-
Postów
694 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez wiktorsam
-
Ja pindolę ty chyba specjalnie tak piszesz.... Rozróżniasz w ogóle pracę na wolnych obrotach od jazdy czyli używania silnika pod obciążeniem ? Jeżeli nie to proponuję doświadczenie, postaw odpalonego swojego tdi i sprawdź po ilu się nagrzeje, a potem porównaj po ilu załapie temperaturę podczas jazdy ... Ludzie litości...
-
A miałeś kadetta GSI ? Bo tak to wybacz ale Twoja opinia jest bezwartościowa. Też jeździłem wieloma samochodami, jedne nagrzewają się wolniej (brava 1.2 16v osiąga 90 stopni po około 3 km) inne szybciej - jak mój kadett. I kolego naprawdę masz jakieś wątpliwości napisz mi na PW sobie wyjaśnimy sprawy a nie trolujesz w temacie i robisz wycieczki osobiste ... EDIT Tutaj między innymi można poczytać jak szybko nagrzewają się oplowskie silniki http://forum.astratuningteam.pl/printview.php?t=7792&start=0&sid=764721d4a21dfd1ad702f36f8e2662f5 to samo jest na innych forach, jak poczytasz to mniejsze silniczki od mojego 2 litrowego osiągają 90 stopni ludziom już od 1 do 3 - 4 km, na innym forum znalazłem że mój silnik z kadetta - c20ne osiąga zimą 90 stopni po 6 do 12 minut pracy na wolnych obrotach... Dodam że c20ne to stara konstrukcja - 8 zaworów 2 litry, dosyć paliwożerna (mój wciągał 14 w mieście, ale nie miałem lekkiej nogi)... I proszę kolejnych którzy mi zarzucą że piszę nie prawdę o jakieś dowody, a nie paplanie o jakichś zasadach termodynamiki... Jak już się jeden z drugim na nie powołują to niech napiszą jakie prawa, podadzą wzory i obliczenia bo tak to wasze opinie są całkowicie bezwartościowe...
-
Witam Powoli zbliża się termin wymiany oliwy w moim dieselku i chciałem spróbować czegoś innego - po głowie chodzą mi oleje liqui moly. Do tej pory jeździłem na motulu x-cess 8100 i jest ok, ale chciałbym spróbować czegoś nowego . I tu pytanie dla obeznanych z oliwą liqui moly - jaką kupić ? W oko wpadł mi olej Top Tec 4100 http://www.liquimoly-sklep.pl/product-pol-2035-Olej-silnikowy-Top-Tec-4100-SAE-5W-40-Liqui-Moly-3701-Opakowanie-5L-Dostepne-1L-5L-20L-60L-205L-.html#title Spełnia stosowne normy, jest przeznaczony do trybu long life czyli wymiana co 30 tyś, ja jednak i tak bym go wymienił po 15 tyś. Czy może jakieś inne oleje tego producenta będą lepsze do mojego TDI ? Pozdrawiam
-
I po co ta złośliwość ? Jeżdżę na motulu xcess 8100 czyli full syntetyk... Ja pitolę to forum mnie rozbraja, najpierw mi wszyscy piszą że MOJE auto nie osiąga 90 stopni po 5 km jazdy, a teraz mi wmawiają że zużywa więcej oleju niż w rzeczywistości... Zapraszam do siebie, pokażę butelkę z olejem, stan na bagnecie, karteczkę z wymiany z przebiegiem ... Olej kupiony od kolegi adadura, dał mi karteczkę do przyczepienia więc na pewno rozpozna, zresztą widział moje auto i wie w jakim jest stanie... To że wasze kondony biorą więcej oleju nie znaczy że tak jest z każdym silnikiem ... EDIT Aha tak kadetem jeździłem na mineralu i się tego nie wstydzę. Po prostu kiedyś miałem inną świadomość na temat silników - nikt nie jest nieomylny... EDIT 2 Niczym się tak nie brzydzę jak kłamstwem, i nic mnie tak nie denerwuje jak ktoś mi zarzuca kłamstwo: fotki butli z olejem, przebiegu na karteczce i przebiegu na desce zrobione przeze mnie przed chwilą dla niedowiarków. Jak widać zostało w butli 0.8 l oleju, około 100-200 ml dolałem po wymianie odmy żeby mieć na max, jak mechanior mi wymieniał olej też zalał pod max ... Widać też że robię nieduże przebiegi roczne - jakieś 8-10 tyś. Fotki robione komórką... I tym samym kończę dyskusję z mojej strony.
