I co, faktycznie umyjesz auto za piątaka? Ja wolę zapłacić co jakiś czas 30 czy 40zł i mieć wyczyszczone całe auto, szybki w środku itd.
Dofinansowanie jak najbardziej się opłaca i nie bój się tego - po prostu jest taki warunek, że przez minimum rok musisz utrzymać się na rynku (a konkretnie to po prostu opłacać ZUS). Musisz pamiętać, że na to trochę się czeka, więc nie zwlekaj z tym wnioskiem.
Co do samej myjni:
LUBIĘ jak do myjni jest utwardzony wjazd, tzn. taki, żeby się nie kurzyło po wyjechaniu czystym autem. Zimą musi być jakaś poczekalnia, gdzie klient poczyta gazetę i przez szybę będzie mógł patrzeć na całą robótkę. W przypadku "kompletu" mycie trzeba zaczynać od czyszczenia wnętrza, tak żeby tarcze hamulcowe zdążyły ostygnąć przed spryskaniem wodą...
NIE LUBIĘ jak się plakuje samochód, a już nie nawidzę jak tym tłustym plakiem traktuje się kierownice. Od tego jest mleczko.
Po prostu róbcie wszystko solidnie to klienci zawsze przyjadą...