Kaju akurat miał troche inny problem bo tam cyrk na sali z kablami był, nic się nie zgadzało... ale ogólnie jesli nie wcieli sie w życie tekst typu - "nasi już tu byli" nie powinno być jakiegoś mega problemu z przerobieniem kostek, no ale jak ktoś nie ma sielonego pojęcia o czymś takim to lepiej niech sie za to nie zabiera...
Kuuuurrwa co tam się wydarzyło... :facepalm: pięknie ujęte "nasi tu byli", na prawdę, momentami nie wiedziałem, co mam począć. Oświetlenie licznika zamiast po terminalach 58d/s ruszyło dopiero po czterech czy pięciu godzinach walki, jak je ze sobą złączyłem i dałem na pin odpowiedzialny za lewą postojówkę głupio w ogóle mi jest za***iście w stosunku do Mefja, bo nie wyszło tak, jak powinno wyjść, sensor oleju wy***rdala błąd na liczniku, nie mogłem skasować SERVICE, klocki podpięte pod masę - nadal wyrzucają błąd, teraz przemyślałem, to podejrzewam, że dałem d*py przy kodowaniu, bądź któryś kanał w adaptacji powinien tutaj być wartość zmieniona, a ja tego nie zrobiłem. Ogółem pierwszy mój przedlift i pierwsza benzyna, kolory kabli i piny też strasznie dziwnie były, no po prostu oficjalnie napiszę tutaj - Mefju, sorry, że tak h*jowo to wyszło, chciałem dobrze, a wyszło jak wyszło. Leciałem kawał drogi i na koniec rozczarowanie. Jest podświetlenie licznika, immo zaslepione, airbag też, komunikacja z licznikiem jest, ale olej do ogarnięcia, radio do podłączenia D/E/C i konkretne polutowanie kabli, bo musiałem na sam koniec przedłużyć kable w kostce i na skrętke jest porobione wszystko, no nie jest to tak, jak chciałem, by było. Korekta poszła, ale nie odpinaliśmy aku, rano Mefju sobie to zrobi albo po powrocie do domu, wyjechał ode mnie jakieś pół godziny temu. Maciej, dzięki wielkie za asekuracje telefoniczną, Arek, Tobie też dzięki za pomoc