-
Postów
2699 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez pastaldo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 195
-
Zgadza się. 1l oleju na 1000km to grubo za dużo. Chodziło mi tylko o to że jednym bierze mniej innym wiecej ale prawie zawsze bierze zauważalne ilości. Z tego co kojarze z relacji osób że te silniki szczególnie dużo piją przy szybkiej jeździe autostradowej.
-
Tu raczej bym sie zastanawiał nad tym który ile pije a nie czy pije. Poprostu taki urok tych silników. Pewne straty oleju trzeba poprostu zaakceptować i jeździć.
-
To pewnie wszystko zalezy od tego który zakład dysponuje jakim sprzetem. Podzwoń a napewno coś znajdziesz. Tak samo jak ja kiedyś chciałem przetoczyć tarcze 312 i w wielu miejscach mi płakali że im takie nie wejda na tokarkę i dopiero oddałem tam gdzie ciężarówki naprawiają ale to dygresja.
-
Ja bym się raczej zastanowił czy alternator jest sprawny i daje tyle ile powinien bo może się kończy. Albo jest założony z jakiejś słabszej wersji gdzie były mniejsze aku.
-
Zabezpieczenie przekaźników przed deszczem
pastaldo odpowiedział(a) na TheMario323 temat w Audi A4 B6/B7
A uszczelka w pokrywie nie jest uszkodzona? A może gdzies podcieka jak leci z szyby na tę skrzynkę z przekaźnikami. Zobacz czy masz tę śrubę tam z tyłu jakby najbardziej pod podszybiem bo może tam brak jest śróby która trzyma pokrywę. Ale nie powinno być aż tak zalane tamtedy. Druga sprawa to we odpływy. Nie muszą być zatkane całkowicie tylko tak że powoli ścieka. Mogło być pełne wody jak padało, nalało się do skrzynki przekaźników a jak ty przyszedłes do samochodu to juz nie było śladu po wodzie. Warto do tych odpływów zaglądac szczególnie po jesieni kiedy liście z drzew potrafią te odpływy skutecznie zatkać. Na pewno nie zaszkodzi tam zajrzeć. A jako próbę jak będą temperatury dodatnie węża/wiaderko i polej po przedniej szybie i zobaczysz co sie tam dzieje. -
[B7 BPW] silnik się dławił na wolnych obrotach zgasł i już nie odpalił
pastaldo odpowiedział(a) na 19radzio86 temat w 2.0TDI
Dobrze radza koledzy. Jak jest w garażu to wymienić filtr, zaczekać aż się rozpuści parafina, dolać depresatora i jazda po dobre paliwo. W ostatnie mrozy tez to przerabiałem tylko mi przerywał po przejechaniu kilku km i ja nie miałem jak zjechać do garażu wiec ratowałem sie dolaniem benzyny ale to raczej w razie ostateczności. Wymieniłem filtr po powrocie i samochód dalej jedzie -
Oooo fuu*k. Juz nawet oni będą mieli terminale do kart? To przestaje być śmieszne.
-
Sorki za odkopanie wykopaliska. Ta poducha z przodu to nowa tez jest taka mięciutka jak gąbka? Bo na mojej starej to na wierzchu prawie nie ma już gumy tylko przypomina zwykłą gąbkę tapicerską w dotyku. Poza tym tam jest między nia a otaczającym ją blaszanym elementem z centymetr luzu z każdej strony. W sumie co ona ma za zadanie robić? Bo mam wrażenie że trzymać silnik jakby się zerwał ze wszystkich innych Mam u siebie czasami stuki przy zmianach biegów i puszczaniu sprzegła i zacząłem szukać pierwsze co rozwalonych poduch., No i zobaczyłem jka to wygląda z przodu to się troche przeraziłem. Robiłem próbę żeby zobaczyc na której są największe luzy poprzez obserwację poduch gdy osoba w środku próbowała jakby ruszyć z wciśniętym hamulcem przez co obserwowałem napręzenia to ta poduszka z przodu nie miała szansy nawet dotkąć tego otaczającego ją metalu. Tak jak mówie pewnie trzeba by porządnie strzelić ze sprzęgła żeby ona się zaparła o te osłonę.
-
lukaszoooDlatego napisałem "Nie mówię tu o doświadczonych kierowcach z doświadczeniem w jeździe z RWD tylko łepkom co mają pierwsze BMW i szpan." Doświadczony koerowca sobie poradzi jesli iles lat jeździ takim samochodem, jednak widziałem niejednego cwaniaka z RWD który przy lekkim podjeździe pod górę zamiatał tyłkiem na prawo i lewo. A tak jak pisze Gibons zalety Q ujawniaja sie w trudnych warunkach bo po odśnieżonej drodze w miescie jeszcze wysypanej solą to każdym samochodem pojedziesz. Choć np u nas w Lublinie jest ulica 3 maja która jest prawdziwym polem doświadczalnym gdzie nie raz widziałem nie tylko MPK które stały w kilkuset metrowym korku i właśnie troche samochodów osobowych z napędem czy to na przód czy na tył gdzie jak miały troche gorsze opony to stali i płakali.
