author0928

Wiem wiem... Jeśli dziś zdąże zrobić całe logi to zamieszcze, jak nie to dop jutro[br]Dopisany: 03 Sierpień 2010, 14:19_________________________________________________ Wrzucam wszystkie i świeżo zrobione logi tak jak chciałeś Statyczne 001 http://img826.imageshack.us/img826/3192/001stat.jpg 003 http://img808.imageshack.us/img808/3173/003stat.jpg 004 http://img580.imageshack.us/img580/7890/004stat.jpg 013 http://img38.imageshack.us/img38/571/013stat.jpg Basic setings 000 http://img704.imageshack.us/img704/422/000bs.jpg 003 http://img62.imageshack.us/img62/4149/003bsy.jpg 004 http://img405.imageshack.us/img405/2802/004bss.jpg 011 http://img689.imageshack.us/img689/4397/011bsc.jpg Dynamiczne 000 http://img299.imageshack.us/img299/4886/000dyn.jpg 001 http://img59.imageshack.us/img59/6948/001dyn.jpg 003 http://img801.imageshack.us/img801/3208/003dyn.jpg 004 http://img825.imageshack.us/img825/9245/004dyn.jpg 008 http://img155.imageshack.us/img155/4190/008dyn.jpg 010 http://img267.imageshack.us/img267/5223/010dyn.jpg 011 http://img706.imageshack.us/img706/384/011dyn.jpg o co chodzi z tą grupą 013 ?? czemu nie ma nic w kolumnie cyl 4 czyzby na 4 cylindrze nie było ciśnienia ?? o co c tym chodzi ??

Ok. Postaram się dzisiaj to zrobić, ale jeśli nie zdąże to dop jutro. Napisze Ci na PW jak wsadze kompletne nowe logi, Dzięki wielkie i pozdro[br]Dopisany: 03 Sierpień 2010, 12:52_________________________________________________Wrzucam wszystkie i świeżo zrobione logi tak jak chciałeś Statyczne 001 http://img826.imageshack.us/img826/3192/001stat.jpg 003 http://img808.imageshack.us/img808/3173/003stat.jpg 004 http://img580.imageshack.us/img580/7890/004stat.jpg 013 http://img38.imageshack.us/img38/571/013stat.jpg Basic setings 000 http://img704.imageshack.us/img704/422/000bs.jpg 003 http://img62.imageshack.us/img62/4149/003bsy.jpg 004 http://img405.imageshack.us/img405/2802/004bss.jpg 011 http://img689.imageshack.us/img689/4397/011bsc.jpg Dynamiczne 000 http://img299.imageshack.us/img299/4886/000dyn.jpg 001 http://img59.imageshack.us/img59/6948/001dyn.jpg 003 http://img801.imageshack.us/img801/3208/003dyn.jpg 004 http://img825.imageshack.us/img825/9245/004dyn.jpg 008 http://img155.imageshack.us/img155/4190/008dyn.jpg 010 http://img267.imageshack.us/img267/5223/010dyn.jpg 011 http://img706.imageshack.us/img706/384/011dyn.jpg

Kata właśnie nie dawno czyściłem i cały kolektor ssący też więc tam czysto w miare jest.. Właśnie w przedziale do 3 tys słychać w okolicy turbiny jakiś niby świst niby metaliczne ocieranie, trudno powiedzieć co to, albo powietrze albo coś się przyciera.... Muszę chyba zdjąć obudowe pod silnikiem i kuknąć na przewody od turbo bo u góry jest szczelnie, a i przewody podciśnieniowe całe... Sztanga się rusza, sprawdzałem ręką na zgaszonym silniku i chodzi płynnie, a i na zapalonym widać wyraźnie jak działa... Czy mimo iż sztanga pracuje mogą być zapieczone kierowajki ?? I czy pod turbiną może się gdzieś któraś rura przetrzeć ? Gadałem z mechaniorem i twierdził że IC może być nie szczelny, ale ten dźwięk wydobywa się wyraźnie z prawej strony a IC mam po lewej w zdeżaku... Noi wąż od ID do kolektora ssącego po dodaniu gazu tylko lekko twardnieje ale da się go ścisnać ... tak ma być ?? Aha i jeszcze jedno... Jeśli turbawka późno wstaje jak u mnie, ale jeśli później osiąga poziom wg mapy czyli nie całe 2 bary to czy można mówić że siada ?? Bo na mój chłopski rozum jeśli osiąga swoje ciśnienie doładowania nawet później niż powinna to chyba jest dobra ?? No bo gdyby coś było z nią nie tak to nie doszła by chyba w ogóle do swojego pułapu ??

