Dyskusja zaczyna chyba zaczyna zataczać koło
S5 to auto, które służy do upalania. Tam starty z luncha to pewnie są liczone w dzisiątki w jeden weekend jak trafi na wyjątkowego kata.
W przypadku normalnego użytkownika, który jeździ w weekendowe wypady autem i moc wykorzystuje do sporadycznego wyprzedzania zużycie elementów jest nieporównywalne.
Inna sprawa to bardzo zazdroszczę wam dostępu do mechanika, który wymieni taki olej i filtry dając gwarancję, że skrzynia faktycznie przeżyje później dłużej, niż gdyby ten olej został wymieniony w trybie ASO. Filmy na Youtube czy komentarze na forach pokazują, że dla większości ludzi tak wymiana to nadal jest rocket science.
Nawet w tym temacie ludzie piszą, że mechanik im mówi, że wchodzi nieprawidłowa ilość oleju, polecają wymianę dynamiczną lub cytuje "przyjedź pan to się zobaczy".
A już mistrzami siania demagogii to są takie osoby jak ten gość
clickbajtowy tytuł, że niby skrzynia to istna bomba, a wystarczy posłuchać o czym gość mówi:
cytuje "Duża liczba osób zasypuje mnie telefonami, że przy przebiegu 100-120tys km miałem wymieniany olej i auto zaczyna szarpać, szarpania na żabkę.."
Jak widać autor filmu nie wie, że na początku sam przyznał, że problemy wynikają z niewłaściwego serwisu.
Oczywiście co robi pan z YT? Narzeka na ASO Chociaż auta te ASO nie oglądały nawet na obrazku. W większości przypadków to zamęczone diesle, z kosmicznymi przebiegami i niepewną przeszłością po wątpliwej jakości softach.
Także temat do przemyślenia dla tych, którzy chcą oddać auto byle gdzie na serwis albo chcą robić to samemu, bo przecież co tam może być skomplikowanego
Na YT sa i lepsi giganci co wymieniająbez żadnego pomiaru temperatury bo po co