-
Co do miasta to nie demonizowałbym chociarz bezcenne jest ruszanie na światłach gdzie Ty z Q jedziesz a reszta szuka trakcji, Nie mówiąc już o patałachach w mercach i bmw którzy nie umieją jeździć i aby d*pa w prawo, duwa w lewo albo co gorsza rów. Nie mówię tu o doświadczonych kierowcach z doświadczeniem w jeździe z RWD tylko łepkom co mają pierwsze BMW i szpan. Co do Q i ESP. 2 zimy temu miałem przykra przygodę ze znakiem drogowym. Nadmienię że był lód a nie śnieg. Tą sama drogą jechałem w przeciągu 5 min. W jedną strone dawałem po garach z wyłączonym ESP i jechało się dobrze. Co próbował wyjeżdzać to gaz i samochód wyrównywał tor jazdy. Stwierdziłem że jadąc spowrotem wwłącze ESP i jechałem juz powoli i asekurancko. Nie wiem nawet w którym momencie straciłem panowanie i przejechałem bokiem po znaku drogowym. Nadmienię że jak się wyszło z samochodu to ciężko było na nogach ustac tak ślisko było. A wracając do wsi i śniegu. Moją B5 w ośce przedzierałem się przez 20cm śnieg i dawał rade choć woziło czasem niemiłosiernie to zawsze się wygramoliłem.Teraz A6 C5 z Q i zawieszeniem 1BE i w 30cm sypkim sniegu gaz i szedł jak przecinak i tam gdzie ja chciałem a nie gdzie mnie koleina poniosła. . Aby się zastanawiałem czy nie urwę dokładki zderzaka. Dlatego o ile mi na to będą pozwalały warunki i kasa to nie zrezygnuje z 4x4
-
Nie jestem specem od tuningu ale to chyba logiczne że skoro prędkosci duże to i przeciążenia. Nośność opony to nie tylko masa samochodu. Pomyśl jakie obciążenie idzie na przednią oś przy hamowaniu powiedzmy ze 150km/h do 0. Żeby było jasniej energia kinetyczna samochodu rośnie z kwadratem prędkości czyli gdy prędkość zwiększa się 2 razy to energia już 4. Może to bardzo duże uproszczenie ale spójrzmy na samochody z bardzo wysoko umieszczonym środkiem ciężkości, przy gwałtownym hamowaniu potrafią stanąć na przedniej osi i juz mamy całą masę na te 2 koła rozłożona a nie na 4. W ferrari tego nie będzie bo środek cięzkości jest bardzo nisko ale obciążenie na przednich kołach w czasie hamowania jest duuuzo większe niż w czasie normalnej jednostajnej jazdy czy postoju.
-
I zbierają na całej swojej długości dobrze? Szczególnie wycieraczka od strony pasażera?
-
Ja w A6 C5 mam areo ale wcale taki happy z nich nie jestem. Po pierwsze konce wycieraczek od nowości nie zbierały tak jak powinny. Przerobilem i Bosch i Valeo oczywiscie ori i zawsze to samo. Tak jakby końcówka wycieraczki zbyt mało była wygieta w strone szyby. Ma ktoś podobne odczucia? Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka
-
Buahahhaa Właściciel chyba ostatnio oglądał Świat według Bundych
-
W finlandii to nawet sa takie zawody. Pokazywał Bielak w Jazda nie Polska. http://www.tvnturbo.pl/aktualnosci,1850,n/finlandii-ciag-dalszy,102001.html Wiec nie wiem co w tym śmiesznego.
-
Nigdzie się nie spotkałem z takimi opiniami co by do Q dawać opony asymetryczne. Są one o tyle ciekawsze że przynajmniej w teorii sa cichsze po za tym nie znam atutów takich opon. Poza tym jest tu tyle opini i osób które mają Q a cały czas poleca się raczej standardowe opony czołowych producentów dlatego nie roztrząsałbym się nad asymetrycznymi oponami jako takimi a raczej nad konkretnymi modelami.
-
Mam takie Dunlopy i jeśli chodzi o przyczepnośc ekstra jednak u mnie się wyząbkowały wszystkie 4 a z samochodem wszystko ok.
