Ci powiem Arturze, że wyglada to tak, jakby byly szukane na siłe problemy, ja tam "swiezak" jestem jesli chodzi o spoty ale lubie przyjezdzac na nie i pogadac, i żadne tam jedzonko czy picie kawy mnie nie razi i nie przeszkadza by sie spotkac w innym miejscu, niz na parkingu malego Tesco, i tak popierdalam parenascie km zeby sie spotkac wiec co za roznica. teraz jak uruchomie autko to sie zjawie napewno. [br]Dopisany: 29 Wrzesień 2011, 22:39_________________________________________________
Nic nie musi ale moze troche co innego niz stanie na parkingu? W czym jest problem? Jakos nie rozumiem, zreszta, dosyc mam zmartwień ostatnio zeby sie przejmowac czy sie spotkamy na parkingu czy pod knajpa