-
Poszukaj mojego wątku z diagnostyki vag, tam masz wszystkie logi, między innymi gr 001, temperatury poprawne, 87-88 latem po nagrzaniu, zimą robiłem kontrolne, mogę wkleić jak chcesz, temperatury takie same. Porównywałem też czujnik kompa z czujnikiem z zegarów i znowu temperatury poprawne, tak samo zgadzają się rano z temperatura zewnętrzną, więc czujnik mam sprawny ... Jutro rano zrobię to inaczej, odpalę vaga grupa 001 i nagram w tym samym czasie filmik - chyba tylko tak was przekonam ...
-
Spoty Żuławskie w Elblągu - spot 20 wrzesień godz. 19 CH Ogrody
wiktorsam odpowiedział(a) na alvaro temat w Warmińsko-mazurskie
A w ogóle bielik proponuję podjechać do tych ch... co na tyle kasy naciągnęli i powiedzieć im co o nich myślisz i pokazać jak powinno wyglądać zrobione auto ... Bo to się w pale nie mieści żeby tacy "wielcy fachmani" nie byli w stanie stwierdzić takich podstawowych usterek w TDI ... I jeszcze jeden z drugim podważał nasze umiejętności odnośnie logowania auta i wnioskowania z logów... A najlepiej dodać ich do niepolecanych warsztatów z dokładnym opisem problemów z autem -
A że tak się zapytam - smarowanie turbiny polega na zasadzie stratnej ? Czyli cześć oleju zawsze ucieka ? Bo moim zdaniem jak uszczelnienia są sprawne to ubytku może nie być/ lub może być niezauważalny. I ja uważam że wszystko zależy od konkretnego silnika, jego stanu itp i moim zdaniem mogą być silniki które nie łykają oleju albo piją go bardzo mało. Skoro piją wam stare kondony co mają pewnie pod pół miliona km przebiegu niecałe pół litra od wymiany do wymiany to bardzo łatwo sobie wyobrazić silnik z mniejszym przebiegiem który nie będzie w ogóle popijał oleju... Moja poprzednia furmanka - kadett gsi 2.0 nie pił nawet grama, od wymiany do wymiany zawsze miałem taki sam stan na bagnecie - fakt olej wymieniałem co 8 tyś km. Kadecior miał 240 tyś przebiegu... Obecny ahu wypił jakieś 100-200 ml oleju na 8 tyś km, z czego większość uciekła przez nieszczelną odmę (plamy pod silnikiem). Przy wymianie zalałem pod max, po 8 tyś żeby znowu było max dolałem około 100-200 ml oleju ...
-
Panowie, dlaczego ja bzdury piszę, skoro auto grzeje mi się tak jak napisałem, 5-6 no max 7 km jak już jest mega zimno . Dzisiaj rano nawiew na max temperaturę, 2 bieg wentylatora i po 6 km miałem na blacie 90 stopni, bo akurat spojrzałem na ostatnim skrzyżowaniu przed pracą na zegary. Po 2,5 km wskazówka już idzie do góry z 60 stopni. Juropek jak napisał wymienił termostat i o dziwo też mu temperatura nie spada - czyli co po wymianie termostatu silnik mu się popsuł ??? Podajcie mi też 90 % ludzi którym temperatura spada bo ja w to nie wierzę. Jakoś na spotach regionalnych w Elblągu wszystkie auta osiągają 90 stopni i trzymają tą temperaturę, między innymi na ostatnim spocie gdzie było w okolicach -15 stopni a auta stały na wolnych obrotach ... Jedno które nie trzymało miało wczoraj wymieniony termostat i to na verneta i o dziwo tez temperaturę trzyma !! Więc proszę, przestańcie pisać bzdury i wierzyć że spadająca temperatura nie oznacza padniętego termostatu/czujnika temperatury ... Już mi ręce opadają. I najgorsze jest to że człowiek dobrze doradza a mu jeszcze wmawiają że pisze bzdury ...
