Znajomy zatrzymał auto i kazał swojej teściowej wysiąść w połowie drogi pomiędzy BDG a TRN, jak się jej jazda samochodem nie podoba. Od tej pory ma spokój :gwizdanie:
Trochę lipa z tymi drogowymi. Tak czy siak musisz przełączyć manetkę, żeby mieć wszystkie światła... No ale zawsze to jakaś wygoda. Ja jednak preferuję światła do jazdy dziennej.