U mnie zaś jeśli leży śnieg to leży do póki sam nie stopnieje, sypane są drogi jedynie od święta, a głębokie dziury zasypywane co starcza na jakieś 2 dni.
A że w mojej okolicy leży Łódź o której się nikt nie wypowiadał to powiem tak, sonar w samochodzie (bo pod kałużami dziury po kolano ) i ogólnie baaardzo głębokie dziury. Podobnie należy uważać na wylocie z łodzi w stronę Warszawy. Nieuważny ruch i można stracić koło.