-
Spoty Żuławskie w Elblągu - spot 20 wrzesień godz. 19 CH Ogrody
wiktorsam odpowiedział(a) na alvaro temat w Warmińsko-mazurskie
Cieszę się że z autem ok i że termostat działa . Pozdrawiam -
Spoty Żuławskie w Elblągu - spot 20 wrzesień godz. 19 CH Ogrody
wiktorsam odpowiedział(a) na alvaro temat w Warmińsko-mazurskie
A kąt wtrysku też już ustawiony ? Gratulacje Panowie. -
Moim zdaniem powinno być cały czas 90 stopni i tak jest u mnie, ale zaraz koledzy Ci napiszą że spadki poniżej 90 są normalne.. Powinieneś sprawdzić czujnik temperatury i termostat, ile ci pokazuje na klimatroniku na nagrzanym silniku ? Gzrybol, ja wiem co to termodynamika i jakie są zasady pracy silników, ale najwyraźniej mój silnik tego nie wie bo sobie leje na to i nagrzewa się skubaniec za szybko i niezgodnie z zasadami termodynamiki (wg Ciebie) Ale mam też wrażenie że Ty nie wiesz co to jest mały i duży obieg, jak działa termostat itd, nie wiesz chyba ile płynu krąży w małym obiegu (bardzo mało) i nie zdajesz sobie sprawy że nagrzanie takiej ilości płynu nawet przez TDI to nie jest jakiś wyczyn wymagający 20 km jazdy ...
-
Hehe gdzie ty przeczytałeś że moje auto pali 5 litrów Sam jestem osobą która nigdy nie zaniża spalania i sam wyśmiewam innych którzy tak piszą. 5 to jest najniższe uzyskane przeze mnie spalanie na trasie przy emeryckiej jeździe - więc jak już zerkasz w moje tematy to poczytaj dokładnie ten o spalaniu a zobaczysz ile mi auto pali naprawdę, zamiast się błaźnić. Że auto nie bierze mi oleju też prawda, tzn bierze, ale tyle co nic, bo jak nazwać zużycie oleju na poziomie 100-200 ml na 8000 gdzie większość uciekła przez nieszczelną odmę - o tym też poczytasz jak zagłębisz się w moje tematy , może mam zrobić zdjęcie licznika, kartki z km od wymiany oleju, butelki oleju i poziomu na bagnecie - tak mam jeszcze litr oleju w butli motula który został po wymianie, a dolałem do silnika jakąś setkę oleju po tym jak miałem wyciek z odmy. Ale specjalnie dla Ciebie zrobię i zdjęcie tego . Więc kolego widzę że brakuje argumentów i zaczynasz robić wycieczki osobiste, więc jeżeli chcesz to dalej ciągnąć to najpierw się solidnie przygotuj, po co się błaźnić ?
-
Prawa termodynamiki a realia jak widać to chyba dwie różne sprawy, bo jakimś cudem mam po 5-6 km 90 stopni Ale ok, jutro będzie filmik dla niedowiarków. A co do benzyny kolego, to śmiem twierdzić że benzyna która osiąga 90 stopni po 5 km też jest nie do końca sprawna. Jak już po 3km osiągnie to jest strasznie długo, jak pisałem wcześniej mój kadett gsi 90 stopni miał po przejechanym kilometrze, a jak kiedyś pękło mi cięgno od suwaka regulującego temperaturę to musiałem jechać z dwoma otwartymi oknami zimą bo tak nawiewy dawały czadu. Tak więc prawa termodynamiki prawami, ale zanim zaczniesz porównywać diesla do benzynki to sprawdź po ilu km benzynka rzeczywiście łapie 90 stopni ...
