bede a w jakim stanie to sie okaze :polew:
i na bank przyjade swoim i sam...bez kierowcy...bo nikomu (no moze dwom osoba) nie dalbym prowadzic mojego skarbu :polew:
ja dzis odgrzybilem jakims ustrojstwem w "spraju" (piaka) i wymienilem do tego filtr kabinowy...jak narazie rewelacja...za pare dni napisze jakie sa efekty po paru dniach uzytkowania
pewnie jakis mega rezacz by cos takiego wyrezal...uszczelnil podlokietnik...poprowadzil te przewody i jest
a tak powaznie to jak jest z ta temperatura ??
co do spota to nie wiem co bedzie ze mna czy bede w stanie dojechac...przyjezdza w piatek przyjaciem z Berlina i na bank bedzie nokaut dwu dniowy :gwizdanie: nie wiem czy na niedzile sie ogarne