Skocz do zawartości

wiktorsam

Pasjonat
  • Postów

    694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wiktorsam

  1. Łukasz a jak tam autko - jak odpalanie - wszystko nadal ok , czy spadło spalanie ON ?
  2. Czy silnik będzie obniżał ilość paliwa przy lejących wtryskach ? - nie koniecznie. Może podnosić ilość zupki, bo lejący wtrysk=słabe rozpylenie ropy=mniejsza moc. Co do Twoich wtrysków to moim zdaniem ok, ja bym się nie przejmował. Wiadomo zawsze mogły by być lepsze, ale auto ma już najechane trochę .
  3. Na temat spalania już się dyskusje toczyły na tym forum. Powiem tylko że nie można porównywać spalania dwóch różnych osób, nawet jeżeli użytkują teoretycznie auta w takich samych warunkach. Ja mam ciężką nogę, staram się nie ciągnąć po mieście w korku, sporo wyprzedzam. Jak jeździłem oszczędnie to i auto spaliło 6.38 a dało by się pewnie i mniej - jednak to jest po prostu nie mój styl jazdy. Do tego mam dużą dawkę paliwa ustawioną - około 2.8 - 3 ... Teraz zimą jeszcze dochodzą katusze na placu - mam obok pracy taki piękny duży parking i nie bardzo mogę się powstrzymać przed małymi szaleństwami na ręcznym Ty niby jeździsz po mieście, a napisz jak długie robisz trasy - ja jadę 7 km w jedną stronę, więc auto niedogrzane przez 80% czasu. Po południu z kolei auto niedogrzane przez połowę czasu ale za to spore korki... Skoro masz sprawny termostat a auto się szybko nie nagrzewa, to może trzeba się zastanowić nad czujnikiem temperatury - i zauważ że w tym wątku zawsze pisałem że niedogrzewanie się auta, spadki temperatury to wina termostatu/czujnika... A układ dogrzewania płynu masz sprawny ? Ja niby mam sprawny, ale leżą w domu świece na podmiankę bo stare od nowości nie były wymieniane i pewnie już nie grzeją jak nowe... Jak wymienię to jeszcze pewnie zrobię mały update ...
  4. No właśnie łożysko z przodu to nieźle musiało by być wywalone żeby stukało na zakręcie - przecież są to tak naprawdę dwa niezależne łożyska na koło, i zanim by się tak wyrobiły że by stulało to musiały by nieźle wyć w czasie jazdy. Z tyłu to co innego
  5. Ostatni bak 80% miasto 20% trasa spalanie na poziomie 7.6. Teraz będzie w okolicach 8-8,5 ale 100 % miasto jak wyjeżdżę bak to powiem. Latem 100% miasto 7.5 litra. NAJNIŻSZE UZYSKANE SPALANIE latem - 100 % miasto 6.38 - jeździłem ecodriving, NAJNIŻSZE UZYSKANE SPALANIE latem trasa - około 5 litrów, prędkość 90-110 km/h 5 bieg bez korków po drodze ekspresowej. Moim zdaniem jest to właściwe spalanie auta z silnikiem TDI. Robię krótkie trasy - 7 km w jedną stronę, rano bez korków, po południu dosyć duże korki (7 km po południu jadę około 30 minut). Wszystkie dane na temat mojego spalania można znaleźć w wątku na temat spalania. A i jak piszę 100 % miasto to znaczy że jeżdżę tylko po mieście krótkie trasy... Jak piszę o trasie to chodzi o każdy wyjazd poza miasto dłuższy niż te 10 km... Ty byłeś właśnie jedną z osób która wyśmiała to że auto może się nagrzać na 5cio kilometrowej trasie, a jak udowodniłem że tak jest to masz jeszcze jakieś wątpliwości. Przyznaję że ciężko mi to zrozumieć...
  6. Bielik dzięki, przegląd też mogę sobie załatwić, ale byłem pewien że moja furmanka przejdzie bez problemu a tu taki wał . Teraz to już niestety tam zostawiłem 98 zeta za przegląd i muszę dopłacić 20 zł za kolejny po usunięciu usterek, więc inny zakład już nie wchodzi w grę, chyba że znowu zapłacę pełną kwotę. A co śmieszniejsze to tam gdzie robiłem można dać 20 w łapę i masz przeglądzik załatwiony Czyli wyjdzie na to samo ale będę miał wymienione wahacze przynajmniej .
