siema.odgrzeje troche kotleta.dzisiaj w koncu wziąłem sie za rozebranie zamka drzwi pasazera bo był problem z lampkami a jako że miałem juz pewne doswiadczenie(rozbierałem zamki obu drzwi tylnych i jest tam trudniej to wyjąć niz z przodu)poszło dość gładko.oczywiscie problemem jak zawsze są zimne luty.bo po wyjęciu zamka,rozdzielenia go na cześć mechaniczną i elektroniczną okazało sie że luty przy wtyczce były popękane..zresztą jak zawsze we wszystkich zamkach które rozbierałem.więc ja bym wszystkim radził skupić sie na tych lutach a potem na mikrostyku.no a co do demontażu ja bez żadnego kłopotu wyjąłem zamek razem z tym cięgnem,drutem.