-
Wystarczyło poczytać ciut uważniej temat a znalazł byś w nim informację że temperaturę odczytuję vagiem i silnik osiąga 87 stopni, czy latem czy zimą. Napisałem o tym wielokrotnie wcześniej, jak również o tym że powinno być 90 więc i mój termostat lekko niedomaga. Co do wskazówki to oczywiście nie jest to tak że po osiągnięciu 80 stopni nagle wskakuje na 90, ale płynie wtedy sobie powoli do 90, i być może u Ciebie zbiega się to z osiągnięciem 88 na klimatroniku. A co do tego że powyżej 80 stopni pokazuje już 90 na blacie to wystarczy poszukać na forum, między innymi w wątku o termostacie i czujniku temperatury. Jeżeli zaś chodzi o klimatronik kontra manualne nawiewy muszę Cię zmartwić - nagrzewnica jest ta sama... Zatem polecam na przyszłość korzystanie z szukajki - na tym forum bardzo dobrze działa, i uważniejsze czytanie postów, dzięki czemu uda się uniknąć postów nic nie wnoszących do tematu
-
[B7 BLB] Problem z uruchomieniem zimnego silnika
wiktorsam odpowiedział(a) na soulDesigner temat w 2.0TDI
Co do wykręcania świec to ja robiłem to tak, że przez kilka dni przed wykręceniem psikałem na nie wd40 dwa razy dziennie. Przed wykręceniem nagrzałem silnik tak żeby głowica była ciepła, ale nie parzyła. Wszystkie świeczki wykręciły się bez oporu, leciutko. Nowe wkręciłem na smar miedziany. -
No jak 5 km na 90 stopni to jest szybkogrzejne ... Szybkogrzejny to był mój kadett gsi który 90 stopni osiągał po niecałym km, a po 300 metrach z nawiewu leciało gorące powietrze ... Nagrzewnicę mam sprawną, miałem ją przed zimą odkamienianą i na ogrzewanie nie narzekam. Na trasie muszę ustawiać nadmuch na 1, temperaturę na połowę bo inaczej jest za ciepło w aucie (nie mam klimy). Miasto jak miasto, po drodze stoję najczęściej na 4-5 sygnalizatorach, więc łatwo policzyć że światła co kilometr, ale ruch dosyć duży. Jednak rano korków nie ma a auto i tak osiąga 90 stopni w granicach 5-6 km, a rano przecież zimniej... Mierzenie termostatu w garnuszku nie jest miarodajne, bo jak już napisałem ważny jest nie tylko moment otwarcia ale i to jak mocno otwiera się termostat...
-
Sorki że tak się wcinam w wątek. Mam podobny kąt wtrysku, w granicach 44-46 ale auto czy zima czy lato pali na dotyk. Czy można z tego wywnioskować że silnik jest w dobrej kondycji - chodzi mi o sprężanie, czy to nie ma znaczenia. Bo znam furki które z takim kątem mają już spore problemy z odpalaniem, ale i wyglądają zawsze na dużo bardziej zmęczone od mojej i się zastanawiałem czy ma to jakiś związek .