  7. Hehe a ile przejedziesz w 15 minut kolego autem bo o to się rozbija cały spór, biorąc pod uwagę że średnia z jazdy to jakieś 30 km/h ? I 15 minut to już osiągnięta temperatura max dla mojego termostatu, a jazda jak widzisz emerycka bez pałowania, widać doskonale obroty, do 2000 kręcone auto ??? Odpowiem - w 15 minut z taką prędkością przejadę 7,5 kilometra, a do osiągnięcia 90 stopni NA BLACIE a nie w vagu przejadę dokładnie 5 kilometrów czyli to o czym pisałem od początku. Ja pitolę nawet jak człowiek dowody przedstawi to i tak mu wmówią że kłamie - szok. A co drugi pisze że auto w 5 km nie osiągnie temperatury 90 NA BLACIE czyli 80 w realu co u mnie odpowiada 10 minutom powolnej jazdy czyli dokładnie 5 kilometrom, co zresztą widać na filmiku który zaraz wrzucę ! I co śmieszniejsze większość z was na swoją obronę napisała że jeździ wolno bo śnieg i dlatego auta się nie grzeją... I u mnie jest tak samo- na trasie, przy 90-110 km/h auto sporo szybciej łapie temperaturę,.. MASAKRA ... [br]Dopisany: 11 Grudzień 2010, 17:27_________________________________________________Małe podsumowanie dla potomnych ... Od kolegów usłyszałem między innymi: Jak widać wszystkim chodziło o 5 km, na filmiku wdać że 90 na blacie osiągnąłem po 5 ... Oczywiście jak przypuszczałem zamiast jakiegoś słowa "myliłem się" koledzy zaczynają mnie dyskredytować: kolega powyżej napisał że 90 stopni po 15 minutach to nic nadzwyczajnego, a sam napisał w ostatnim cytacie że przez 2.5 godziny nie mógł osiągnąć 90 stopni i to uważa za normalne Komentarz do filmiku: jest co jest, jakość marna, kamerka umocowana do kierownicy i dlatego tak lata - ślisko było auto woziło po koleinach i musiałem kontrować , na początku uruchomienie vaga i temperatura płynu chłodzącego : 2.7 stopnia, umieściłem momenty gdzie widać temperaturę i kilometry, widać jak powoli jadę niestety warunki nie pozwalały na więcej niż 50 km/h, a w większości przypadków jadę wolniej - po prostu droga zasypana tak że szurałem podwoziem o śnieg, do tego koleiny... W pewnym momencie widać piękną białą drogę . Na filmiku jest aktualny czas, czasami widać czas na zegarze na blacie. Wszystko zgadza się też z czasem z logów vag. Filmik nagram jeszcze jeden jak się warunki poprawią i będę mógł pojechać prawdziwą trasę z prędkością 90-110 km/h żeby dobitnie pokazać po ilu auto z silnikiem AHU i sprawnym układem chłodzenia powinno łapać 90 stopni na blacie... I wtedy nikt nie będzie mógł wybrzydzać że 15 minut blablaba Niestety wiem już że i tak wam to nie wystarczy o czym świadczy komentarz powyżej ... Filmik... SUNP0002edited
  8. Witam ponownie moich kolegów - niedowiarków . Próbowałem dzisiaj nagrać filmik, niestety było już dosyć ciemno, warunki tragiczne, i nie dużo z tego wyszło. Głównym problemem było takie usadowienie kamery żeby było widać zegary, mam malutką szpiegowską kamerkę i niestety nie widzę co ona nagrywa, muszę ustawiać na oko. Przez to na większości filmiku nie widać temperatury a to o nią przecież nam chodziło. Zrobiłem też loga z VAG-COM gr 001 i tego wrzucam, choć pewnie powiecie że spreparowałem . Temperatura zewnętrzna lekko powyżej zera, na termometrze domowym 0.5 stopnia, vag pokazał 2.7 stopnia dla płynu chłodzącego, po prostu program ma za słabą rozdzielczość przy tej temperaturze co zresztą widać doskonale po logach . Wrzucam więc logi, i