Oki, wieczorem się tym zajme i dam znać, a z tego co widzę to do 3 tys obrotów nie ma odpowiedniego ciśnienia doładowania, wtedy słychać ten dziwny świst pod maską... Nie wiem czy to powietrze czy też coś się zaciera... Muszę ściągnąć osłonę pod silnikiem i sprawdzić szczelność przewodu... Myślisz że jeśli nie ma doładowania w takim zakresie to może to być spowodowane nieszczelnością ?? Bo później już ładnie idzie...

Napiszcie które logi zrobić, żeby był komplet ku temu...

Witam !! Mam taki problem iż wydaje mi się że moje autko przy wyprzedzaniu po dodaniu gazu na małych obrotach muli i do po jakimś czasie zaczyna normalnie przyspieszać... Niby kumpel ma to samo, ale mnie to spokoju nie daje bo jeździłem borą 116 km i T4 2,5TDI 102km i te autka zaraz po dodaniuu gazu wyrywały a moja musi się "zastanowić" i dopiero coś jedzie... Wnerwia mnie to bo przy wyprzedzaniu trzeba się okombinować trochę... Kolejną istotną rzeczą jest to że w przedziale między 1900 a 3 tys obrotów słychać spod maski w okolicy turbiny taki metaliczny świst ale nie jest to turbina... Wydaje mi się że może gdzieś uchodzić powietrze ale muszę to zdiagnozować... Narazie zbadałem przewody podciśnieniowe i są całe. Pozatym auto ok, oleju wiele nie bierze, dyma nie puszcza ani grama i wydaje się być ok... Jeszcze jedną istotną rzeczą jest to że na biegu jałowym po dodaniu gazu rura od intercoolera twardnieje ale tylko troche i z łatwością można ją zgnieść... Poniżej zamieszczam logi jakie udało mi się zrobić... Kuknijcie proszę i zobaczcie co to może być .... Z góry wielkie dzięki Logi wrzucone pod spodem bo te były nie aktualne i nie pełne

Witam !! Mam taki problem iż wydaje mi się że moje autko przy wyprzedzaniu po dodaniu gazu na małych obrotach muli i do po jakimś czasie zaczyna normalnie przyspieszać... Niby kumpel ma to samo, ale mnie to spokoju nie daje bo jeździłem borą 116 km i T4 2,5TDI 102km i te autka zaraz po dodaniuu gazu wyrywały a moja musi się "zastanowić" i dopiero coś jedzie... Wnerwia mnie to bo przy wyprzedzaniu trzeba się okombinować trochę... Kolejną istotną rzeczą jest to że w przedziale między 1900 a 3 tys obrotów słychać spod maski w okolicy turbiny taki metaliczny świst ale nie jest to turbina... Wydaje mi się że może gdzieś uchodzić powietrze ale muszę to zdiagnozować... Narazie zbadałem przewody podciśnieniowe i są całe. Pozatym auto ok, oleju wiele nie bierze, dyma nie puszcza ani grama i wydaje się być ok... Jeszcze jedną istotną rzeczą jest to że na biegu jałowym po dodaniu gazu rura od intercoolera twardnieje ale tylko troche i z łatwością można ją zgnieść... Poniżej zamieszczam logi jakie udało mi się zrobić... Kuknijcie proszę i zobaczcie co to może być .... Z góry wielkie dzięki Logi dostępne niżej bo obecne były nie pełne i źle wykonane

Witam !! Ja się podepne bo dzisiaj spraawdziłem wąż idący od IC w kierunku kolektora ssącego i po dodaniu gazu na luzie tylko lekko twardnieje, ale spokojnie da się go ugiąć.... Tak ma być czy ma być twardy że nie będzie możliwości żeby go zgnieść ??

