpliwie czekam, bez żadnego kontaktu telefonicznego... do wtorku 22.02 (!). Zaniepokojony dzwonię i oto co usłyszałem: czekamy na tą rurkę do turbiny, nie ma jej w serwisie, będzie w środę, a auto do odbioru tego samego dnia wieczorem lub w czwartek do południa. Myślę sobie OK, zdarza się, czekam na telefon. Nie doczekałem się... Mamy piątek 25.02, dzwonię zapytać co z moim autem, słyszę że: w serwisie nie było śrub do dwumasu (ja nie dostarczyłem ich ze sprzęgłem) i dopiero przed chwilą je dostali, a ja dostałem zapewnienie że będę na bieżąco informowany o przebiegu prac. I echo... Nie wytrzymałem, telefon późnym wieczorem, posłanie paru ch*jów, k**ew i innych epitetów, zmuszenie do wydania auta następnego dnia rano sprawiło że prace zostały zakończone. I tak mamy sobotę 26.02 godz 8.00 (tym razem też się spóźnił), odbieram auto. Przepływ informacji, ich wiarygodność i terminy zostawię bez komentarza... Efekty: -usilnie prosiłem żeby zamienić gumowy wąż między turbo, a IC na rurę kwasoodporną - na próżno -samochód ciężko odpalił na zimnym (przed wizytą palił wzorowo niezależnie od temperatury) -wymienione turbo -wymienione sprzęgło i dwumas (podobno z wielkimi problemami) -wymienione wtryskiwacze Info dla mnie: turbina którą kupiłem (od klubowicza jaro4444, a więc człowieka o mega wiedzy i doświadczeniu w dziedzinie mechaniki) jest w fatalnym stanie, dodatkowo ciężkie odpalanie to wina wtryskiwaczy (nabytych u cowboy'a, czyli również faceta który zna się na rzeczy). Wszystko to, to oczywiście bzdura i bezsensowne pierdolenie od rzeczy... turbina ładuje jak trzeba, ma minimalne (zaznaczam minimalne!) luzy poprzeczne i zero wzdłużnych, a ciężkie odpalanie to pewnie kąt wtrysku (przed wizytą w warsztacie 048-053 czyli praktycznie książkowy, po 061-065), lub dawka paliwa. A teraz moje wrażenia: ciężko wyprowadzić mnie z równowagi, ale temu gościowi udało się to jak nikomu innemu, przyznaję miałem chwilę słabości i chciałem mu przyjebać. Kłamie w żywe oczy i pieprzy od rzeczy. Mam nadzieję że nigdy więcej nie będę miał z nim do czynienia. PRZESTRZEGAM!!
  23. serio aż taka różnica?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...