Skocz do zawartości

Labiel

Pasjonat
  • Postów

    2136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Labiel

  1. Dzięki. W przyszłym tygodniu może wpadną odmalowane zaciski od polifta + tarcze wentylowane. Zaciski i jarzma mam już ładnie odmalowane. Muszę je tylko jeszcze poskładać do kupy i odmalować osłony, bo jak już rozbierać i wymieniać to wszystko.
  2. Po SWAPie przyszedł czas na ogarnięcie przodu na tyle na ile to możliwe. Wpadły więc lampy poliftowe. Standardowo trzeba było obciąć tłoczenie błotnika na którym trzymały się stare kierunki. Niektórzy bawią się z brzeszczotem i wiertarką. Ja zastosowałem brutalną siłę i w ruch poszła kątówka :mrgreen: 3 minuty i było po robocie. Oczywiście trzeba było uważać żeby nie pociąć tego co nie trzeba i nie rozgrzać za bardzo metalu co mogłoby skutkować odejściem farby nie tylko w miejscu cięcia. To co wystawało lekko zaklepałem młotkiem i przytępiłem pilnikiem. W miejscu cięcia dałem szapachlówkę żeby zabezpieczyć metal a następnie przemalowałem na czarno. Musiałem też jakoś upchnąć reduktor gazu bo po wstawieniu ICka zrobiło się tam mało miejsca. Docelowo reduktor pójdzie w inne miejsce (pod kolektor ssący) ale sam nie jestem w stanie tego zrobić więc na razie musi być trochę tak druciarsko Korzystając z okazji zamontowałem ori uchwyt do ICka który wydłubałem z anglika. Jest on nitowany do karoserii a że otwory już są oryginalnie więc nie było żadnego problemu - do tej pory ICek wisiał na drutach, teraz jest już solidnie. Dodatkowo zrobiłem naprędce jakąś kierownicę powietrza bo takowej nie posiadam. Nie śmiać się z tego druciarstwa - coś po prostu wypadało tam mieć a nie będę się nad tym spuszczał bąć kupował ori kierownicy kiedy w planach jest FEMIC. Montaż samych lamp nie był trudny. Z przerobieniem kostek też nie było większego problemu nawet bez rozpiski. Same lampy dały się całkiem dobrze spasować. Ideału nie będzie ze względu że błotniki w pierwszych B5 wyglądały nieco inaczej niż w późniejszych więc nie da się tego iedalnie spasować. Tak samo jak mój nieszczęsny zderzak który wymieniałem po stłuczce z psem. Jest od wersji po I lifcie i też bokami nie da się go spasować - moje błotniki wcinają się bardziej końcami. Tak że ideału nie będzie ale myślę że nie jest źle. Dodatkowo wpadł grill i wreszcie wyciąłem otwory w lewej kratce pod kątem ICka tak że też można było je już zamontować.
  3. No to lampy i grill już siedzą
  4. Dobra pany trzymać kciuki bo jutro wstawiam poliftowe oczka. Jeden błotnik już lekko potraktowałem szlifierką
  5. Jak przy SWAPie na APU wymieniałem wszystkie tego typu wężyki. 2 metry starczyły z zapasem. Za wężyki w oplocie dobrej firmy płaciłem 10 zł za metr.
  6. Siemka.
  7. Byłem wczoraj nad waszym Słupeckim jeziorem
  8. Arkadiush znalazłem te tarcze? Bo w sumie ja chyba też będę szukał bo postanowiłem zrobić SWAP chebli Jedyna okazja żeby porządnie odmalować sobie zaciski póki mam komplet od anglika
  9. U mnie jest tylko tak na rezerwie. Jak mam teraz od jakiegoś czasu pół baku to wskazówka nie opada nawet na milimetr.
  10. Labiel

    problem z silnikiem

    Kuźwa sam już nie wiem. Ale na razie nie kombinowałbym z przewodami itp tylko szukał przyczyn tego dużego podciśnienia w zbiorniku jak mówisz. Bo co ma układ WN do tworzenia się dużego podciśnienia w zbiorniku?
  11. Labiel

    problem z silnikiem

    Hmy, czyli paliwo dostaje ale nie przepala go. Może padł któryś z czujników wału i wali paliwo nie w tym momencie co trzeba.
  12. No może na jakim spocie abo co. Ale nie wiem kiedy teraz będzie okazja.
  13. Ja mam jakby co
  14. Bo jest to pewnie kwestia zegarów. W starych zegarach bez fisa też tego nie miałem. Teraz w nowych z FISem i białym podświetlaniem już tak mam.
  15. Osłony się zmieszczą. Ta silnika nie ma nic do rzeczy. Najpierw przykręcasz solidnie rozpórkę a potem do tych samych śrub dopiero dajesz osłonę tyle że oczywiście już nowymi nakrętkami i z czuciem. Może być jedynie problem z długością śrub bo nie wiem czy te co masz starczą na długość.
  16. Labiel

