Ostatnio jakaś k*rwa na parkingu obiła mi klapę Wygląda jakby zahaczone zegarkiem czy czymś takim...
Wczoraj próbowałem z tym jakoś powalczyć, ale cudów nie zdziałam bo rysa taka że pod paznokciem czuć
tak to wyglądało:
pomyślałem że złagodzę nieco krawędzie, więc papier 2500+woda i jazda...
niestety efekty kiepskie, mimo że coś tam zniknęło:kwasny:
więc kolejna próba, tym razem dokładne oczyszczenie IPĄ i odrobina lakieru zaprawkowego
przeschło i dzisiaj znów papier, później futra, pady cuda niewidy... i wciąż jest do d*py:wallbash:
Macie jakiś pomysł żeby to zrobić? Oprócz lakiernika oczywiście...