darooo

Jest na tyle kiepska pogoda, że tylko organoleptyczni oglądałem czy czegoś nie urwało... Jutro popołudni dam sobie czas i zobaczę. Jak ręką będzie ok to jest sens podłączać BS 011? Nie podmieniałem. Ale mam z angola n75 i dwa n18 więc... Gruszka jeszcze nie obadana, mogła strzelić - jak są takie przeładunki? Jak najłatwiej sprawdzić? Jutro popołudniu będę działał ale chętnie przyjmę wszelkie rady mogę zrobić komplet logów jak coś to da choć nie wiem czy uda się tyle razy przeciągną go na trójce, dziś to było mocno uciążliwe reset kompa na trasie...

No to Podziękował bardzo :notworthy: [br]Dopisany: 22 Styczeń 2012, 09:49_________________________________________________ ponownie Nie minęły 3 tygodnie a problem powrócił. Zrobiłem może niecały tysiąc km. Ze swojej strony zaręczam, że turbina została wyczyszczona perfekcyjnie (jeszcze tata wszystko sprawdzał) oraz wszystko zostało poprawnie skręcone. Teraz nie idzie wręcz jeździć, namiętnie wysadza turbo na trójce a dziś nawet jak przeciągnąłem na dwójce wywaliło. Logi trochę chaotyczne bo ciągle wywalało, jedynie ostatni udało się nagrać, a jako, że kolejny raz użyłem przycisku "resume" od 40 sekundy jest kolejny log. http://vaglog.rtnet.pl/daro87_72231.html Panowie, co to może być? Autkiem strach jeździć, przeładowuje masakrycznie - szczególnie na zimny, nawet nie można rozpędzać się na piątce (z pedałem w podłodze). Ogólnie mam drugą turbinę z angola i mogę założyć tylko pytanie najważniejsze, jeśli znów zawaliły się kierownice to problemem jest turbo czy "brudne spaliny". Obecnie zatankowany zwykły shell (tak jak zawsze) + jakiś dodatek do ropki firmy K2. Jak zapale rano przy -20 to puści czarnego bąka i czuć smród spalin ale jak się rozgrzeje jest ok. Narobię się zakładając drugą turbinę a okaże się, że zaraz znów ja zawale... Any ideas?

Kuzyn (prowadzi warsztat) kupił mi rano te podkładki ale pierw sprawdziliśmy takim płynem - pianką czy się bąbli koło wtrysków i nic nie bomblowało więc ich nie wymieniłem. Zresztą nawet nie było gdzie - pełen warsztat. Temat przedmuchów chyba wyczerpany. Może mam urojenia albo coś inne niedomaga np. rozrusznik, aku. Aha, badanie wykonane na silniku który po rozgrzaniu do 90 stopni stał z 30 minut na -15, może na zupełnie innym silniku badanie wykazało by jakieś bąble ale kuzyn mówi, że to wtedy nie ma aż tak istotnego wpływu na zapalanie.

Pewnie macie racje, problemem jest uciekająca kompresja. Operacje robiłem jak były jeszcze dodatnie temp i mocno się zdziwiłem, że jakoś tak śmiesznie kręci, 1-2 sekundę dłużej. Myślałem, że się ułoży albo coś. Układ myślę, że jest odpowietrzony, w końcu z 2-3 tyś km tak przejechałem to chyba "przepaliłem" powietrze. Podkładki standardowa rzecz w każdym sklepie moto czy trudniejsza sprawa i tylko ASO?

Trochę opadł, ale prędzej też tak był, pewnie pasek się trochę wyciągnął: http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68485.html 33-36 jednostki.[br]Dopisany: 03 Luty 2012, 11:47_________________________________________________ Sprawdziłem na zimnym silniku (-13) tuż po odpalaniu i po badaniu organoleptycznym czyli pierw ręką a później twarzą niestety nie poczułem przedmuchów. Siedzą dobrze, kompresja powinna być poprawna.

Może mam jeszcze jakiś przedmuchy jak to się po czasie ułożyło W sumie nie sprawdzałem później dziś muszę zobaczyć...

