Cztery dresy jadą nowiutka BMW. W pewnym niefortunnym momencie walnął w nich maluch. Zdenerwowani wysiedli z BMW. Po podejściu do drzwi malucha jeden z nich wybił szybę, wyciągnął przez nią kierowcę malucha i mówi:
- No, to teraz będzie wpie...
- Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam, słaby, mały a was jest czterech...
Dresy odwróciły się by omówic sytuacje i po chwili jeden z nich mówi:
- No dobra, to Basior i Grucha są z tobą... [br]Dopisany: 02 Lipiec 2007, 22:57 _________________________________________________Policjanci zatrzymują dresiarza:
- Imię?
- Jan.
- Nazwisko?
- Kowalski.
- Adresik?
- Nówka Adidasa! [br]Dopisany: 02 Lipiec 2007, 22:57 _________________________________________________Dwóch kolegów jechało samochodem. Gdy przejechali skrzyżowanie na czerwonym świetle, ten siedzący na fotelu dla pasażera, myśląc, że kolega po prostu tego nie zauważył, w ogóle nie zareagował. Jednak gdy zdarzyło się to po raz drugi, pasażer zaniepokojony spytał:
- Czemu przejeżdżasz na czerwonym?
- Spokojnie, mój szwagier zawsze tak robi i nic mu się jeszcze nie stało.
Jadą dalej. Kiedy podjechali do następnego skrzyżowania podczas gdy świeciło się zielone światło, kierowca niespodziewanie się zatrzymał. Zdziwiony kolega pyta:
- Dlaczego się zatrzymujesz, przecież mamy zielone?!
- A jak szwagier będzie jechał?! [br]Dopisany: 02 Lipiec 2007, 22:59 _________________________________________________Jechał gość Syrenką i zepsuła mu się. Próbował kogoś zatrzymać aby go zaholowano do warsztatu ale nikt się nie zatrzymywał, w pewnym momencie zatrzymuje się przy nim sportowy Lexus. Wychodzi elegancki gość i pyta się czy może pomóc. Biorą Syrenkę na hol i umawiają się, że jak będzie za szybko to ten z Syrenki będzie mrugał światłami. Po przejechaniu paru kilometrów wjeżdżają na dwu pasmową drogę (w jednym kierunku). Po pewnym czasie stają na światłach a obok Lexusa staje sportowe BMW. Gość z Lexusa patrzy się na BMW i myśli - Nie dam mu! Ruszyli z piskiem... 1bieg - 70km/h, 2bieg - 120km/h, 3bieg - 160km/h, idą łeb w łeb, 4 bieg - 210km/h BMW wyprzedziło Lexusa. Całą sytuację widział odlewający się przy drodze podpity koleś z przydrożnego baru. Wraca i opowiada kumplom:
- Chłopaki nie uwierzycie mi co widziałem! Ścigały się przed chwila dwie wypasiaste bryki. Najpierw śmignęło BMW, pruje równo z dwie paki a za nim wyleciał Lexus też z 200km/h ale słuchajcie za nimi zapier... nasza polska Syrenka... i jeszcze mrugała światłami, że chce wyprzedzać!!!