Witam, od paru dni odkad sa odwilze, jak byly mrozy nie bylo tego problemu
po kilkugodzinnym postoju auta pod chmurka po nocy np pierwsze hamowanie samochodu, wciskam lekko pedal hamulca i nic, zero rekacji, jak mocniej wcisne to dopiero zaczyna hamowac i abs bo slisko wiadomo, drugie hamowanie lepiej i od 3 juz normalnie, od pierwszych milimetrów wciskania czyc ze auto hamuje
podczas dnia pozniej wszystko ok
uczucie jest takie jakby po tym postoju na tarczach osadzila sie cieniutka warstwa lodu i klocki slizgaja sie potarczach bez oporu, pedał nie wpada , nie jest gumowy ani twardy, w pracy pedalu brak zmian, caly czas tak samo ok
co to moze byc, czy faktycznie cos sie osadzalo na tarczach ??