Jakiś czas temu miałem komplet wtrysków z innego auta i w ramach eksperymentu wrzuciłem je do mnie - jako, że nie widziałem różnicy po paru dniach wróciłem do swoich. Niestety co dokręciłem to miałem "przedmuchy" czyli podczas zapalania lub pracy motory w miejscu gdzie mamy wtrysk po przyłożeniu ręki czujemy "powietrze" - że tak to w prosty sposób powiem Po dokręceniu wszystkich problem miałem tylko z jednym - chyba sterującym. Dokręcałem naprawdę mocno, w między czasie zdemontowałem z dwa razy sprawdzić czy wszystko ok ale gniazdo jak i wtrysk był czysty więc nic nie powinno przeszkadzać w dokręceniu i uszczelnieniu. Dopiero gdy zauważyłem, że wtrysk ma trochę luzu na boki przykręciłem go lekko odchylając od głowicy. Po tej operacji wydaje mi się, że auto gorzej zapala, nawet jak było +5 stopni. Zawsze to było od ręki, nawet w zeszłoroczne mrozy nie było problemów. Teraz niby tez nie ma problemu ale przy -16 kręci z 10 sekund. Czy tym dokręcaniem bez klucza dynamometrycznego mogłem zajechać podkładki i czy ten mm głębiej osadzenia lub odchylenia może wpływać negatywnie? Już sam nie wiem, aku rok starszy może ciut wolniej kręci ale wole się spytać czy tak niewielkie zmiany mogą na coś wpływać. Ropka 100% ok bo jest w miarę ciepło a mam pełen bak + dodatek. Wszystkie filtry robione na jesień. Ostatnio robiłem komplet logów: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=238601.msg2852923#msg2852923

Moje odpalania w zeszłym rok, niestety w tym jest trochę gorzej

Czyli co proponujecie? Dolać PB (mam prawie pełny bak zatankowany w zeszłym tygodniu) czy moje jakiś specyfik? Pod koniec tygodnia zapowiadają ponad -20 i nie chciał bym stanąć...

Napisali: Ktoś to robi? Bo tak szczerze to pierwszy raz o tym słyszę i nigdy takiego zabiegu nie robiłem. Rozumiem, że chodzi o ten spust na samym dole filtra paliwa? Krajowa piątka, kawałek za Poznaniem. Shell ON 5,74zł Orlen ON 5,71zł W Poznaniu ~+10gr ale ogólnie u mnie już drugi tydzień trzymają się te ceny.

Na Windows Seven instalujesz jakąś wirtualną maszynę. Polecam VMware (VMware Player jest bezpłatny), na tym instalujesz windowsa xp, udostępniasz z seven do wirtualki porty usb, instalujesz kabel i wszystko śmiga - przetestowane nie raz.

Czekając na trzecią osobę, przemik :gwizdanie: Szybkie lamerskie pytanie. Dlaczego mówimy 1bar jak w logach jest zapisane 2bar? (np. 2070 mbar) Odejmujemy od tej wartości ciśnienie atmosferyczne i wychodzi ciśnienie doładowania?

Dzięki za opinie. Domniemam, że takie doładowanie na początku jest wynikiem braku kata? Tzn. czytam zawsze, że jak komuś późno wstaje to piszą wywalić kata. Więc analogicznie w drugą stronę...?

W końcu zrobiłem 400 km po czyszczeniu: Grupy: 011,011,011 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_69583.html Niepokoją mnie trochę wartości w zakresie 1600-1900 RPM czy może jednak mieszczą się w normie? Ostatni na czwórce, wszystkie robione raz za razem. Dodam jeszcze o czym nie wspominałem w pierwszy poście, że mam podniesioną dawkę na max (nie pamiętam wartości a silnik mam teraz zimny) tyle ile się dało bez pukania w pompę. To jakoś zmienia nam stan rzeczy?

Gazeta Gówniana zawsze pisze takie brednie ale niestety średnia taka wychodzi (zarobki prezesów banków i spółek państwowych po kilka set tysięcy złotych i zarobki zwykłych pracowników produkcyjnych 1-2 tyś.).

Cena oleju napędowego w przeliczeniu na średnie zarobki w krajach europejskich: http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,10996178,Tusk_i_Orlen___Mamy_tanie_paliwo___Nasz_czytelnik.html Pod Poznaniem: Orlen ON - 5,74 zł Shell ON - 5,74 zł

Od jakiego motoru taki wynalazek? Dobrze dobrze, u mnie to odlew i trzeba się pobawić. _________________________________________________ Hmmmmmmmm, to dziwne :gwizdanie: Ale nadal "przedliftowa" bo mam jedną poliftową i tam mocowanie gruszki na 3 śruby, u mnie nie ma tej środkowej.

Co do syfu, hmmmmm, moje wtryski pewnie już trochę niedomagają. Co do "opiłków", to zdjęcie jest tylko po przetarciu szmatką, jeszcze przed czyszczeniem: Później to wszystko zostało ładnie usunięte. Co prawda nie mam foto wirników ale są igiełka, a oglądałem jes bardzo dokładnie. Do czyszczenia używałem szlifierki stacjonarnej z tarczą która ma igiełki bodajże z mosiądzu. Bardzo ładnie i delikatnie wszystko czyści: EGR, cały czas miałem zamknięty (od niecałych 2 lat). Zdemontowałem dziś kolektor ssący i bardzo ładnie wyglądał, jedynie małe zwężenie koło wejścia do egr. Czytałem ostatnio fajny długi post chyba użytkownika vauxhall95 ale nie mogę znaleźć. Było o nagrzewaniu silnika, chłodzeniu turbiny na wolnych itd. Trudno mi teraz przytaczać treść. Zamierzam około tygodnia pojeździć z egr i zobaczyć jak się nagrzewa i jakie spalanie, moje obecnie jest masakryczne na poziomie 7,5-8 litrów a czytałem jedną opinie i testy (co prawda 1Z) iż spalanie zmalało po włożeniu sprawnego egru. Ładnie go zloguje i może jakiegoś kpowera zrobię taki niby wykres. Założenie blaszki to 3 minuty. _________________________________________________ Powiedź mi jak wydostałeś część którą trzymasz w dłoni na pierwszym zdjęciu ? _________________________________________________ Jeszcze nie zlogowałem, ale czuje, że od dołu jest słabszy, ale to chyba wina sprawnego egru :gwizdanie: ?

Nie wiem czy szło by go źle włożyć, nie miałem czasu próbować Korzystając z chwili wolnego rzuciłem się na turbo i szczerze powiem jest lekko zaskoczony, że tak mało syfu tam było Zastanawiają mnie maciupkie opiłki przyklejone do muszli, na foto widać o czym mówię, kierownice nie mają ubytku a muszla nie ma wżerów więc... :gwizdanie: Poczytałem ostatnio, że niby jednak zatkany egr negatywnie wpływa na silnik/turbo i postanowiłem podłączyć jak fabryka skonstruowała, liczę, że spaliny będą czystsze przez co turbo mniej dostanie w pupę. Mam jeszcze jedno pytanie co do bitych oznaczeń na turbo, mam w kółku 03 a kreska wybita "na godzinie pierwszej" jakoś nie mogę uwierzyć, że to jest 2003 rok, styczeń (ostatnie foto) oraz widzę, że moja turbina jest z Francji a mam poliftową z angola i jest z Włoch. Czy jest jakaś teoria spiskowa, że jedne są dobre a drugie złe ? Nie było czasu podpiąć komputera więc pozwolę sobie w tygodniu zarzucić logami i prośbą o opinie, ciekawe czy egr działa... Tym czasem dzięki chłopaki :notworthy:

Tak też myślałem... Mógłbym ktoś jeszcze się wypowiedzieć? Czy to na pewno nie jakiś zaworek? Bo z wyciągnięciem turbiny trochę roboty jest jak trzeba to się w week zabiorę za to ale chciałbym mieć pewność. Ogólnie jak nagrywałem wczoraj 011 BS to sztanga ładnie chodzi, ręką również ładnie co w zeszłym tygodniu przyznał sam mechanik - wtedy poruszaliśmy tam z 30 razy ale bez jakiś większych efektów.

Niestety znów dopadł mnie tryb awaryjny, rok temu czyszczone turbo a ostatni czas jazda miasto/trasa ale dynamicznie (w końcu spalanie 7,8 skądś się bierze ) najśmieszniejsze, że pierwszy tryb awaryjny pojawił się po 300km ostrego pałowania, taki rajd turystyczny... 300 tyś kat out egr off filtry 3-4 tyś półsyntetyk mobil one układ podciśnieniowy na silikonach ostatnio ściągałem wąż z turbo i wirnik jeszcze jest i chciałem sprawdzić czy wyleje olej z węża ale może wypadła max jedna kropla jak zacząłem czczość... Wednesday, 04 January 2012, 20:27:43 VAG-COM Version: Release 409.1-S Control Module Part Number: 028 906 021 GN Component and/or Version: 1,9l R4 EDC 11SG 1422 Software Coding: 00002 Work Shop Code: WSC 06325 2 Faults Found: 00519 - Intake Manifold Pressure Sensor (G71) 28-10 - Short to B+ - Intermittent 00575 - Intake Manifold Pressure 17-10 - Control Difference - Intermittent --------------------------------------------------------------------------- Statyczne: Grupy: 001 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68476.html Grupy: 023,023 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68477.html Grupy: 003 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68478.html Grupy: 007 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68479.html Grupy: 013 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68480.html Grupy: 014 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68481.html Grupy: 018 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68482.html Grupy: 000 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68483.html BS: Grupy: 003 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68484.html Grupy: 000 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68485.html Grupy: 004 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68486.html Grupy: 011 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68487.html Dynamiczne (przy pierwszym 000 tryb awaryjny): Grupy: 000 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68488.html Grupy: 000 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68489.html Grupy: 001 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68490.html Grupy: 003 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68491.html Grupy: 004 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68492.html Grupy: 008 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68493.html Grupy: 010 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68494.html Grupy: 011,011,011 - http://vaglog.rtnet.pl/daro87_68495.html Proszę o jakieś sugestie, mam zapasowy N75 i przepływkę (nie wiem czy sprawne) ale czas podpiąć dopiero będę miał w czwartek.

Przez rok był spokój i znów NAGLE powrócił, najśmieszniejsze, że powrócił jak skończyłem tresę około 300 km ostrego pałowania. Szczególnie objawia się na zimnym. 300 tyś kat out egr off filtry 3-4 tyś półsyntetyk mobil one układ podciśnieniowy na silikonach pierwsze dwa na trójce, trzeci na czwórce, więcej nie zdążyłem, robić resztę? bo tak się zastanawiam czy jak nie pojawił się tak nagle i to w dodatku po takim pałowaniu czy coś innego się nie rozjechało... http://vaglog.rtnet.pl/daro87_67796.html 00519 - Intake Manifold Pressure Sensor (G71) 28-10 - Short to B+ - Intermittent 00575 - Intake Manifold Pressure 17-10 - Control Difference - Intermittent

Też mi się tak wydaję. Sprawdzałem ostatnio i mam dobre a siedzą tam pewnie od nowości. Rozumiem, że sprawdzamy jak normalne? Przykładamy plus z aku i jak się iskrzy jest ok?

W założeniach specjalnie zostało podpięte na "stałe". Nieraz włącza się radyjko na parkingu albo coś, nie zawsze jest kluczyk w stacyjce a nie chce być od tego uzależniony.

Dzięki @Lukasz_N ale nie wiem czy ogarnę budowę całej nowej instalacji Myślałem bardziej aby wpiąć się w "obecny" układ od światełek. Jakaś rozpiska pinów, który kabel w którą kostkę albo jakiekolwiek większe nakierowanie to wtedy sobie miernikiem poszukam. Tylko, że nawet nie wiem na jakiej zasadzie układ działa...