Witam !! Jak w temacie... Kiedyś wymieniałem łącznik gumowy między plastikową rurą idącą od IC do kolektora ssącego i w przewodzie tym zauważyłem kałużę oleju... Nie wielką ale była.. Wyczyściłem i po 2 dniach odkręciłem i znów znalazłem tam olej. Jeśli chodzi o odmę to zostałą ona zaślepiona jakieś 3 miesiące temu i olej z odmy wali mi do butelki zamontowanej za silnikiem. Czy to możliwe że od tego czasu został jeszcze olej w dolocie z odmy czy przepuszcza turbawka ?? Jeśli chodzi o samo turbo to z wierzchu jest czyściutkie i wydaje mi sie że ładnie pompuje bo silnik dynamiczny i od zmiany do zmieny może weźmie max z pół litra. Odpala ładnie i deka dyma nie puści... Jedynie na jedynce czasami jak depne mu do odcięcia to delikatnie, ale na pozostałych biegach w ogóle nie kopci ani deka co mnie bardzo mile zaskoczyło po zakupie tego auta ponieważ zawsze gdy widziałem takie tdi'ki to przeważnie przy wyprzedzaniu lubiały puścić kłębek dymu... Co na to powiecie ? Turbo będzie siadało czy jak ? Zbagatelizować narazie ?

Ja sprawdziłbym jeszcze stan filtra powietrza... Mógł się odkleić silikonowy pasek i kiedy auto zasysa wiele powietrza filtr się kurczy i zatyka dolot ???

Dokładnie jestem tego zdania... Zresztą i tak już się nigdzie nie wybieram na autostradę a na drogach po których jeżdżę nie rozwijam takich prędkości... Podejrzewam że gdy byłoby nieco chłodniej to byłoby ok bo jednak 37 stopni i włączona klima to katorgia dla silnika, który wg danych ma osiągać 192 km/h a nie 210 ...

Nigdy nie jeździłem po autostradzie i nawet nie wiedziałem że ta landara tyle poleci bo tutaj max co udało mi się na krótkich odcinkach wyciągnąć to nieco ponad 180... Ale nigdy nie było takiego upału jak dziś noi wtedy było równe 90 stopni... Temp raczej się zgadza bo ostatnio robiłem logi i pokazywało coś ok 92 stopnie...... Niby czytam inne posty i piszą że może to być termostat ale hmmm trudno powiedzieć... Narazie się tym nie przejmuje bo może to rzeczywiście jeszcze układ może się odpowietrzyć a ja itak narazie nie planuje jazdy po autostradzie...

Wszystko git... zalałem, weszło nie całe 5 litrów płynu, odpowietrzyłem i pojechałem od razu w trasę... Po zrobieniu 300 km poziom płynu bez zmian, oleju nie ma, a i w oleju nie ma płynu. Zaintrygowało mnie jednak że gdy pociągnąłem na autostradzie do 210 km/h temp zaczęła mi wzrastać i po osiągnięciu 100 stopni zwolniłem do 170km/h i wszystko wróciło do normy, ale to już w innym wątku...

Witam !! Dzisiaj miałem przyjemność pogonić moją niunię poraz pierwszy na autostradzie i z trzema osobami na pokładzie gdy przyciągnąłem ją do 210 km/h zauważyłem że temp płynu zaczęła mi wzrastać i gdy osiągnęła 100 stopni postanowiłem puścić trochę z gazu... Zjechałem na 170 i wszystko wróciło do normy... Depnąłem znów do 200 i znów wzrosło więc zwolniłem... Czy to normalka czy raczej nie bardzo ?? Temp na polu wynosiła ok 37 stopni więc dość ciepło noi jechałem oczywiście na klimie... Dodam jeszcze, że rano zalałem nowy płyn bo miałem walnięty przewód i wczoraj wywaliło mi płyn do zera... Dziś zalałem i raczej dobrze odpowietrzyłem ponieważ temp ładnie rosła i poza tym że przy v-maxie rosło to nie drgnęło poniżej ani powyżej 90 st... nawet w korkach przy długim postoju na zapalonym silniku

Jak w temacie... Wracając dzisiaj do domu w pewnym momencie jakieś 400 metrów od domu zapaliła mi się kontrolka od wody... Stanąłem podniosłem maskę i w zbiorniczku było poniżej minimum więc zamknąłem żeby jeszcze dojechać do domu.... Temp na blacie nie wzrosła mi ani na moment tylko cały czas równe 90 stopni, a te 400 metrów to droga szutrowa więc jechałem na jedynce max 1500 obr/min... Po zajechniu do domu przegazowałem go ze 2 razy że by zobaczyć czy nie kopci czy woda nie poszła przez uszczelke do oleju ale było ok... Zgasiłem silnik podniosłem maskę a w zbiorniczku suchoty i wywaliło cały płyn... Okazało się że walnął wąż idący z pompy wody do trójnika który rozgałęzia na chłodnice oleju i króciec na głowicy... Jutro wymienie wąż i zaleje płyn, ale mam pytanie czy w związku z tym iż nie miałem płynu w układzie na takim odcinku jazdy mogło dojść do przegrzania głowicy ?? Temp cały czas miałem 90 st ale jeśli nie było płynu to czujnik mógł pokazywać tyle samo ?? Auto po przegazowaniu nie kopciło, ale zaniepokoiło mnie to że na bagnecie u samej góry miałem kilka przeźroczystych małych kropel za pierwszym razem... później po włożeniu bagnetu już ich nie było a konsystencja oleju ładna i na korku nic nie ma od spodu... Co o tym myślicie ?? Wiem że jutro się wszystko okaże ale nosi mnie, a dziś niedziela i nie podłubie