mogę ewentualnie pociąć i wrzucić filmik gdzie widać przebieg jak zaczynam jazdę, i wkleić te momenty gdzie widać przebieg i aktualną temperaturę silnika, ale pewnie szanowne grono i tego nie uzna . Oto logi: Log (0 - 001) I mały komentarz Ruszyłem praktycznie zaraz po odpaleniu, jednak chwilę się motałem z kamerką a potem musiałem puścić na zasypanej uliczce sąsiada stąd ta minutka na wolnych obrotach. Pojechałem za miasto żeby uniknąć stania na światłach, niestety drogę masakrycznie zasypało śniegiem i nie mogłem jechać szybciej niż 50 -60 km na godzinę co bardziej odpowiada jeździe warunkach miejskich. W logach jak widać auto 80 stopni osiągnęło po około 600 sekundach od odpalenia auta co odpowiada 10 minutom jazdy. Dodam że od 80 stopni na blacie tak naprawdę mamy już 90 stopni. gdyż wskazówka wędruje automatycznie na 90 stopni. Ogrzewanie włączone na full, ale pierwszy bieg, tak najczęściej po prostu jeżdżę. Dwójkę i trójkę uruchamiam tylko jak mam zaparowane/zaszronione szyby, dzisiaj nie było takiej potrzeby. W trybie miejskim mam znacznie więcej postojów więc i na krótszym dystansie auto złapie temperaturę. Filmik zaraz potnę na kawałki i obrobię i wrzucę, mam nadzieję że wystarczy, a jeżeli nie - no cóż nazwano mnie kłamcą bezpodstawnie, a naprawdę nigdy nie kłamię i brzydzę się tym, więc nic innego mi nie zostanie jak nagrać jeszcze jeden żeby udowodnić szanownym kolegom jak bardzo się mylą w stosunku do mojej osoby. Jeżeli jednak takie dowody wystarczą liczę na słowo przepraszam od tych co robili w stosunku do mnie wycieczki osobiste.
  9. Noo ja z ręcznym też nie mogę się powstrzymać . Na szczęście na badaniach chociaż ręczny wyszedł bdb (i ogólnie hamulce), auto aż z rolek wyskoczyło po zaciągnięciu W ogóle to już jadą lemki na wymianę tych walniętych febi, trudno kilka dni będę musiał bez przeglądu pośmigać.
  10. Ja Ci powiem tak, jak kupiłem auto zalane było nie wiadomo co . Może i minerał, może półsyntetyk, nie wiem. Chwilę poczytałem forum i zdecydowałem się na syntetyk motula. Auto praktycznie go nie pije, na 8 tyś dolałem 100-200 ml żeby mieć na max po tym jak część zgubiłem przez nieszczelną odmę, silniczek pracuje ładnie i cicho, szczególnie zimą po uruchomieniu - wtedy to nawet ciężko uwierzyć że to diesel. Więc jak widzisz nie ma się sugerować tym co było wcześniej zalane, tylko nalać to co dla silnika jest właściwe .
  11. Pod obciążeniem mierzenie korekcji nie jest miarodajne, jak byś się przejechał trochę to byś zobaczył że będą się zmieniać. Na luzie dodawanie gazu też powoduje przekłamania, wystarczy że nie będziesz trzymał idealnie gazu w jednej pozycji i korekcje będą pływać. Mierzymy tylko na rozgrzanym silniku na wolnych obrotach. U Ciebie są takie sobie, zalej stp do czyszczenia wtrysków i wtedy sprawdź. Dodam że słabe korekcje nie muszą oznaczać lejących wtrysków, może je powodować brudny nastawnik, słaba pompa wtryskowa, słabe sprężanie na cylindrach, a równie dobrze uszkodzony może być tylko jeden wtrysk, wg którego komputer ustala korekcje dla pozostałych. Dlatego duże korekcje absolutnie nie muszą oznaczać lejących wtrysków, mówią jedynie że coś nie tak jest z układem wtryskowym/silnikiem. Lejące wtryski powinny powodować poddymianie, ale zanim zgonimy je na wtryski należało by zrobić logi żeby wykluczyć problemy z przepływomierzem czy doładowaniem.
