Panowie, mam mały problem. Mianowicie mam niemocne drgania na kierownicy, niezależnie czy przyspieszam, czy lecę na luzie, praktycznie przy każdej prędkości, ale szczególnie wyczuwalne przy 100km/h. Z tego co zauważyłem to powyżej 140km/h się uspokaja. Na pewno nie są winne koła, bo jeździłem na 3 kompletach i cały czas to samo. Czuć to w lewym przodzie ewidentnie. Podejrzenie jest na półoś, bo od dłuższego czasu mam rozwaloną gumę na przegubie wewnętrznym. Myślicie, że od półosi coś takiego by było? Z tego co wiem to rozwalona półoś wychodzi przy przyspieszaniu. Mam półoś na podmiankę, ale zastanawiam się jeszcze nad zamianą kół żeby na 100% je wykluczyć. Co radzicie? A może jakiś drążek czy coś? Będę wdzięczny za jakąś wskazówkę, bo lekko mnie to drażni Jeszcze wskaźnik paliwa mi chyba przed chwilą siadł, bo przestało pokazywać