Skocz do zawartości

wiktorsam

Pasjonat
  • Postów

    694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wiktorsam

  1. To ja mam jeszcze inaczej. Miałem w zeszłym roku wymieniane wszystkie płyny no i ogrzewanie słabe, ale jakieś tam było, za to po przegazowaniu auta zaczynało lecieć ciepłe powietrze . Po wymianie płynów miałem też bulgotanie przez kilka tyg ale minęło. Wczoraj jechałem w traskę o 6 rano, wiadomo przymrozki, w aucie zimno masakrycznie, a z nawiewów leci zimne powietrze mimo ustawienia na max :/. I teraz co może być u mnie ? Zawalona nagrzewnica ? Czy lekko niedomagający termostat (auto osiąga 87 stopni - vag) może dawać efekt braku ogrzewania ? Pozdrawiam
  2. Jak by wtrysk lał to były by białe ślady wypaleń na tłoku. Tu jest czarny w nagarze, bez śladów wypaleń, więc wtryski bym wykluczył, chyba że nagle jeden totalnie padł i lał jak z konewki. Ewentualnie jak by zaciągnął olej z turbo to mógł przy prędkości 5000 rpm po prostu nie wytrzymać.
  3. U mnie 100 % miasto znowu i spalanko 7.5 literka na 100 . Bez eco drivingu korki i krótkie trasy. Przypomnę że przy eco drivingu w mieście udało się zejść do 6.38
  4. Bez sensu, mechanior i tak policzy robotę x2 więc po co wymieniać coś co jest sprawne. A może to drugie łożysko jeszcze 50000 pojeździ a właściciel w tym czasie sprzeda auto i będzie o kilka stówek bogatszy. Rozumiem wymianę wahaczy parami bo to wiąże się z jedną robotą a drugi i tak na ogół pada szybko, ale łożyska ?
  5. Odnosiłem się właśnie do 195/65/15, a co do 5 kilo różnicy na feldze to przy prędkościach rzędu 160 km/h podejrzewam że przez to iż jest to masa rotująca daje to różnicę jak by dołożyć pewnie 100-150 dodatkowych kg co i tak nie tłumaczy tak sporej różnicy w osiągach. Nawet jak zsumujemy kilka procent straty na obwodzie, kilka procent na wadze kół, dołożymy kilka procent na oporach toczenia, niech razem da nam 10 % gorsze osiągi to i tak auto te 180 powinno spokojnie osiągnąć.
  6. http://www.rimsntires.com/rt_specs.jsp Wg tego różnica w średnicy to 16 mm a więc 2.45% Nie wiedziałem też że różnica procentowa w obwodzie zwiększa się logarytmicznie w zależności od promienia Ja jednak obstaję przy swoim i stwierdzam że obwód koła nadal będzie większy o 2,45% a więc i przekłamania będą większe o 2,45 % Podpowiem - obwód koła 204,414 kontra 199,39 Pozdrawiam
  7. Różnica w średnicy da nam jakieś 2,5 % przekłamania w prędkości, czyli przy 160 km/h będzie licznik zaniżał o 4km/h czyli tyle co nic. Dla mnie dziwne jest co niektórzy piszą że średnica, waga i szerokość kół nie wpływają na v-max. Moim zdaniem wpływają, szczególnie szerokość i waga felg. Jeżeli trafiłeś na jakieś ciężkie 18 to wpływ może być znaczny, gdyż mamy tutaj do czynienia z masa rotującą. Szerokość zaś to chyba każde dziecko zrozumie że większe opory=mniejszy v-max. To chyba tylko pobożne życzenie właścicieli dużych felg żeby nie miały one wpływu na osiągi auta. Jeżdżę na rowerze, wymieniłem sobie opony na lżejsze i dętki na tzw ultralight, dętki zamiast 200 gram mają teraz 80, a opony zamiast 800-900 gram maja 470. Łącznie każde koło odchudziłem o około 0,5 kg i różnica w jeździe jest kolosalna, a pamiętajmy że rower osiąga prędkości rzędu 20-50 km/h. Łatwo sobie wyobrazić co się dzieje z autem osiągającym 160 km/h gdy na każdej feldze dodamy po 5-10 kg dodatkowej masy. Moim zdaniem albo nowe felgi to jakieś mega kloce, albo coś nie tak z autem mimo wszystko. A i jeszcze jedno . GPS jest jak najbardziej wiarygodnym źródłem pędkości, dużo lepszym niż licznik który fabrycznie zawyża prędkość. Na gps-ie przekłamanie w prędkości to jest max 1-2 km/h i raczej ma związek z częstotliwością odświeżania danych przez gps niż z faktycznym przekłamaniem.
