Witam!!
Ostatnimi czasy wkurzała bardzo mnie lampka od ABSu, od razu podpiąłem ABS pod VAGa. Okazało się, że coś z czujnikiem z tyłu z prawej strony. Postanowiłem się do niego dobrać. Znalazłem go bez problemu, ale nie chce skubaniec za cholerę wyjść. Odlutowałem nawet kabelki od niego, bo myślałem, że się go wykręca. Teraz okręca się wokoło, ale ani drgnie... Co mogło się stać?? Powinny być tam jakieś śrubki?? Poprostu krew mnie zalewa!!! :/ : Dodam, że samochód jest z napędem QUATTRO, silnik 1.8T (AEB) i podejrzewam, że czujnik się zabrudził.