spoko, nazywając kogoś "pajacem" czy "pier**lonym partaczem" mam pełną świadomość swoich słów, mało tego - nie robię tego bezpodstawnie
a jeśli uchronię kogokolwiek od przygody z Rafałem, to już w ogóle będzie pięknie, mimo że dostanę ostrzeżenie na forum...
jeśli ja jestem pajacem to kim Ty jesteś rejestrując się na tym forum tylko po to, żeby włazić w tyłek kumplowi (Rafałowi) i nakręcać mu popyt? No chyba że odniosłem mylne wrażenie? Napisałeś 3 posty, w tym dwa wychwalające warsztat... trzeci to przywitanie.
Zresztą ta dyskusja prowadzi donikąd, dlatego kończę ją, mimo że pewnie zagniesz mnie jakąś ciętą ripostą. Pozdrawiam [br]Dopisany: 12 Maj 2011, 19:08_________________________________________________
bo co zrobię?
poza tym nie drążę, opisałem tylko dalszy ciąg wydarzeń - myślę że istotnych dla całej mojej opinii o tym człowieku.