Ta 2 min i nie trzeba wyjmować już licznika,sam widziałem takie coś na oczy.
Ja bym im w centrum miasta odrąbał obie dłonie i jeszcze ku**s...zabrał możliwość pobierania renty:kwasny:
Mi też w tamtym miechu włamal sie do autka,szmaciarz zabrał może z 30zł w drobnych,parę pierdółek ale rozpieprzył zamek,porysował drzwi.
Ale na szczęście moje i kilku innych poszkodowanych jak grzebał w moim aucie to ktoś go przyuważył zadzwonił na pały i zgarnęli hermana zaraz po tym fakcie.Autko stało 3 metry pod moim oknem a była to dopiero 23godzina:facepalm:
Ja tam osobiście bym nie dzwonił tylko złapał za "kijka"policzył mu kości potem zadzwonił na policję że złapałem złodzieja.
Wiem pewnie nie byłoby kolorowo ale wiem że w większości przypadków uchodzi to skurw...na zimno:facepalm:
w kazdym cywilizowanym kraju to by przeszło jakbyś kijem go zdzielił ale gdzie ty żyjesz?...przecież ty byś go połamał a on podałby cie do sądu i jeszcze bys mu odszkodowanie płacił a on śmiałby ci sie w pysk..taki kraj chłopie..
A kto by powiedział że to on by wiedział od kogo dostał????
Lejesz goscia za rogiem tak zeby nie było świadków,potem dzwonisz na pały ze ktoś wrąbał Ci się do auta i poszedł tam i tam a pały na 100 znajdą delikwenta z gadzetami i dodadzą sobie 2do 2:decayed: