tomaszu

Spokojnie Panie, pod koniec tygodnia będzie decyzja. Jedziesz sam czy +1 (nie chce mi się zaglądać na listę zapisanych) ?

Ale się dziś zapieniłem. Zatrzymałem się na Orlenie, żeby zatankować i gdy poszedłem do kasy to facet z obsługi poprzecierał mi szyby, lusterka i światła. Podziękowałem mu grzecznie, ale myślałem, że go rozerwę. Nieznoszę jak ktoś myje mi szyby. Miałem taki lekki, ale za***isty brud, a on mi wszystko zmazał. I żeby jeszcze ładnie poprzecierał to nie - rozmazał mi szyby, lusterka chyba tylko zmoczył, bo później nic w nich nie widziałem i jeszcze dobrał się do tablicy rejestracyjnej - całą klapę mi rozmazał. To był Orlen w Tarczynie w kierunku Radomia - nie zatrzymujcie się tam...

Witam kolegę z Radomia. Zapraszam do działu SPOTY RADOMSKIE http://www.a4-klub.pl/smf/spoty_radomskie-t9585.975.html :th:

Korzeń, wygląda na to, że nie dojadę dziś na spota, a obiecałem przywieźć płytę ze zdjęciami. Czy mógłbyś wypalić drugą płytę i dać dzisiaj komu trzeba..?

Wystarczy 100km i auto uwalone po dach. To powinien być konkurs na najładniejszy brud. Czasem naprawdę wychodzi ładnie.

WOW http://pl.youtube.com/watch?v=FJ32o640no4&NR=1 TOTALNY PECH http://pl.youtube.com/watch?v=XxT2QXO5nSQ&feature=related

A co, bawisz się w Martina..?

No to już pierwsza osoba jest... Kto następny?

Pany, jest temat. Zróbmy najbliższego spota w Radomiu, bo nie chce mi się jechać do Wawy...

Bryniu, przyjedź przyjedź, chociaż na chwilkę..

Co się śmiejecie. Mój poprzedni samochód (a raczej pojazd) to był Fiat Uno 1.0 fire. To były czasy, które już niestety nie wrócą...

:gwizdanie: Zapomniałem umieścić info, że wczoraj dostałem kopertę z płytą... Przywieze na spota.

Nie piję do odwołania.. Jadę na basen. Później może przekartkuję te wasze wyMIociny...

Noo, gratuluję. Jeszcze nie ma Wigilii, a tu już 2011 strona. :oklaski: Powiedzcie mi czy warto to wszystko czytać? Rzućcie jakieś ostatnie ciekawostki.. Poziek, a może chcesz ADRa na gaz? Zapewniam, że niespodzianek nie będzie i wyjdzie ekonomicznie...

Jutro będę między 19:00 a 20:00. Jakby coś to dzwoń...

Bryniu, ja w sobotę jadę do Lublina. Przywieź jutro na spota te dokumenty.

Nie ma to jak spotkanie dwóch kretynów na drodze...

Martin, ale jesteś męski. To chyba oczywiste, że po zjeździe ze skrzyżowania każdy chce przyspieszyć... Może trzeba było poczekać aż omega się bujnie do swojej prędkości. Co prawda nie powinno się przyspieszać jak ktoś Cie wyprzedza, ale z drugiej strony wk***iający są ludzie, którzy próbują wyprzedzać na siłę...

No właśnie z tymi dowodami to problem, tym bardziej, że na umowie był inny i w realu jest inny. Tzn. siostra się przemeldowała, a dowód rej. został ten sam - ze starym adresem. Taki sam adres wpisałem w umowie. Wpisałem nr dowodu siostry i podałem, że był wydany przez organ odpowiadający poprzedniemu miejscu zamieszkania, podczas gdy obecnie siostra ma dowód wydany przez kogoś innego... Ale zamotałem, co?

Oo, a to można tak? BTW udało mi się sprzedać auto siostry. Muszę to zgłosić w WK i w związku z tym mam pytanko - czy muszę mieć jakieś upoważnienie od siostry, czy wystarczy, że pójdę z umową sprzedaży?

Czyżby Hondy się wściekły? A była ta z podgrzewarką do pizzy?

Adrian, jakbyś miał nie przyjeżdzać w piątek to daj wcześniej znać... Powodzenia w urzędach. mokom, mnie ściągneli do Lublina na ostatki i na mikołajki też jadę. Ale to dobrze, tam są fajne imprezy.

Taa, czytałem to kiedyś, ale w każdym numerze pisali o tym samym. W sumie to sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć...

Przy Twoim wzroście to jesteś chudzielec. Ja ważę tyle samo. Miałem pewne problemy ze zdrowiem, tydzień temu wylądowałem na pogotowiu, dostałem leki, przestraszyłem się bardzo i zacząłem bardziej o siebie dbać. Nie objadam się wieczorami, a jeśli już to jakaś sałatka. Wczoraj basenik, rano gimnastyka. W ostatki tylko w sobotę napiłem się drinka, a w niedzielę pojechałem samochodem... Pany, zdrowie jest najważniejsze, trzeba o siebie dbać. Jutro idę do szpitala na kontrolę. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Gdybym był sam to pewnie bym dzwonił, ale że sam nie byłem to nie dzwoniłem... Jedziesz do Lublina w najbliższy weekend?