    problem z silnikiem

    Kuźwa. Wygląda tak jakby paliwa nie dostawał. Problem z odpalaniem i generalnie brak mocy. A świece jak wyglądają? Białe czy zawalone sadzą?
  17. Nie miałem jak. Starsza kobiety trafiła do szpitala więc musiałem lecieć po dziewuchę do Poznania, potem jeszcze szpital w Koninie. Czyli generalnie cały dzień za kółkiem aż mnie d*pa już boli ---------- Post dopisany at 23:06 ---------- Poprzedni post napisany at 23:05 ---------- Jutro do południa będę starał się wywalić całą przednią zawiechę jeśli nic mi nie wypadnie bo jeszcze nie wiem czy znowu nie będę musiał ganiać po szpitalach Tak to już dzisiaj bym to ogarnął.
  18. Sałek u mnie jest tak samo i musi dać radę. Ja osobiście śrubę dawałem akurat odwrotnie.
  19. Ja jeszcze do kanału muszę wrzucić jakąś kanapę i lodówke na bro żeby nie musieć co chwile wychodzić :-)
  20. Labiel

    Czujnik poziomu oleju.

    Jak wtryski będą lały to chyba wyjdzie to w logach. Na pewno nie będzie przepalał mieszanki. Silnik równo chodzi po nagrzaniu?
  21. Labiel

    Czujnik poziomu oleju.

    Kumpel też jeździł na castrolu z tym że full i też mu znikało około litra na 1000 km! Silnik okazał się szrot. Zmienił silnik i nadal lał Castrola i znowu żarł, trochę mniej ale nadal dużo. Zmienił olej na Volveline półsyntetyk i od tamtego czasu ma spokój. Silnik nadal coś tam bierze ale nie w takich ilościach. A tak po za tym czytałem kiedyś o olejach i Castrol ponoć nie ma żadnych syntetyków i półsyntetyków. Jest to inna baza olei która fachowo zwie się jakoś tam inaczej. Mimo iż oznaczenie 5-40 itp to nie jest to typowy półsynetyk. O olejach można napisać nie jedną książkę więc nie chce się tutaj już więcej rozwodzić. Powiem tylko na zakończenie że wcale nie przeczę iż pełen synetyk dobrej firmy jest lepszy niż półsyntetyk również dobrej firmy. Natomiast nie zgodzę się z twierdzeniem że półsyntetyk zabija turbo a pełen już nie. Co najwyżej pełen może delikatnie ułatwiać dbanie o turbo ale i tak najważniejszy, powtórzę NAJWAŻNIEJSZY jest kierowca i jego podejście do tematu. Dbanie o stan oleju, terminowe wymiany, odczekanie chwili zanim zaczniemy pałować turbo, również odczekanie chwili zanim zgasimy auto po pałowaniu itp.
  22. Labiel

    Czujnik poziomu oleju.

    Nie musisz mi mówić o tym jak wygląda sprawa z olejami bo doskonale wiem. I wiem jak zachowuje się silnik w mrozy odpalając na minerale i jak na półsyntetyku, czy pełnym. W tym drugim przypadku osobiście nie widziałem różnicy natomiast ogromną różnicę widziałem między kiepskim minerałem i dobrym półsyntetykiem w Audi 80. Powiedz mi ile dni w roku masz temperatury po - 30 stopni? I co po odpale w takich temp wkręcasz turbine od razu na mask obroty? Czy jedziesz spokojnie nie wkręcając turbawki jak przykazania mówią. Zdecydowanie ważniejsze jest to jak olej będzie się zachowywał przy wysokich temperaturach, żeby z oleju nie robiła się woda i nie zrywał filtru olejowego bo wtedy turbawka może dostać najbardziej w piz****. Dla mnie gadanie że jak turbo to tylko pełen syntetyk to brednia. Półsyntetyk równie dobrze się na da. Ważne żeby olej był wymieniany w porę i był dobrej jakości, żeby ciśnienie oleju było dobre i silnik miał sprawny układ chłodzenia bo olej wszystkiego nie załatwi. Jak się dobrze postarać to na pełnym syntetyku można zajechać turbo w miesiąc i odwrotnie, jak będziesz przestrzegał kilku zasad to i na minerale turbina ci długo posłuży.
  23. Labiel

    Czujnik poziomu oleju.

    Nie przesadzaj już co do półsyntetyku. Miałem A80, poprzedni właściciel śmigał na minerale, ja przeszedłem na półsyntetyk. Nabiłem na niej około 60 tyś km a miała pewnie ze 300 tyś i turbina śmigała aż miło i to przy doładowaniu 1,2 bara. Dobry półsyntetyk nie jest zły. Gorzej jakby lał jakiś dziadowski minerał i pałował na zimnym to zgodzę się że może wykończyć turbinę dość szybko.
  24. jak coś forum tel coś :wink:ja muszę jechać zobaczyć te wahacze itp A ja jakieś kołki poszukać na których postawię budę z przodu to zaraz cały zawias przedni wyleci a drążek stabilizujący wpadnie do mnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...