-
Następny z niesprawnym termostatem farmazony pisze ... Kolego, mi nic nie spada, nigdy nie mam mniej niż 90 stopni na blacie nawet przy -30 na zewnątrz jak auto już się zagrzeje. Temperatura pewnie coś się tam waha, ale na blacie różnicy nie zauważysz bo od 80 stopni zegary wskakują automatycznie na 90. Jak wszyscy jesteście tak pewni swego to zróbcie logi na nagrzanym silniku grupę 001 statycznie i wklejcie na forum - założę się że większość z was będzie miała termostat/czujnik do wymiany. To o czym piszesz czyli wahania temperatury to książkowy przykład walniętego termostatu ! Ale spoko, wierz sobie w to że masz go sprawnego, bo widzę że jesteś z typu ludzi co jak im zawieszenie stuka to podgłaśniają muzykę ... Kontynuując to kolego nasze silniki zostały zaprojektowane do pracy w temperaturze 90 stopni, pod tym kątem są dobierane termostaty, ale producent przewidział też możliwość chwilowego spadku teperatury podczas puszczenia nawiewu na full i dlatego wskaźnik już od 80 stopni stale pokazuje 90 stopni, aby nie rozpraszać kierowcy. To co u Ciebie się dzieje, czyli spadki na 70 stopni świadczą tylko o jednym - nie sprawny termostat... Co do nagrzewania się mojej furmanki - dzisiaj celowo patrzyłem po ilu się nagrzeje - wracałem z pracy, temp zewnętrzna jakieś -2 stopnie, jazda po mieście, trasa długości 7 km, po 2,3 km wskazówka już ruszyła z 60 stopni, po 3 km miałem 5 minut postoju z wyłączonym silnikiem bo czekałem na dziewczynę. 90 stopni na blacie miałem dokładnie po 4.7 km. Ogrzewanie na połowę, nadmuch na 1 biegu. Aha i jeszcze jedna sprawa, moje auto jak ma już te 90 stopni, to nawet jak dam nawiew na 4 bieg i temperaturę na maxa to na wskaźnikach temperatura nigdy nie spada poniżej 90 stopni ... Dzisiaj chyba zaraz wezmę kamerkę i nagram to bo mnie rozwala jak niektórzy mi zarzucają kłamstwo...
-
Zgadzam się że nagrzewnica i wiatrak od niej działają jak chłodnica, ale to nie znaczy że auto nie powinno osiągać 90 stopni po max 10 km. No chyba że masz temperaturę na max i nawiew na max wtedy się z Tobą mogę zgodzić. Sprawdzanie termostatu termometrem jest niemiarodajne. Po pierwsze dokładność takiego pomiaru, po drugie w termostacie nie jest ważny sam punkt otwarcia, ale i to o ile się otwiera. Może się otwierać dopiero przy 87 stopniach, ale za mocno i to wystarczy. Ok widzę że Ciebie nie przekonam, więc może w drugą stronę - napisz co mam wadliwego w aucie że o dziwo łapie 90 stopni na blacie po 5-6 km, a stoi pod chmurką ? Z nawiewu też korzystam, ale na 1-2 biegu, a jak szyba nie jest zaparowana to ogrzewanie do puki silnik się nie nagrzeje skręcam na połowę, jak szyba zaparowana to od razu na max i 3 bieg. Bo wychodzi na to że skoro Wy macie sprawne auto to ja mam niesprawne , i należę do 10 % ludzi co jeżdżą z niesprawnymi autami. Dodam też że mój parch latem osiąga 87-88 stopni czyli za mało ,więc jego termostat też nie jest w idealnej kondycji, a o dziwo zimą temperaturę ma taką samą (i tak powinno być przy sprawnym układzie chłodzenia). W ogóle to jutro nagram może proces nagrzewania się auta bo chyba niektórzy nie dowierzają. A co do różnicy AFN-AHU to sam układ chłodzenia jest identyczny, ale afn może delikatnie dłużej łapac temperaturę bo jednak silnik sprawniejszy od AHU, ale na pewno nie będzie to różnica dwa razy większa, raczej max 1-2 km. A co do mojego stylu jazdy - jeżdżę jak większość właścicieli tdi zimą - do puki się nie zagrzeje max 2000 rpm i delikatne operowanie gazem.