  8. Sorki że odkopuję, ale wczoraj nie spojrzałem na GPS jak mi trasę wyznaczył i miałem przymusową jazdę przez 30 km naszej pięknej autostrady... Powiem tylko że licznikowe 180 to z palcem w d... z czterema osobami na pokładzie wyciska ahu i czuć że chce więcej. Realną prędkość dzisiaj zgram z gps bo sam jestem ciekaw ile licznik przekłamuje. Tyle że mój ahu to ogólnie bardzo zdrowo ciągnie, do setki jakieś 11 sekund .
  9. Mam to samo i nie schodzi po myciu, ale na razie nie walczyłem jeszcze z tym. A płyn to właśnie SONAX jakiś nano i nie polecam, poza tym że wybrudził lakier to jeszcze ma słabe właściwości i wycieraczki słabo go zbierają (mocno się trzyma szyby :/). Wcześniej używałem jakiegoś castrola i był lepszy choć też bez szału. W sumie niezły był k2.
  10. Słupki są malowane tylko jedną warstwa cieniutką bazy i cienka claru, miernikiem jest tam jakieś 40 um więc bardzo mało lakieru. U mnie jest też kilka pryszczyków ale sa wielkości głowki od szpilki albo i mniejsze.
  11. U mnie w normie, w zasadzie nie wiem czy stuka nie nasłuc**ję . A na serio to jeżdżę trzeci czy czwarty bak z mixolkiem i jest lepiej, stukot już nie jest taki natarczywy. Widziałem Twój filmik i u nas to jednak inaczej stuka i znacznie ciszej. Ja u siebie mam pewne podejrzenia że stukot jest w wyniku nieszczelności w układzie wydechowym, ale jakoś brak chęci żeby to sprawdzić . A podejrzewam tak bo coś ostatnio mi dzwoni lekko wydech i wydaje mi się że głośniej chodzi w okolicach tłumika środkowego niż wcześniej.
  12. Korekcje też mogą też latać od nie wiadomo czego . U mnie czasami mam idealne (0-0.3) a czasami gorsze (0.4-0.8) i nie wiadomo od czego
  13. Moim zdaniem rozrząd do kontroli, jak przestawiony to może na ciepłym palić normalnie, źle ustawiony kąt wtrysku najbardziej daje popalić przy niskich temperaturach.
  14. Panowie jest jakiś prosty sposób dający 100% pewność, żeby sprawdzić czy sprzęgiełko się wysrało ? Mam objawy takie że na zimnym pasek mi świergoli, jak pada deszcz a auto stoi to po odpaleniu nie mam ładowania do puki nie dodam gazu, trochę mi szarpie napinaczem, ale jeszcze bez tragedii. Pasek nowy po jakichś 6000 km, contitecha, wygląda ok, nie podcięty. Pytam bo u mnie jest niestety najdroższe sprzęgiełko które kosztuje jakieś 250 zł i jeżeli to ono, to raczej będę wstawiał nowy altek (350 na allegro).
  15. Co do gnojówki, zmieniłem golda z statoil na vervę z orlenu i chyba ciut mniej mi łyka. Nie wiem jeszcze czy to nie przez to, że zacząłem z ciekawości mixolku dodawać . W każdym razie, udało mi się uzyskać spalanie 6.38 /100 po mieście na tym paliwie, jednak nie jest to miarodajne, bo specjalnie bak wyjeździłem delikatnie, żeby zobaczyć do ilu dam radę zejść. Teraz robię drugi bak tej samej mikstury ale już normalnie pociskając i też wydaje mi się że wolniej schodzi. Jak wyjeżdżę zdam relacje. A co do golda to rzeczywiście chyba przereklamowany, na zwykłym z statoil wydawało mi się nawet, że lepiej jeździł niż na goldzie .
