Cześć wszystkim,
Nawet rok nie minął od czasu wymiany pierścieni, na aucie zrobione nawet nie 12 tys. km
Pojechałem do gregora z myślą o programie, na początek sprawdziliśmy ciśnienie kompresji, ze względu na to, że silnik znów zaczyna brać olej.....
Okazało się, że w najlepszym cylindrze było 9 barów, próba olejowa podniosła ciśnienie teraz już nie pamiętam na ile.
Diagnoza całkiem dobrze mi już znana.... pierścienie :/
Już nie wiem co mam powiedzieć w tym temacie.... zanim podejmę decyzję co dalej proszę Was o ekspertyzę,
Jeśli zdecyduję się na remont, nie oddam po raz 3 auta tym samym ludziom..... znacie kogoś u kogo mógłbym robić ten samochód - województwo śląskie najlepiej, ew okolice Krakowa.
Tym razem same pierścienie mimo iż założyłem o podwyższonej twardości z S3 też nie wytrzymały. Potrzebny będzie szlif (Papla szlif B-B, można im zaufać ?) Jednak problemem jest dostępność tłoków nadwymiarowych. Jakie tłoki brać najlepiej ? Może od razu kute ?
Nie chce mi się wierzyć, że gaz mógłby w tak szybkim tempie niszczyć te pierścienie, prędzej pewnie by głowica padła.