O psiaku też zapomniałem wspomnieć, jak miałem astre, to podczas czyszczenia potrafiłem spędzić pół godziny na tylnej kanapie :wallbash:.
no i co klaki byly to byly pewnie co?? a skorke przetrzesz i miod malina
skora ma tez swoje plusy przy wozeniu psa w sedzanie...ja mialem welury to auto wygladalo jak...no kupa klakow a przy skorze zero problemow z utrzymaniem
No to mamy Tropiki
u mnie w pracy w komorach jest +/- 40 st. o ile nie wlaczymy suszenie...bo tak podchodzi po 60
Mam tu swoje male pieklo z 40-ka malych diablów :polew:
spot jak zawsze udany
no i fotograf jak zawsze na wyokim poziomie :notworthy: [br]Dopisany: 11 Lipiec 2010, 21:33_________________________________________________po spocie pojechalem poujezdzac crosika 250ccm...wrazenia bezcenne...upadek w lesie...bol bezcenny...ale i tak wrazenie poprostu cos pieknego
calkiem nie wiele pracy...da sie to zrobic na spokojnie w 2h, samemu. A rozbieranie to nic wielkiego...korzystajac z opisu na str 1 powinno pojsc Ci calkiem sprawnie
a o psa?? nie martw sie to jest pies ktory nie czuje bólu...ostatnio jak gonil kota, ktory uciekl mu na drzewo...fafel na drzewo nie dal rady wejsc i zaatakowal je glowa byl taki huk, ze az ja sie przestraszylem...a jemu nic nie bylo
Reniu ale po co...on lubi jedzic i albo stoi z lbem za szyba albo siedzi grzecznie i patrz jak mu szybko droga mija...
...a tak poza tym z autem slub nie bralem wiec nie ma sie co martwic :polew:
fafel jezdzi z tylu na tylnej kanapie...awaryjne hamowania przezyl dwa i nic mu sie nie stalo...nie widze zadnego problemu w wozeniu psa...szczegolnie jak sie czuje takie przywiazanie do swojego pupila...a wazy tylko 40kg wiec tragedi nie ma
Ponadto moj pies bardzo lubi te jasne skory :polew: