Dokładnie tak,grubość kreski nad 90,ale ten wskaźnik na budzikach to nie jest miarodajne urządzenie,muszę poszukać przelicznika jednostek VAG na stopnie,ponadto odczytany początek wtrysku 32,wiem za wczesny,ale naprawdę dziwi mnie to pojawianie i znikanie dymienia,jak dostanie w komin to po jakimś czasie kopci,jak nie dostanie,to nie kopci,no może lekko szarawy dymek,przedwczoraj tak się pusciłem za volvo 160,przez ok 5 km,dojechałem w miasto poszlajałem sie z 5 min celem lekkiego ostudzenia,bez gaszenia silnika na wolnych docisłem go do 3000 i sadza piekielna poszła,ale 10 min później to samo podniesienie obrotów, dyma zero,paliwo leję na stacji żadnej kupy,uszczelniacze na zaworach wymienione 3k temu,razem z rozrządem.
A pompę wody wymieniał poprzedni właściciel,przy tym rozszczelnił klimę,na szczęście tylko rozszczelnił,ale czy nie był przegrzany to pewności nie mam,bo jak kupowałem to temp nie pokazywało i auto chodziło w trybie awaryjnym(uwalony niebieski czujnik),zbiłem z ceny ponad 2 tyś,ale zastanawiam się teraz czy było warto