dj_bobo

680Ah? To bardzo dużo. Chyba masz 68Ah. Tak, ładujesz bez problemu.

SZYNKAR, mogę Ci nawet podać wartość lepkości kinematycznej elektrolitu w temperaturze -10 st. C mierząc z odległości 15m od auta. Łyso Ci? Auto nowe, z salonu, kiedyś z fabrycznym akumulatorem Varta 45Ah, po kilku latach wsadzona Centra Futura 60Ah. Auto niegarażowane - pod chmurką, czyli chyba najcięższe warunki pracy dla auta. Dość krótkie odcinki dziennie i powiedzmy dwa odpalenia silnika na dzień. Szczegółów Ci nie podam, bo już chyba nie ma sensu. Przed wyjęciem z budy na biegunach miał 11,6V (czarny kolor oczka). W Golfie od wczoraj siedzi nowy Bosch Silver S4 52Ah. Nie pytaj dlaczego. Ojciec wqrvił się i wziął nowy aku. Nie testował starego. Oddał go za 150zł w rozliczeniu. Ktoś sobie naładuje i będzie się cieszył z jazdy. Piszesz tak o tych swoich zdolnych uczniach. I dobrze. Ja nie chwalę się, że pracuję bardzo blisko technologii hybrydowej. U mnie w firmie mamy setki akumulatorów klasycznych autobusowych jak i sporo akumulatorów litowo-jonowych do autobusów hybrydowych. Akumulator ma masę ok. 400kg i jest wielkości 4 skrzynek z butelkami piwa 0,5l i kosztuje kilkanaście tysięcy Euro. Trwają prace nad pojazdami elektrycznymi. Jestem blisko nowych światowych technologii, nie tylko akumulatorów panie kolego, jednakże zawodowo nie zagłębiam się temacie akumulatorów

Nie rozumiesz mnie. Auta dostawcze napierdzielają sporo km dziennie. Krótkie trasy, ale dużo tych tras na dobę. Ale taki kierowca co dziennie robi 2km do pracy i z powrotem, czytaj: odpala silnik TYLKO dwa razy dziennie i robi 2 x 1km może mieć poważne problemy z utrzymaniem akumulatora w pełnej sprawności. Znam przypadki. Chociażby dzisiejszy w aucie mojego ojca. Robi krótkie dystanse i szlag akumulator trafia. Wygląda na to, że alternator nie jest w stanie naładować akumulator. Oryginalnie 45Ah, włożona 60Ah. Lipa Panie. To nie tylko moja ocena.

Wszystko OK. ale wkładając do auta największy akumulator który zmieści się pod maskę samochodu, a własciciel auta pokonuje bardzo krótkie dystanse 1-2km dziennie i nie jeździ w trasy, to nie naładowany akumulator szlag trafi pierwszej lepszej zimy kiedy to mróz go załatwi, gdyż jak wiadomo, rozładowujący się akumulator na mrozie zionie ducha. Popatrz na to z tej strony.

SZYNKAR, a co jeśli ktoś jeździ do pracy 1km w jedną i 1km w drugą stronę dziennie? Tak dla przykładu. Wielki aku nie będzie nigdy doładowany.

MOT-GUM wymiata!

kolego nie polecam tej firmy b opony po 3-4 miesiacach zaczynaja strasznie huczeć na poczatku fajnie fajnie ale takjak mowie hucza niesamowicie lipa opony Głównym zadaniem opon jest dobrze trzymanie się drogi, czyli przyczepność. Hałas do sprawa drugorzędna. Zatem jak dla mnie opinia dość mało wartościowa. Dla przykładu: w drugim aucie mam Pirelli P5000 DRAGO. Słychać szum przy 65-70km/h, ale tylko w tym zakresie. Poza tym świetne opony kierunkowe na deszcz i suchą nawierzchnię (sztywne ścianki boczne opony). Nie uznaję opon ultracichych, które kiepsko trzymają się drogi.

Ale i tak lepiej świecą niż w moim drugim aucie - Skodzie [br]Dopisany: 21 Listopad 2011, 20:02_________________________________________________Problem rozwiązany. Wymieniłem żarniki D1S Philipsa na nowe. Nic już nie mruga. Dzięki za podpowiedzi!

Dlatego ja opieram się na doświadczeniach Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy TORakietowa we Wrocławiu. Tam instruktorzy codziennie obserwują kursantów w ich prywatnych samochodach. Widzą jakie opony mają tam założone. Widzą czarne na białym jak idzie adeptom po śniegu czy na mokrych nawierzchniach. To jest wg mnie najlepszy test.

