panowie
zanim mieszkania poszły w góre o kilkaset procet to panował na rynku kryzys?
kawalerke w Gdańsku można było kupić za 60tys.zł a teraz 150tys.zł
wcześniej był problem, że banki tak ochoczo nie dawały kredytów,jesli by dawały jak wczasie tej próznej gonitwy to każdę młode małżeństwo by miało mieszkanie
jeśli ktoś wcześniej przed bumem gospodarczym normalnie prosperował a w trakcie bumu zaczął zatrudniać ludzi obroty wskoczyły o kilkadziesiąt lub kilkaset procent i był mega a teraz kiedy mu się to wszystko wyrównało do stanu przed bumem czy mozna mówić o zapaści lub kryzysie :gwizdanie:
np.przed bumem zarabiał handlowiec 3000zł przez wiele lat w czasie rozwoju gospodarczego zaczął zarabiać 7000zł i tak sie przyzwyczaił przez dwa latka, a pózniej przyszło znowu do 3000zł to czy to jest kryzys że sie przyzwyczaił do luksusu za 7000zł ? :gwizdanie:
zle mu było jak miał 3000zł ? :gwizdanie: gdzie i tak było wszystko taniej
to moje spostrzeżenia
to i tak musiało pęknąć jak bańka mydlana
jak dzisiaj klient przyjechał do Harley-Davidson swoim http://image.motortrend.com/f/9245423/112_0712_04z+2008_bentley_continental_gt_speed+front_view.jpg
to sobie myśle fajnie jest w tej polsce :gwizdanie:
pozdrawiam