-
Rozmawiałem ze znajomym blacharzem to na dzień dobry powiedział za sama naprawę blacharską 1800zł + części + malowanie wiec całość zamknie się podejrzewam miedzy 4 a 5 tys. Jeszcze pogadam z bratem który to auto uzytkuje co z tym chce zrobić ale pewnie pójdzie do zyda. Musze tylko znaleźć szrot gdzie wydadzą mi papiery a wrak pozwolą zostawić.Pewnie nie za darmo ale i tak powinno się lepiej opłacac niż oddać w całości.
-
Dzięki za wszystkie opinie. Obecnie auto uzytkował brat i chce go pokazać blacharzowi co on powie po oględzinach na żywo. Jak chcecie jeszcze kilka fotek mam Tez wydaje mi się że nie opłaca się tym bardziej że samochód nie był odpicowanym autkiem tylko wołem roboczym tak wiec jego wartość oceniam na około 5000zł. Mehanicznie był sprawny wiec pewnie wiele cześci by ktoś łyknął. Tylko muszę się zorientować co do oddania samej rozbitej skorupy na złom bo potrzebne papiery do wyrejestrowania trupa. Podłoga pod nogami pasażera jest pogieta i niestety co widać na zdjęciu ściana grodziowa też. Hdyby nie ta ściana grodziowa to był by większy sens naprawy a tak to faktycznie ćwiartka do wstawienia. I tu się ujawnia sens powiedzenia że żony i samochodu się nie pożycza a tym bardziej kobiecie Całe szczęście że przy okazji kogos nie skasoała bo bym jeszcze miał większy kłopot.
-
Moim samochodem jechała znajoma (na szczęście sama) i skasowała go. Nie roztrząsając kwestii ubezpieczeń bo to będzie z jej kieszeni robione zastanawiam się nad opłacalnością naprawy. Obróciło ją i uderzyła w drzewo co widać na zdjęciu. Po obejrzeniu uszkodzeniu uległy: Błotnik drzwi maska szyba deska rozdzielcza schowek fotel pasażera (wystrzeliła poduszka boczna) poszycie drzwi mocowania silnika (zerwało silnik z poduszek i jedna łapa pękła) Do tego z rzeczy do spawania na pewno jest: Wspawanie prawie całego progu słupka przedniego z kawałkiem podłogi i co najważniejsze ściany grodziowej która została pogieta. Podłuznice wyglądają ok ale trzeba by przemierzyc go na ramie czy faktycznie jest prosty Pytanie brzmi ile może wynieść naprawa takich uszkodzeń? Oczywiście nikt mi nie odpowie dokładnie bo po drodze może wyjść dużo różnych rzeczy ale chodzi mi o rząd wielkości czy to nie przekroczy wartości samochodu. Bo może lepiej sprzedać to co się ostało i kupic coś innego.
-
Adaptery dostaniesz w ASO za 12zł za 2szt
-
Fakt opony. Zamieniałem miejscami ale nic nie dało. Były małe drżenia ale to koła były nie wyważone dobrze. Huczenie zostało bo oponki mam wyząbkowane. Nie ma tragedii wiec ten sezon jeszcze przejeżdżą a na następny i tak trzeba będzie pomyśleć o innych. Druga sprawa w zakładzie powiedzieli mi że te opony które mam czyli Dunlop Sport Maxx RT często się ząbkują i nie jeden taki przypadek widzieli. Tak więc na następny sezon trzeba będzie szukać mniej wrażliwych na to zjawisko opon.
-
Dokładnie tym bardziej że za powiedzmy Continentale ContiSportContact 5 za profil 215/50 trzeba zapłacić około 535zł a za 235/45 już tylko 450zł
-
Rozumiem że masz na myśli profil 215/50R17 ? Zrobiłem małe rozeznanie na oponeo jak się mają ceny tych samych modeli opon przy różnych rozmiarach to na 17" najkorzystniej wychodzi profil 235/45 pozostałe czyli 205/50 lub 215/50 lub 225/50 wychodzą już sporo drożej Przebitki jest w zalezności od modelu około 100zł /szt
-
No własnie wiem że z niestandardowymi sa problemy. To porównanie 235 z 265 pokazałem dla przykładu bo wiele osób odsyła poprostu do przelicznika średnic by sobie sprawdzić. Co by nie mówić szeroka opona sprawia wiele problemów i jak dla mnie to dobre tylko na tod gdzie jest równo. Moje 235/45R17 i na koleinach jest masakra. dlatego pomyślałem sobie że zapytam bo przemkło mi przez głowe 205 lub 215 o profili 50 i rozmiarze 17" tylko pytanie jakby to jeździło. Nie chodzi mi o wygląd bo jesli chodzi o koła t zależy mi na bezpieczeństie a wyglądem niech się martwią Ci którzy chcą. W tym że u mnie w A6 C5 we wlepce w bagażnik jest 235/45R17 i takie mam ale to do komfortowej jazdy ma sie jak wół do karety.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 195