-
Panowie, ale mi naprawdę jest przykro że macie problemy z furmankami, ale bardzo proszę żeby nie mówić wszystkim że to jest normalne bo nie jest. Ściskanie węża też kolego nic nie da bo nigdy nie ściśniesz tak żeby się płyn nie przedostawał. Jeżeli widziałeś jak wygląda termostat a przede wszystkim jak wygląda jego praca, to może byś sam uwierzył że jednak Twój jest niesprawny. Ori nie ori, każdy może być fabrycznie uszkodzony. A co do pracy termostatu to sprawny przy 87 stopniach zaczyna się uchylać puszczając płyn na duży obieg, jednak przy 87 stopniach szczelina jest bardzo malutka więc płynu niewiele się wymienia. Termostat nie działa na zasadzie 0-1 czyli albo otwarty albo zamknięty, po osiągnięciu prawidłowej temperatury w małym obiegu uchyla się delikatnie utrzymując ją w równowadze, jak znowu skoczy temperatura za bardzo uchyla się bardziej, a jak spadnie to się domyka, dzięki czemu auto mimo że jedzie/stoi/jest pałowane/robi wolną trasę zawsze będzie trzymało taką samą temperaturę z oscylacja w granicach 1 stopnia, no zimą może więcej jak wychłodzimy mały obieg dając ogrzewanie na max. I teraz wystarczy że Twój super nowy termostat ori jest stale bardzo delikatnie niedomknięty, i już auto nigdy nie osiągnie 90 stopni zimą, albo po 20 km trasy... Wystarczy że ma wadliwy punkt otwarcia i delikatnie uchyli się przy 80 stopniach, a tak samo na blacie nie osiągniesz 90 stopni. I naprawdę jeżeli wiesz jak wygląda mały obieg, to będziesz wiedział że krąży w nim bardzo mało płynu, tyle co w bloku silnika i w nagrzewnicy, czyli pewnie około litra do 1.5 i naprawdę zimą wystarczy nawet minimalna niesprawność termostatu żeby mały obieg przechłodzić. A już na pewno nie da się tego przezwyciężyć ściskając wąż od chłodnicy... A najgorsze jest to że Ty i inne osoby z tego wątku obalacie prawa fizyki pisząc że to normalne że zimą auto się nie dogrzewa/wolno nagrzewa argumentując to jedynie słowami - bo większość tak ma ... Naprawdę w pracy układu chłodzenia nie ma nic skomplikowanego i nawet laik będzie w stanie poznać zasady jego działania, tym samym zrozumieć że nie jest normalną sytuacja gdy auto osiąga 90 stopi na blacie po 20 km... Wystarczy tylko chcieć... EDIT No istnieje jeszcze jedno wytłumaczenie takiej pracy waszych aut - macie uszkodzone czujniki temperatury płynu chłodzącego - trzeba by wtedy podmienić na próbę od kogoś sprawny, albo chociaż porównać w vagu wskazania odczytane z czujnika kompa z tymi z czujnika dla zegarów.
-
Kolego auto stoi pod chmurką, do pracy jeżdżę codziennie i robię 7 km w jedną stronę. Pod koniec trasy, po 6 km na skrzyżowaniu zawsze bez wyjątku mam już 90 stopni na blacie. Jak wracam w korku do domu to nawet po 3-4 km jest już 90 stopni na blacie. Wiadomo nie mam nadmuchu na full, najczęściej 1-2 bieg. Oczywiście to że na wskaźniku mam już 90 stopni nie oznacza że taka jest faktycznie temperatura. Jak zapewne wiesz, powyżej 80 stopni wskaźnik wędruje na 90 żeby nie rozpraszać kierowcy. Żeby osiągnąć prawdziwe 90 stopni muszę przejechać dodatkowo jeszcze około 2 km. A to że 90 % ludzi ma odmienne zdanie to jest bardzo przykre, bo oznacza że 90% ludzi jeździ z niedomagającymi termostatami. Wystarczy że ten termostat będzie się otwierał o parę stopni za szybko i już auto nie osiągnie 90 stopni na blacie, lub osiągnie bardzo późno, podczas gdy latem na blacie będzie wszystko wyglądało ok... A wystarczy tylko podłączyć kompa po solidnym nagrzaniu auta i sprawdzić jaka jest REALNA temperatura (albo na klimatronicu sprawdzić).