Jest odwrotnie jak przy kierownicy więc jak przy kierownicy 1 i 2 masz poduche a 3 i 4 klakson tak z drugiej strony 1 i 2 klakson i 3 i 4 poducha... tylko w starym modelu do kostki klaksonu idzie jeden kabel natomiast tutaj jest dwa więc jeden wpinasz na kostkę a drugi masujesz gdzieś do kolumny kierownicy... Ja zmasowałem go z śrubką mocującą stacyjkę

Trzyma idealnie, wokół własnej osi się nie obraca bo dookoła niej jest osłona która ją blokuje i 2 wypusty w tyle które wchodzą na środu nad przełącznikami wycieraczek i kierunkowskazów. Przód/tył też nie lata bo blokuje ją sama kierownica i nie ma manewru... Swoją drogą u mnie trzeba było delikatnie obciąć nabę od przodu bo miała zbyt długi frez i był luz na kierownicy góra / dół po skręceniu

Panowie, wsio gotowe i wyszło super, ale okazało się że koleś z allegro zamiast wysłać mi prawidłową obudowę kierownicy przesłał mi przedliftową taką jak miałem dotychczas... Swoją drogą odradzam zakupów wszelkich części u pana o nicku "autospeedy" z Tuchomia... Gość jest nie kompetentny, kantuje i przesyłki nadaje kiedy mu się zachce a nie jak pisze że codziennie... Zresztą wystarczy popatrzeć na jego komentarze... Swoją drogą nie o to chodzi... Chciałem napisać, że nie musicie wymieniać tej obudowy, wystarczy tylko dociąć odpowiednio swoją starą i wszystko ładnie pasuje i nic nie widać... Nie mam zdjęcia jak to zrobiłem, ale pod spodem zamieszczam foto gdzie na czerwono zaznaczyłem linie cięcia . Może komuś się przyda Uploaded with ImageShack.us

Witam !! Jako, że wątek był kilkakrotnie omawiany i nie każdemu udało się wyeliminować owy błąd, napiszę co było w moim przypadku (chyba) przyczyną. Wczoraj zapaliła mi się inspekcja IN1 zatem wpiąłem VAGa by ją wykasować i przy okazji sprawdziłem sobie poszczególne sterowniki i wywaliło mi błąd: 65535 - Unknown Error Code 37-10 - Unknown Error Elaboration - Intermittent, który po naszemu wg zapisków ściągniętych z forum brzmi następująco: 65535 P0603 Błąd jednostki kontrolnej lub modułu wewnętrznej kontroli. Błąd pamięci podtrzymującej (KAM) lub brak zasilania jednostki kontrolnej lub zły kontakt z uziemieniem lub nie zapisano żadnych usterek (jeśli MIL nie jest podświetlony) 65535 Nie zapisano żadnych usterek (jeśli MIL nie jest podświetlony) 65535 Błąd jednostki kontrolnej – w którymś systemie Autko nie straciło na mocy i nie zauważyłem nic szczególnego w zachowaniu silnika więc pomyślałem że coś tam kiedyś się wkradło i zostało w pamięci sterownika. Skasowałem i wszystko było OK do momentu kiedy to wróciłem z pracy... Po przejechaniu raptem 7 km okazało się że syf powrócił i trochę mnie to zaintrygowało ponieważ zawsze miałem czysto i bez żadnych błędów... Z pomocą przyszła oczywiście szukajka, która bardzo pomogła mi w zlokalizowaniu usterki.... Wg was przyczyn owego błędu może być wiele, od siadającego akumulatora poprzez błędne wskazania czujników doładowania i ciśnienia atmosferycznego aż do uwalonego ECU !!!! Jako że nie miałem jak zrobić logów ponieważ bateria w kompie nie wytrzymała by tyle czasu postanowiłem rozebrać ECU w poszukiwaniu oleju zassanego przez wężyk podciśnieniowy idący do czujnika ciśnienia atmosferycznego. Rozebrałem wszystko pięknie ładnie i okazało się że są tam znikome ilości oleju ale było tego raptem może z 0,5ml i nie na samej płytce lecz gdzieś na obudowie... Obejrzałem wszystko dokładnie i nic nie zauważyłem, sprawdziłem wężyk podciśnieniowy, przedmuchałem i wszystko OK... Dopiero po kilku chwilach zacząłem wyginać ten krótki wężyk który znajduje się wewnątrz aluminiowej obudowy sterownika i okazało się iż zaraz za metalowym króćcem w środku jest mała dziurka. Wymieniłem owy wężyk i wszystko dokładnie wyczyściłem po czym zamontowałem i skręciłem wszystko do kupy... Skasowałem błęda i zrobiłem już 50 km i na razie czysto więc mam nadzieje, że to było przyczyną. Pojeżdżę trochę i zVAGuje jeszcze raz to napiszę, ale raczej na 90% to było to ponieważ błąd wyskakiwał nawet po przejechaniu kilometra... Jeśli moderatorzy uznają że tym wątkiem zaśmiecam forum to proszę o usunięcie go i nie karcenie mnie za to, chciałem się tylko podzielić z Wami moim doświadczeniem, które może komuś się przyda. Pozdrawiam !!!

