Znam takie auto gdzie katalizator siedzi w środku a turbo gwiżdże, tak więc najlepiej sprawdzić organoleptycznie.
Przy okazji podpisuje się pod słowami Danielom, zamiennik od gruchota jest bardzo dobrej jakości.
W wielkim skrócie na podstawie własnych spostrzeżeń:
plusy:
- turbo lepiej wypycha spaliny, przez co wydłuża się jego żywotność a głównie geometrii
- nadmiar oleju i jego spalanie zapychają katalizator a tak wszystko leci w atmosferę
- świetny dźwięk turbiny (zwłaszcza na parkingu podziemnym)
- mniejsza spalanie
minusy:
- auto jest ciut głośniejsze
- "zapach" spalin jest nieco bardziej gryzący
- jechanie za kimś komu leją wtryski i nie ma kata, nie należy do przyjemnych
- katalizator nieuchronnie z ilością kilometrów zapycha się, co skutkuje spadkiem osiągów