Jeżdżę już od tylu lat, tak że wielu klubowiczów jeszcze nie było na świecie.
Zawsze starałem się ułatwić jazdę innym użytkownikom. Nie powiem, że nie zdarzało mi się kogoś celowo nie wpuścić, zablokować, ale niestety nie znoszę cwaniactwa i chamstwa na drodze. Jednakże uważam, że każdy należący do klubu powinien przede wszystkim świecić przykładem i kulturą jazdy. Dajmy przykład innym.
Zresztą ostatnio napisałem w "Spotkaniach na drodze" o (nie wiem) czy koledze który zasłużył na wielkie :bicz:[br]Dopisany: 05 Sierpień 2007, 21:20 _________________________________________________ Edmondo, nie chcę tłumaczyć niebieskich, ale często oni muszą stawać w miejscu niedozwolonym. Czy wyobrażasz sobie nieś np. nietrzeźwego 200 m., bo niestety nie było wolnego miejsca. Kurcze dlaczego nic się nie mówi o karetce pogotowia, straży pożarnej itp., że stali gdzie nie wolno, tylko wali się jak w bęben w tych niebieskich. Nie życzę nikomu, aby ich potrzebowali, ale dużo życia przed wami i wiele może się zdarzyć.
Panowie każda sytuacja ma dwie strony medalu, więc nie wieszajcie na nich psów. Są ludzie i ludziska. Wierzę, że każdy to rozumie.