  16. Ale w czym problem ? Nie chce namawiać do złego, ale ja robię sobie sam i nie widzę jakiegoś problemu. Lap na fotel pasażera, przypinam go pasami, ustawiam grupę która mnie interesuje, nastawiam wszystko do logowania że wystarczy nacisnąć przycisk start, i ruszam powoli, rozpędzam się do trzeciego biegu i około 1300 obrotów, prędkość wtedy nie jest duża, jak droga wolna naciskam start i już nie patrzę na lapa tylko cisnę do 4500, po czym zwalniam i szukam miejsca do zatrzymania się, i logi zatrzymuję dopiero na postoju. Przed wrzuceniem na forum zostawiam tylko interesujący zakres obrotów i finito.
  17. Filtr paliwa boscha to niestety badziew. Sam się skusiłem na niższą od knechta cenę i niestety okazało się to niewypałem. Ciągle pocił się na oringu, nawet dokręcanie na maksa nic nie dawało. W końcu przełożyłem obie uszczelki z starego knechta i jak ręką odjął. Okazało się że ta mała z boscha miała zagięcie którędy puszczała nieprzefiltrowane paliwo do pompy, a duża mikroskopijne pęknięcie przez które się ciągle pociła ropa.
  18. Po ostatnim spalaniu na poziomie 7.8 po mieście (trochę go pociskałem ), postanowiłem sprawdzić do ilu da się zejść, i czy wszystkie opowieści w stylu "panie mi to 5 po mieście łyka" są choć w najmniejszym stopniu realne. Niestety wypadły mi dwie krótkie trasy, więc wychodzi jakieś 80% miasto 20% trasa. Na jednej trasie za to stałem dłuugo w korku, a na drugiej ostro pociskałem, więc wpływ na średnią miejską niewielki . Na 55 litrach zrobiłem 862 km więc spalanie wyszło 6.38 na sto Niestety jazda emerycka, (raz tylko dałem się sprowokować ) flaki z olejem, nuda, spokój. Ale w sumie nie było tak strasznie jak myślałem, więc może spróbuję pobić rekordzik
  19. Panewkę wałka pośredniego sprawdziłeś ? Bo głupio jak by znowu simering poleciał z powodu luzu na tej nieszczęsnej panewce.
  20. Zawiecha bez luzów ? Bo to równie dobrze może być wywalony któryś dolny wahacz.
  21. Tak się zastanawiam, czy w ogóle była zdjęta czapka. Skoro silnik i tak już na żyletki idzie to ja bym zdjął głowicę i sprawdził jakie są faktyczne uszkodzenia. Czasami może się okazać że najtańszą opcją będzie naprawa.
  22. No ale jak chce po taniości przecież może wymienić sam słupek, są one identyczne więc turbo z kolektorem i wszystkim od ahu podejdzie, komp będzie stary więc będzie wszystko hulało, bo będzie to tak naprawdę ahu. Jedyna różnica jeżeli kupi słupek z wtryskami, to wtedy auto zyska odrobinę na mocy.
  23. Jak się chce przetestować lokalnie zawiechę polecam dołem do Fromborka (Kamionek, Suchacz, Tolkmicko). Dziur jako takich nie ma przez co jedzie się około 100 km/h bo wolniej jakoś nie wypada, ale za to nawierzchnia powoduje darmowy masaż pleców i bezbłędną lokalizację wszystkich luźnych elementów w aucie
  24. Jak zmienisz sam słupek, a zostawisz stary komp, turbo, to powinieneś mieć delikatny wzrost mocy dzięki wydajniejszym wtryskom 0.205. Z tego co gdzieś czytałem moc powinna wtedy oscylować w granicy 100 km.
  25. Tu masz o wałku pośrednim i jego panewce: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=153397 Ja bym sprawdził czy nie ma na niej luzu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...