-
Na ile szacujesz przebieg swojego auta ? Problemy z kompresją w tym silniku to uwierzę ale jak auto grubo ma powyżej 500 tyś. Wg mnie jeżeli rozrusznik nie kręci wałem to bendix do wymiany. Świece masz sprawne ? Może mechanior chce Cię naciągnąć ? Ja bym go olał i sam sprawdził świeczki, i jeżeli rozrusznik wyje a nie kręci wałem to wymienił bendix. Świeczki sprawdzisz miernikiem, sprawne mają opór w granicach 1 ohm, im więcej tym gorzej. Tylko najpierw sprawdź opór samych kabelków od miernika łącząc je razem . Bo ostatnio koledze sprawdzałem świeczki i wyskoczyło 20 ohm i już mu kazałem kupować nowe, ale na szczęście sprawdziłem czy na kablu nie mam za dużej oporności. I na koniec rada - jeżeli mechanior nie jest twoim przyjacielem, nie stać Cię żeby co chwilę wymieniać pół auta, naucz się sam diagnozować choćby podstawowe rzeczy jak filtry, świece, kup sobie vaga, poczytaj o diagnostyce TDI, a gwarantuję że w portfelu zostanie Ci znacznie więcej pieniędzy. Ja nie mam możliwości samodzielnej naprawy auta, ale usterki diagnozuję sam i mechaniorowi tylko pokazuję co ma wymienić, bo jak miałbym się zdać na jego łaskę/umiejętności to bym dawno poszedł z torbami ;]
-
Ale niektórzy tu bajki opowiadają w tym wątku ... To nie jest normalne jeżeli w korku spada temperatura silnika. Jedyna możliwość gdy spadnie z 90 na 80 ale na zegarach, gdy ledwo przekroczyliśmy 80 stopni, zegary wtedy automatycznie przeskakują na 90 stopni, zatrzymamy auto i stoimy na wolnych z włączonym mocnym nawiewem i temperatura z tych 80 spadnie znowu na np 79. Ale jeżeli auto nagrzeje się już do temperatury 90 stopni na vagu to nie ma bata żeby na wolnych obrotach temperatura silnika spadała. Wszyscy którzy tak mają mają po prostu wadliwe termostaty albo czujniki temperatury płynu. Jeżeli na trasie auto osiąga na blacie 90 stopni a po zatrzymaniu spada, znaczy że termostat otwiera za szybko duży obieg, np przy 80-82 stopniach, wtedy ten stopień czy dwa silnik łatwo zbije na postoju. Ja też nie mam w 100 % sprawnego termostatu, wg VAGA silnik czy zima czy latem osiąga 87 stopni, do 88 przy pałowaniu, i nie ma tu żadnego znaczenia temperatura zewnętrzna. Nie ważne czy będzie -30 czy +30, silnik osiągnie zadeklarowaną temperaturę. Kolejną bajką jest to że trzeba przejechać 10-20 km żeby się auto zagrzało !. U mnie 90 stopni na blacie silnik osiąga przy obecnych mrozach w granicach 5-6 km, żeby ją osiągnąć na vagu trzeba przejechać jeszcze ze dwa km. I tu tak samo, zima nie ma aż tak wielkiego znaczenia, może latem można odjąć 1 - 2 km, ale to max. Jestem w stanie uwierzyć jeszcze że przy sprawnym termostacie komuś się nagrzewa dłużej, ale o ile np nie ma osłony pod silnikiem, albo nadmuch na full. Ale to i tak max 10 km i musi być 90 stopni. Na trasie jeszcze szybciej ! Więc moim zdaniem każdy kto ma inaczej, ma wahania temperatury, długo mu się silnik nagrzewa, ma po prostu niesprawny termostat, ewentualnie wadliwy czujnik temperatury.
-
Mój pali na dotyk, nawet ułamek sekundy szybciej łapie niż latem. To co zauważyłem to u mnie lepiej odpala jak przekręcam zapłon od razu po tym jak zgaśnie kontrolka świec, a nie jak czekam aż pyknie przekaźnik od świeczek.
-
Spoty Żuławskie w Elblągu - spot 20 wrzesień godz. 19 CH Ogrody
wiktorsam odpowiedział(a) na alvaro temat w Warmińsko-mazurskie
Piękny śnieżek, ja na hali pracuję to dzisiaj placyk przetestowałem i jest ok Postaram się podjechać na spota, ale będę raczej około 18.30