Witam !!! Kupiłem właśnie na allegro amory sachsa 170 811 ponieważ sprzedawca stwierdził że właśnie takie pasują do mojego autka... Teraz zdjąłem koło i przetarłem naklejkę na amorze i zauważyłem że mam założony model 557 833 też sachsa... Jeśli ktoś się zna to prosiłbym o napisanie czy ten amortyzator który zamówiłem zda się do mojego samochodu czy raczej cofnąć zamówienie ?? AVANT 1997 rok 1,9 TDI 110PS VIN: WAUZZZ8DZVA274565 Dzwoniłem wlasnie do innego fachmana który potwierdził iz do mojego auta są 170 811... Czemu wiec mam załozone inne ?? czy to będzie pasowac ?

A ja mam takie pytanie odnośnie śruby 2. Jeśli po odkręceniu nakrętki ją dotne od strony łba śruby ( bo chyba tak to robił autor postu), to jak później mam wsadzić nową? no bo nie ma na tyle miajsca by weszła... Sugerujecie wsadzać śrubę od strony amortyzatora i zakręcać od przedniej zewnętrznej strony czyli odwrotnie jak było ?

Witam !! Otóż do tej pory wszystko było cichutko i bez żadnych stuków a teraz zauważyłem że na kamienistej drodze podczas skrętu w prawo słychać z lekka metaliczne stuki w lewym kole (od kierowcy) ... Na prostej na dziurach jest cisza i nic się nie dzieje... Jak myślicie, który wahacz poszedł ?? Kolejnym pytaniem to to czy narazie jeździć i pozwolić mu się lepiej zużyć czy wymieniać i jaki to ma wpływ na pozostałe wahacze?? Czy może to pociągnąć za sobą reszte podzespołów ?? Jeden machanik powiedział mi że trzeba wymienić bo aluminiowe drążki jak już zaczynają stukać to szybko się wyrabiają i wypadują, myślicie że prawda czy tylko chce zwabić klienta ??

Chyba pokusze się i wymienie jednak płyn... 60 zeta nie pieniądze, a to że w zbiorniczku jest dobry nie znaczy że w przewodach też... No bo jeśli ktoś wcześniej dolał dobrego płynu do zbiorniczka to nie koniecznie się to wymieszało z całym układem i w przewodach na końcach może być syf...

Pedał wpada baaaaaarrrdzo powoli natomiast nawet na zapalonym silniku delikatnie rośnie i twardnieje podczas pompowania.... -Zapowietrzony ?

A to nie ulega wądpliwości że szajs ... Nie chciałem kupywać nic dobrego bo tarcze nie są zbyt rewelacyjne i pewnie za jakiś rok pójdzie nowy komplet... A klocki jakie kupiłem to jakiś GIRLING heheheh .... Dziś spróbowałem depnąć na zgaszonym silniku kiedy serwo nie pracuje i nie wchodzi w podłogę..