  12. Filmik będzie Panowie spokojnie spokojnie. Miałem kręcić dzisiaj, ale za ciepło było - powyżej zera i zaraz połowa by napisała że to dlatego się tak szybko auto nagrzało :polew: Ale liczę też że Ci którzy z tego powodu robili mi wycieczki osobiste jak już dostaną dowody w postaci filmiku i logów z vaga zmusza się chociaż do słowa przepraszam Wydaje mi się że wypadało by Pozdrawiam
  13. Ciekawe o ile udało Ci się wykręcić świeczkę i czy wytrzyma jazdę do mechaniora, bo jeżeli trzyma się na kilku zwojach to żeby jej czasem z gwintem nie wystrzeliło z głowicy jak silnik będzie chodził . Ja jak u siebie wymieniałem to najpierw dwa dni podlewałem solidnie wszystkie świeczki wd40, wykręcałem na ciepłym (nie gorącym) silniku i wszystkie wyszły praktycznie bez oporu, a po wyciągnięciu cały gwint był mokry od wd40, więc dotarł wszędzie.
  14. Znowu dziwnie pominąłeś albo zrozumiałeś na opak : Cytujesz tylko co Ci pasuje do Twojej wspaniałej teroii a to co nie pasuje pomijasz milczeniem Ale pozdrawiam i zdrowia życzę, nie będę z Tobą kontynuował dyskusji bo jak widać nie ma ona najmniejszego sensu jesteś najmądrzejszy i wiesz doskonale po ilu się nagrzewa silnik c20ne w kadecie, choć sam nigdy takiego auta nie miałeś. Czapki z głów, od dziś jesteś moim guru Pozdrawiam
  15. No właśnie strasznie krótko, tym bardziej że oszczędzam zawieszenie jak tylko mogę a wahacze to nie jakieś gówno tylko febi. Jedynie ostatnio jechałem pod Olsztyn po psa to tam droga była straszna, łata na łacie i pewnie się wytłukło trochę auto, ale to i tak nie powinno tak szybko złapać luzów tym bardziej że większych dziur żadnych nie zaliczyłem...
  16. Tuleja metalowo gumowa znaczy to oczko w kości ? To nie - luzy są na sworzniach. A co do stukania to teraz sobie przypominam że coś tam delikatnie popukuje od jakiegoś czasu, ale zwalałem to na bałagan w bagażniku lub/i chlupiące paliwo w baku bo niedawno zatankowałem, i co tankowanie mam schizy że mam luzy w zawieszeniu bo przez pierwszych 200 km paliwo mi chlupie strasznie.
  17. Hahaha Dlaczego mam pytać ludzi na tym forum, skoro większość nigdy pewnie nie miała opla z silnikiem c20ne... Wkleiłem Ci za to link do forum gdzie ludzie mają takie silniki i piszą między innymi: Więc jeżeli ludzie którzy jeżdżą tymi autami piszą nieprawdę, a wg ciebie ludzie którzy nigdy nie mieli z nimi styczności - jak np Ty znają się na nich lepiej, to wybacz ale naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Nie chce mi się już więcej szukać, ale mam jeszcze konto na forum poświęconym kadettowi i mogę Ci poszukać (jak usilnie prosisz) po ilu się te silniki nagrzewają właśnie w Kadecie. I naprawdę Ty chyba masz jakieś problemy z zrozumieniem słowa pisanego, do tego dziwnie wybiórczy wzrok Aha i naprawdę jeżeli uważasz że właściciele opli sami nie wiedzą jak szybko ich auta się nagrzewają zapisz się na ich forum i tam kontynuuj swoje smęty. Pozdrawiam EDIT Mam prośbę żeby dyskusja była merytoryczna, bo takie słowa nic nie wnoszą do tematu Jeżeli masz problem ze zrozumieniem że ciepłe powietrze z nawiewów nie równa się 90 stopniom silnika, oraz że stanie 6 minut auta na wolnych obrotach nie równa się 6 minutowej jeździe autem to jest mi bardzo, ale to bardzo przykro
  18. No właśnie nie wiem, podobno jest zła, ale auto jeździ dobrze, opon nie ścina, puszczam kierownicę to trzyma kierunek bez problemu i trochę się zdziwiłem że jest z nią tak źle . No chyba że siadła jak kiedyś miałem przygodę otarcia się o krawężnik przy szybszej jeździe (za bardzo ściąłem zakręt ), ale poza delikatną rysą na felach nic się nie działo i nie jest to ta walnięta strona, ale jeżeli od otarcia o krawężnik siadała by zbieżność to coś nie teges z audiczkami .
