Wszystkie płukanki zawierają bardzo silne substancje myjące które działają równiez na wszystkie uszczelki silnka. Mój znajomy tak wypłukał silnik ....narobił sobie tylko dużych kosztów. Więc mam cos do powiedzenia na ten temat. Wystarczy używac olejów syntetycznych , które posiadaja w sobie substancje myjące , olej 0w30 ,5w30 ,5w40 dowolnego producenta , wymieniac co 15 tys km lub co 1 rok i silniczek będzie czyściutki.
Więc zamiast naganiać forumowiczów na niepotrzebne koszty i narażać na duże wydatki to z łaski swojej zamknij jadaczkę.
Bo tych uszczelek juz nie mial. Silnik strucel z przebiegiem kilkunastu setek tysiecy km. Oczywiscie, auto pewnie kupione od dziadka z Niemiec, z ksiazka i ori przebiegiem.
Jestem bardzo ciekaw, ze srodki czyszczace w olejach silnikowych sa tak madre, ze nie rozpuszczaja uszczelek a te w plukankach takie glupiutkie, ze zabieraja sie za uszczelki.:facepalm:
Plukanke przetestowalem na wlasnym samochodzie. Stary zecior z 1995r, zaraz po kupnie plukanka, latam ciagle na pelnym syntetyku i nic sie nie dzieje (a poprzedni wlasciciel mowil, ze przez 6 lat wlewal polsyntetyka Castrola, syfu co nie miara po spuszczeniu oleju bylo, w pojemniku z dnem o szerokosci 35cm bylo 1cm szlamu i osadu). A troche juz nalatalem sie nim po trasach z obrotami ciagle powyzej 3000 rpm. I hula az milo, chociaz wedlug sprzedawcow powinienem juz dawno zalewac mineralem bo przebieg pod 300 tys km dochodzi (licznikowo, rzeczywiscie pewnie z pol miliona).