Opinie ludzi bywają o kant D. rozbić. Wielu kierowców nie czuje jazdy samochodem. Niektórzy nie czują żadnych różnic między różnymi typami opon. A testy są (powinny być) rzeczowe i sprawiedliwe.

Ah nigdy nie za dużo. Masz wyposażenie, musisz mieć elektrownię. Tyle w temacie.

Ja mam 77Ah w benzynie 2,0 i na razie jest git.

Nie przejmowałbym się, że ze stycznia. Ciesz się nowym akumulatorem i nie zawracaj sobie głowy głupotami Pozdro!

no i jesteś zadowolony?? trochę mnie zaniepokoił ten test z auto świata zwłaszcza siła ciągu tych oponek http://www.auto-swiat.pl/sites/www.auto-swiat.pl/files/image/test%20opon%20zimowych/trakcja%20na%20sniegu.jpg W porównaniu z Good Yearem to tylko 17 kg (170N), czyli wg mnie to jest mała różnica. Pytanie na ile ufać temu testowi. Opony Vredestein Snowtrac 3 polecił mi Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy TORakietowa we Wrocławiu. Jestem z nich zadowolony. To moje najlepsze zimówki które miałem, a wyjeździłem już jakieś 6 czy 7 kompletów różnych opon zimowych. Wszystkie kupowałem jako nowe, zatem mam dobre porównanie.

Buteleczka 150ml na jedno tankowanie kosztuje 5-5,50 zł za szt. czyli tyle, co litr benzyny nPb95. Jak widać opłaca się, zwłaszcza że preparat dodatkowo skutecznie usuwa wodę z baku, nie doprowadza do zamarzania paliwa w baku i układzie paliwowym (zawartość wody) i czyści aparaturę wtryskową. Warto. P.S. Moje pomiary spalania były robione przy załadowanym aucie w ok. 50-75%. Jeszcze nie mierzyłem jeżdżąc "na pusto" czyli tylko kierowca.

U mnie wynik 6,5 to trasa Wrocław-Bełchatów (na Warszawę) i z powrotem. Podejrzewam, że podczas płynnej jazdy autostradowej do 90-100km/h doszedłbym do tych 6,0. Jadąc autostradami 130-140km/h pali mi 7,5-8 l/100km.

Tak, to ten. Wlewam przed każdym tankowaniem. Buteleczka 150ml wystarcza na jeden bak 70l. Mojemu kumplowi w A4 z ALTem pod maską pali aż 1l/100km mniej. Ale on często popiernicza autortradami z v=160km/h.

Tak. 205/55 R16.

Zalej bak praparatem Kleen Flo (czarna buteleczka). Z 7,0 spadło mi do 6,5. Serio.

Lipa z tym brakiem śniegu. Moje nowe Vredesteiny tylko wycierają się na tym asfalcie

BOSH to nędzna podróba

Mam podobne zdanie na ten temat Wolę wydać 110PLN na olej rocznie niż się bawić z turbiną, albo innymi wtryskiwaczami Poza tym, kultura pracy tego silnika i pomruk przy przyspieszaniu... nie to co te traktory na ropę Dokładnie jest jak piszecie! Spalanie w trasie 6,5 l/100km. Piękny dźwięk silnika. Czego chcieć więcej?

No właśnie Co prawda pisałeś ostatnio że w kwestii zużycia 5w50 bierze Ci tyle co 5w40, no ale kiedyś pisałeś jednak że zauważyłeś na 5w50 lekką poprawę? U mnie castrola 5w30 brał 0,6 litra. Po wypłukaniu go jakimś Antykoksem wlewanym na tłoki przez wykręcone świece i zalaniem midlandem 5w40 zużycie spadło do 0,35 litra. Teraz będzie mi się zbliżać wymiana oleju i w planach mam w nowym roku znów ten antykoks i albo dalej 5w40 albo mobila 5w50. Tyko że też zastanawiam się czy 5w50 to nie przesada. Z drugiej strony Itor pisze o 10w60 Na początku myślałem, że jest lepiej. Jednak poprawa żadna. Bierze tyle co dawniej. Ja za 4l bańkę 5W-50 płacę 110zł.

Nic nie stuka i nie terkocze na 5W-50. Producent przewidział 5W-30. Ciekawe czy konstruktorzy dobrze zaprojektowali kanaliki olejowe i czy one "akceptują" oleje wyższe lepkościowo "na gorąco" takie jak 5W-50...

A myślisz, że ktoś je podrabia? Przecież to generalnie mało znana firma statystycznemu polskiemu kierowcy.