  19. Odkopuję bo mnie dzisiaj ch... lekko strzelił. Moja furmanka nie przeszła przeglądu z powodu luzów obu górnych wahaczy prawej strony... Nadmienię że są to febi, wymienione jakieś 7-8 tyś km temu, raczej nie podróbki bo zakupione w Focie. Na drugą stronę wsadziłem około tysiąca później lemki i te są ok. Jutro będę reklamował, zobaczymy co z tego wyjdzie... Wahacze naprawdę oszczędzałem w aucie, często nadkładając drogi byle by nie było dziur. Co śmieszniejsze nie słychać jeszcze stuku, ale na trzepakach było wyraźnie widać że latają na sworzniach i gdyby nie przegląd pewnie bym się nie kapnął i jeździł aż gwarancja minie...
  20. Nie znam się na tyle, mówię co diagnosta powiedział . Tez mi się wydawało że to kwestia ustawienia końcówek drążków, ale z drugiej strony przez te górne wahacze koło ma luzy do wewnątrz/na zewnątrz więc i zbieżność też wtedy siada.
  21. Kuźwa ! Właśnie przed chwilą mój parch nie przeszedł przeglądu ! Luzy wahaczy góra przód prawa strona:thumbdown: Co najśmieszniejsze wymieniałem je jakieś 7 tyś i z tej strony z tego co pamiętam wsadzałem febi bilstein. Jutro odstawiam do mechaniora i będziemy reklamowali No i zbieżność przez to zrypana... Z drugiej strony wsadzałem lemki i te się trzymają, wsadziłem je jakiś tysiak później. Ewentualnie pomyliłem strony i to lemki siadły, ale raczej nie .
  22. E to na pewno wina opon. Ja raz się tylko dałem nabrać na używane - piękne pirelki z bieżnikiem jak nowy tylko starawe - jakieś właśnie 5-6 lat miały. Myślałem że super deal zrobiłem - 50 zeta za sztukę, a zimą się jeździć nie dało - na błocie pośniegowym, na mokrym auto latało jak na lodzie, na lodzie to już w ogóle masakra, kiedyś jak zjeżdżałem z tej górki koło rynku w stronę mostu to się ratowałem wjeżdżając w zaspę bo auto się zsuwało na dół a czerwone światło było. Jedyny moment gdzie jakoś się trzymały to ubity śnieg. Od tamtej pory jako że ie lubię wydawać dużo używam całorocznych navigatorów w wszystkich autach którymi śmigałem i nie narzekam. Minus niestety że największa guma ma 15 cali, więc do lansu odpadają
  23. Ok zasugerowałem się nazwą syntetyczny Więc który z liqui moly jest wart zastosowania ? Czy lepiej pozostać przy motulu ?
  24. To co ty za oponki masz Ja śmigam na wyśmiewanych przez niektórych całorocznych dębicach navigator już drugą zimę i nigdy nie miałem problemu z wyjazdem z największych zasp, a po ulicach śmigam tak jak latem - czyli przepisowo jedynie zachowuję większy odstęp od poprzedzającego pojazdu , ale to chyba jak każdy .
  25. Hehe albo masz problemy z logicznym myśleniem albo udajesz Zacytowałeś moją wypowiedź która brzmiała: Odpowiedziałeś na nią takimi słowami: Więc kolego albo masz problemy z myśleniem, albo musisz sobie okulary dokupić bo jakimś dziwnym trafem piszesz o rzeczach których nie było w moich postach - vide 900 metrów, albo pomijasz rzeczy które napisałem - vide praca silnika na wolnych obrotach. I naprawdę polecam łyknąć meliskę i pisać do mnie na PM to nie będziesz się niepotrzebnie ośmieszał publicznie A co do radzenia innym to możesz zapytać kolegów z Elbląga, jednemu pomogłem w diagnozie silnika gdzie chłopak zostawił wcześniej ponad 2000 u mechaników, a okazało się że wystarczy wymienić komputer, termostat (który mu dałem bo akurat miałem niepotrzebny) i ustawić kąt wtrysku. Inny kolega z klubu pomógł mu naprawić te rzeczy od strony mechanicznej i służył garażem (adadur ) I tak dzięki temu koszty naprawy sprowadziły się do zakupu kompa - 150 zł i litra koncentratu chłodzącego. A mechaniory już mu kazały kupować nową pompę wtryskową... Więc tak to jest z moimi radami ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...